"Szczekam" juz na bialy chudy ser. Kombinuje różne pasztety nadające się na śniadania. Ostatnio zrobiłam taki, dobry wyszedł, dlatego wklejam przepis
Składniki:
1/2 kg ziaren soi
1 szklanka jogurtu 0%
4 surowe białka
2 średniej wielkości cebule
1 łyżka oleju
1/2 szklanki grzybów suszonych lub pieczarek świeżych
kilka gałązek natki pietruszki
przyprawy- sól (jeżeli ktoś używa może być wegeta), pieprz, bazylia, gałka
muszkat.
Soję zalać zimną wodą i ma stać ok. 12 godz. Następnego dnia wodę zlać i wstawić ją do gotowania (nie wiem jak długo, nie patrzyłam na zegar- gotować aż będzie miękka) Na patelnię dosłownie wysmarowaną łyżką oleju wrzucić poszatkowaną cebulę, mieszać, można ją lekko podrumienić. Jeżeli nie macie suszonych grzybków dodać na patelnie pokrojone pieczarki, smażyc do odparowania. Ciepła soję zmielić w maszynce do mięsa razem z cebulą i pieczarkami. Posiadacze malakserów mogą wrzucić wszystko do tego ustrojstwa- ja wrzucilam ciepła soję, cebulkę, grzyby suszone, bialka, całe gałązki pietruszki, jogurt i w trakcie pracy malaksera dorzucilam przyprawy. Masę po wyrobieniu przerzucić do formy i wstawić do pieczenia. Pieklam do przyrumienienia w temp. 170 st.
Pieklam go w silikonowej formie takiej
http://www.genes.home.pl/cgibin/shop?info=...14&sid=06882424
Dziunia podawala linka do tego sklepu w "Podaj dalej". Sa niedrogie i dobre. Pasztet wyjęłam beż problemu

Składniki:
1/2 kg ziaren soi
1 szklanka jogurtu 0%
4 surowe białka
2 średniej wielkości cebule
1 łyżka oleju
1/2 szklanki grzybów suszonych lub pieczarek świeżych
kilka gałązek natki pietruszki
przyprawy- sól (jeżeli ktoś używa może być wegeta), pieprz, bazylia, gałka
muszkat.
Soję zalać zimną wodą i ma stać ok. 12 godz. Następnego dnia wodę zlać i wstawić ją do gotowania (nie wiem jak długo, nie patrzyłam na zegar- gotować aż będzie miękka) Na patelnię dosłownie wysmarowaną łyżką oleju wrzucić poszatkowaną cebulę, mieszać, można ją lekko podrumienić. Jeżeli nie macie suszonych grzybków dodać na patelnie pokrojone pieczarki, smażyc do odparowania. Ciepła soję zmielić w maszynce do mięsa razem z cebulą i pieczarkami. Posiadacze malakserów mogą wrzucić wszystko do tego ustrojstwa- ja wrzucilam ciepła soję, cebulkę, grzyby suszone, bialka, całe gałązki pietruszki, jogurt i w trakcie pracy malaksera dorzucilam przyprawy. Masę po wyrobieniu przerzucić do formy i wstawić do pieczenia. Pieklam do przyrumienienia w temp. 170 st.
Pieklam go w silikonowej formie takiej
http://www.genes.home.pl/cgibin/shop?info=...14&sid=06882424
Dziunia podawala linka do tego sklepu w "Podaj dalej". Sa niedrogie i dobre. Pasztet wyjęłam beż problemu