Pierniczki katarzynki

[oliweczka]

pyszne pierniczki, nie zmieniaja ksztaltu podczas pieczenia, swietnie nadaja sie na jadalne ozdoby choinkowe

przepis pochodzi z Przyjaciółki sprzed ok. 30 lat. Podpisany nazwiskiem autorki : Kazimiery Pyszkowskiej

200 g miodu
100 g cukru
1 duże jajko
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1 płaska łyżeczka sody
400-500 g mąki pszennej

rozgrzać miód z korzeniami i cukrem, masę przestudzić, dodać jajko, wymieszać. W misce wymieszać mąkę z sodą, dolać miód z jajkiem, wyrobić ciasto. Ciasto rozwałkować do grubości ok. pół cm, wykrawac foremką, ułożyć dość luźno na blasze oprószonej mąką, upiec w słabo nagrzanym piekarniku
surowego ciasta nie leżakować.
Bezposrednio po upieczeniu sa bardzo twarde, miekna po lezakowaniu, szybciej - schowane w chlebaku

jesli maja zawisnac na choince, koniecznie dziurkowac przed upieczeniem
Zazwyczaj pieke z kilku porcji ciasta

w sumie to pieklam tylko te pierniczki co roku przez ponad 20 lat...

 

[Eklerek]

I w smaku są jak Katarzynki toruńskie? Bo mama mnie męczy o takie pierniki.

 

[oliweczka]

one sa twarde po upieczeniu, musza swoje "odlezec", a katarzynki torunskie sa bardziej miekkie i bardziej puszyste
w domu trudno " podrobic" smak z produkcji przemyslowej

zapomnialam tez dodac, ze sama mieszam przyprawe do piernikow i dodaje jej sporo wiecej niz 1 lyzeczka

 

[h-elen]

Moje nocne pierniczkowanie, z niektórymi tylko

foremkami ...

 

[oliweczka]

sliczne, i pierniczki i foremki

ale Ci zazdroszcze, ze juz sie za pierniczki zabralas!!!
i krolika rozesmianego chce i katarzynke ( ktorej wciaz jeszcze nie zamowilam, musze sie poprawic...) i kosciolek i to cos pod kroliczkiem.
i widzisz, ja nie wpadlam na pieczenie samego konia bez wozu,

ja je tylko w komplecie zawsze i lukrem sklejam...

 

[h-elen]

zabrałam się, i owszem ale z podwójnej porcji już śladu nie ma

Fakt, że nie były robione z myślą o świętach.
Katarzynka jest najcenniejsza, bo najstarsza. Była w moim domu kiedy byłam, no powiedzmy nastolatką, czyli wieki temu

... W szufladzie jest jeszcze troche skarbów ale zostana użyte przed świętami

Trzy pierwsze, w drugim rzędzie - niby klamra, kościółek i serce - to odcisk drewnianej foremki kupionej w Składzie rzeczy (dzisiaj widziałam, że rozszerzyli ofertę o kolejne cuda).
A koń bez wozu, to z tęsknoty za konikiem na biegunach, którego jeszcze nie zrobiłam

W ubiegłym roku podziwiałam jakie cudne zdobienia robiły Cinki a szczególnie Maara i Margot dlatego, miałam w planie zrobić parę zdobionych ale tak szybko znikały, że nie zdążyłam z lukrowaniem

 

[Margot]

H-elen już piernikujesz

Szalona kobieto(ale tak fajnie szalona

)
ale piękne masz te pierniki i foremki też , no bo widzę po pierniczkach ,że cuda kupiłaś

 

[oliweczka]

index.php?act=findpost&pid=1032832zabrałam się, i owszem ale z podwójnej porcji już śladu nie ma

a ja sie bardzo ciesze, ze smakowaly

 

[samanta]

Właśnie kupiłam sobie kilka nowych foremek, będą jak znalazł.

 

[oliweczka]

a w foremkowym sie pochwalilas?

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=1033769a w foremkowym sie pochwalilas?

właśnie

 

[h-elen]

index.php?act=findpost&pid=1033793właśnie

O, właśnie... dobrze jest poczytać, to człowiek się dowie, że jest foremkowy

Margot, to była nocna próba z niektórymi foremkami

. A tak serio, gromadzone były przez lata, ze wskazaniem na ostatni rok, kiedy zadomowiłam się w Cinie

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1033769a w foremkowym sie pochwalilas?

Nie, bo nie mogę zrobić zdjęcia! Tzn zrobić mogę ale pokazać to już nie i bardzo mi to utrudnia życie. Zgubiłam ten kabelek usb i kaszana. Mąz ma taki wynalazek który działa bez kabelka ale nie chce mi dać bo też zgubię a jemu to jest do pracy potrzebne.