Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Pandoro di Verona
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="lelee" data-source="post: 1417715" data-attributes="member: 3694"><p>Dzień dobry, </p><p></p><p>I ja w święta podjęłam się upieczenia tej wspaniałej baby drożdżowej. Trochę się obawiałam co mi z tego dość złożonego przepisu wyjdzie. Ale okazuje się, że do odważnych świat należy i wypiek udał się znakomicie. Moja mama, która sama piecze przepyszne ciasta drożdżowe była pod wrażeniem, tak samo jak i moje starsze koleżanki z pracy, które z niejednego pieca drożdżowe ciasta jadły <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite2" alt=";)" title="Wink ;)" loading="lazy" data-shortname=";)" /></p><p></p><p>Do ciasta użyłam oryginalnej mąki manitoba (kosztuje 11 zł z groszami w sklepie Piotr&Paweł), którą przed pieczeniem suszyłam/ogrzewałam na grzejniku. Do swojej baby zużyłam trochę więcej miż 0,5 kilograma mąki. Ponieważ nie posiadam w domu wagi, składniki odmierzałam &quot;na oko&quot; starając się trzymać w miarę wiernie wzorcowych proporcji. Innym moim odstępstwem, dla niektórych kulinarnych purystów można napisać przestępstwem był fakt, iż ciasto wyrabiałam mikserem ręcznym. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w wyrabianiu ciast drożdżowych i wydawało mi się że robot poradzi sobie w tej pracy lepiej ode mnie. Samo wyrabianie ciasta, zajęło mi tyle samo czasu, jak było wspomniane w przepisie, może nawet ciut dłużej. Starałam się również trzymać wyznaczonych norm czasowych, ale okazuje się chęci to jedno, a rzeczywistość drugie. W fazie wałkowania z masłem ciasto troche dłużej leżakowało w lodówce, bo byłam zajęta w kuchni innymi wypiekami (babę robiłam w Wielką Sobotę). Nie zaszkodziło to jednak ciastu, wypiek udał się znakomicie. Zachęcam do podjęcia wyzwania osoby onieśmielone wieloetapowością przepisu lub brakiem doświadczenia, bo efekt końcowy wart jest czasu, który trzeba poświęcić na przygotowanie tego ciasta.</p><p></p><p>Pozdrawiam, </p><p>Lidka</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="lelee, post: 1417715, member: 3694"] Dzień dobry, I ja w święta podjęłam się upieczenia tej wspaniałej baby drożdżowej. Trochę się obawiałam co mi z tego dość złożonego przepisu wyjdzie. Ale okazuje się, że do odważnych świat należy i wypiek udał się znakomicie. Moja mama, która sama piecze przepyszne ciasta drożdżowe była pod wrażeniem, tak samo jak i moje starsze koleżanki z pracy, które z niejednego pieca drożdżowe ciasta jadły ;) Do ciasta użyłam oryginalnej mąki manitoba (kosztuje 11 zł z groszami w sklepie Piotr&Paweł), którą przed pieczeniem suszyłam/ogrzewałam na grzejniku. Do swojej baby zużyłam trochę więcej miż 0,5 kilograma mąki. Ponieważ nie posiadam w domu wagi, składniki odmierzałam "na oko" starając się trzymać w miarę wiernie wzorcowych proporcji. Innym moim odstępstwem, dla niektórych kulinarnych purystów można napisać przestępstwem był fakt, iż ciasto wyrabiałam mikserem ręcznym. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w wyrabianiu ciast drożdżowych i wydawało mi się że robot poradzi sobie w tej pracy lepiej ode mnie. Samo wyrabianie ciasta, zajęło mi tyle samo czasu, jak było wspomniane w przepisie, może nawet ciut dłużej. Starałam się również trzymać wyznaczonych norm czasowych, ale okazuje się chęci to jedno, a rzeczywistość drugie. W fazie wałkowania z masłem ciasto troche dłużej leżakowało w lodówce, bo byłam zajęta w kuchni innymi wypiekami (babę robiłam w Wielką Sobotę). Nie zaszkodziło to jednak ciastu, wypiek udał się znakomicie. Zachęcam do podjęcia wyzwania osoby onieśmielone wieloetapowością przepisu lub brakiem doświadczenia, bo efekt końcowy wart jest czasu, który trzeba poświęcić na przygotowanie tego ciasta. Pozdrawiam, Lidka [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Pandoro di Verona
Top
Bottom