- Lut 17, 2008
- 309
- 0
- 0
Przepis pochodził z książki "Ciasta na wegetariańskim stole" i może najpierw podam oryginalny a potem powiem, co nakombinowałam:
2 szklanki mąki tortowej
szklanka cukru 2 łyżki dżemu (lepszy ciemny)
pół łyżeczki sody
pół łyżeczki proszku do pieczenia
pół kostki masła/ margaryny
szklanka mleka
łyżka karobu/ kakao
garść rodzynek
awit (?) lub kwasek cytrynowy, kilka kropel
Wszystkie składniki wymieszać mikserem. Wlać do wysmarowanej tłuszczem formy i piec w 200 stopniach przez 40 minut. Można przełożyć dżemem lub bitą śmietaną.
Ok, teraz moje zmiany: użyłam margaryny i kakao (nadal nie zrozumiałam jaką niby karob - mączka chleba świętojańskiego - ma mieć przewagę) i uznałam, że nie będę świństw do domowego ciasta dodawać, więc zamieniłam kwasek cytrynowy na kilka kropli soku z cytryny. Dodałam całą paczkę przyprawy do piernika i prawie całą paczkę rodzynek (co się będę rozdrabniać...). Przede wszystkim jednak wpadałam na genialny pomysł: skoro ma być piernik, to najpierw skarmelizujemy cukier, tak?
Pomijając początkową wpadkę (zamiast cukru nasypałam szklankę mąki i zatrzymałam się w ostatniej chwili przed wrzuceniem jej na rozgrzaną patelnię) cukier skarmelizował się świetnie - i zbił w grudki. Grudki nie do końca rozpuściły się, dając ciekawy efekt graficzno-chrupiący w gotowym cieście. Generalnie nie odradzam
Ciasto upiekłam w formie w kształcie serca i piekłam je 20 minut, bo po prostu samo się zrobiło, więc polecam wcześniejsze zajrzenie do piekarnika. Bałam się, że się złamie (ta blacha jest dość płytka), więc nie przekładałam, ale na wierzchu zrobiłam lukier z dżemu (łyżka podgrzanego dżemu i cukier puder) i posypałam groszkami.
2 szklanki mąki tortowej
szklanka cukru 2 łyżki dżemu (lepszy ciemny)
pół łyżeczki sody
pół łyżeczki proszku do pieczenia
pół kostki masła/ margaryny
szklanka mleka
łyżka karobu/ kakao
garść rodzynek
awit (?) lub kwasek cytrynowy, kilka kropel
Wszystkie składniki wymieszać mikserem. Wlać do wysmarowanej tłuszczem formy i piec w 200 stopniach przez 40 minut. Można przełożyć dżemem lub bitą śmietaną.
Ok, teraz moje zmiany: użyłam margaryny i kakao (nadal nie zrozumiałam jaką niby karob - mączka chleba świętojańskiego - ma mieć przewagę) i uznałam, że nie będę świństw do domowego ciasta dodawać, więc zamieniłam kwasek cytrynowy na kilka kropli soku z cytryny. Dodałam całą paczkę przyprawy do piernika i prawie całą paczkę rodzynek (co się będę rozdrabniać...). Przede wszystkim jednak wpadałam na genialny pomysł: skoro ma być piernik, to najpierw skarmelizujemy cukier, tak?
Ciasto upiekłam w formie w kształcie serca i piekłam je 20 minut, bo po prostu samo się zrobiło, więc polecam wcześniejsze zajrzenie do piekarnika. Bałam się, że się złamie (ta blacha jest dość płytka), więc nie przekładałam, ale na wierzchu zrobiłam lukier z dżemu (łyżka podgrzanego dżemu i cukier puder) i posypałam groszkami.