- Sie 7, 2006
- 1,017
- 0
- 0
Placek "po węgiersku"
Przedwczoraj mój mąż westchnął: "Zjadłbym placka po węgiersku..". Mówisz - masz, myślę. Zanim jednak poszłam trzeć kartofle (tiaaa, taka ze mnie cud-żona
włączyłam Cina aby zobaczyć jaki farsz wy dajecie do tej - tak naprawdę polskiej a nie węgierskiej - potrawy..Nie znalazłam przepisu więc wklepuję swój, bardzo prosty, bardzo zakorzeniony w Polsce (południowej).
Oto mój przepis na f a r s z:
1/2 kg ładnej wołowiny pokrojonej w małą kostkę
duża cebula
2 czerwone papryki
1 zielona papryka
ząbek czosnku
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
1 łyżeczka kopiasta słodkiej papryki w proszku
pieprz i sól
liść laurowy
3/4 litra bulionu
1/4 szklanki słodkiej śmietany
olej do smażenia (do gulaszu powinno się używać smalcu ale ja nie lubię)
W głębokim rondlu zagotowałam bulion. Na patelni przesmażyłam najpierw pokrojoną w grubą kostkę cebulę, na złoto. Wrzuciłam ją do gotującego się bulionu. Potem na tej samej patelni przesmażyłam wołowinę i wrzuciłam ją do rondla. Na koniec przesmażyłam pokrojone w kwadraty papryki i też przełożyłam je do rondla. Całość zagotowałam, dodałam papryki w proszku, liść laurowy i przykryłam. Dusiłam przez ok.40 minut na wolnym ogniu, pilnując aby się nic nie przypaliło. Po tym czasie doprawiłam sola i pieprzem oraz zmiażdżonym ząbkiem czosnku i jeszcze dusiłam 10 minut. Na koniec wlałam śmietankę i lekko odparowałam.
P l a c e k zrobiłam z takiego oto przepisu:
1kg ziemniaków
1 cebula
2 łyżki mąki
2 jajka
sól i pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki starłam i odcisnęłam nadmiar płynu (ten płyn czasami odstawiam na 20 minut w miseczce, potem odlewam z góry a z dna miski zbieram skrobię i dodaję do ziemniaków). Obrałam i starłam cebulę, wrzuciłam do ziemniaków. Dodałam jajka, mąkę i przyprawy, wymieszałam i usmażyłam placek.
Nałożyłam farsz na środek placka, złożyłam na pół, na wierzch dałam łyżkę kwaśnej śmietany 18% i posypałam słodką papryką w proszku.
Dodam jeszcze, że ten farsz może robić za zwykły gulasz paprykowy i jest pyszny z chlebem.

Przedwczoraj mój mąż westchnął: "Zjadłbym placka po węgiersku..". Mówisz - masz, myślę. Zanim jednak poszłam trzeć kartofle (tiaaa, taka ze mnie cud-żona
Oto mój przepis na f a r s z:
1/2 kg ładnej wołowiny pokrojonej w małą kostkę
duża cebula
2 czerwone papryki
1 zielona papryka
ząbek czosnku
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
1 łyżeczka kopiasta słodkiej papryki w proszku
pieprz i sól
liść laurowy
3/4 litra bulionu
1/4 szklanki słodkiej śmietany
olej do smażenia (do gulaszu powinno się używać smalcu ale ja nie lubię)
W głębokim rondlu zagotowałam bulion. Na patelni przesmażyłam najpierw pokrojoną w grubą kostkę cebulę, na złoto. Wrzuciłam ją do gotującego się bulionu. Potem na tej samej patelni przesmażyłam wołowinę i wrzuciłam ją do rondla. Na koniec przesmażyłam pokrojone w kwadraty papryki i też przełożyłam je do rondla. Całość zagotowałam, dodałam papryki w proszku, liść laurowy i przykryłam. Dusiłam przez ok.40 minut na wolnym ogniu, pilnując aby się nic nie przypaliło. Po tym czasie doprawiłam sola i pieprzem oraz zmiażdżonym ząbkiem czosnku i jeszcze dusiłam 10 minut. Na koniec wlałam śmietankę i lekko odparowałam.
P l a c e k zrobiłam z takiego oto przepisu:
1kg ziemniaków
1 cebula
2 łyżki mąki
2 jajka
sól i pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki starłam i odcisnęłam nadmiar płynu (ten płyn czasami odstawiam na 20 minut w miseczce, potem odlewam z góry a z dna miski zbieram skrobię i dodaję do ziemniaków). Obrałam i starłam cebulę, wrzuciłam do ziemniaków. Dodałam jajka, mąkę i przyprawy, wymieszałam i usmażyłam placek.
Nałożyłam farsz na środek placka, złożyłam na pół, na wierzch dałam łyżkę kwaśnej śmietany 18% i posypałam słodką papryką w proszku.
Dodam jeszcze, że ten farsz może robić za zwykły gulasz paprykowy i jest pyszny z chlebem.

Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: