Placek z wiśniami

[Margot]

Placek z wiśniami

kruche ciasto
-30 dag mąki
-10 dag cukru pudru
- 1 całe jajko
-15 dag masła
-ew. trochę zimnej wody

Szybko zagniatamy ciasto i zawijamy w folie i do lodówki na 1-3 godziny(można dłużej)

-1kg wiśni
drylujemy,wkładamy do garnka ,dosypujemy
-4 łyżki cukru i raz zagotowujemy,gdy wiśnie przestygną ,odcedzamy na sitku(sok rozcieńczyć i pyszny mamy kompot)

Kruche ciasto rozwałkowujemy i wylepiamy nim tortownicę,formujemy wysoki ok 4 cm rant.Pieczemy z 15 minut w 200 stopniach. Podpieczony spód posypujemy (przez sitko) 2 -4 łyżkami bułki tartej ,na to owoce wiśni ,zalewamy ciastem biszkoptowym i w 160-180 stopniach pieczemy ok.20 minut
Ciasto biszkoptowe
-3 jajka
-8 dag cukru pudru
-5 dag cukru kryształu
-1 czubata łyżka mąki ziemniaczane
-1 łyzka maki pszennej
-3 łyżki kwaśnej śmietany ,jogurtu
-szczypta sol
-1 cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
-2-3 szczypty cynamonu

Żółtka utrzeć z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na puch, dodać śmietanę ,przesiane mąki ,sól,cynamon i ubita na sztywno pianę z białek i cukru kryształu

Gdy nieco przestygnie posypujemy cukrem pudrem
Smacznego

 

[Joanna]

Margot, zapowiada się pysznie....

Powiedz - kiedy to ciasto jest najsmaczniejsze? Zaraz po upieczeniu, czy na drugi dzień?
Potrzebuję coś pysznego upiec dziś na jutro.....

 

[Margot]

No,racze lepsze tak świeżutkie ,ale i na drugi dzień przyzwoite tylko ,trochę w srodku ciasto robi się koloru wiśniowego

 

[Joanna]

Dzięki Margot za odpowiedź.

Przygotowałam dziś sobie kruche ciasto i wiśnie, a upiekę całość jutro z samego rana.

 

[tatter]

Margot ...wyglada pysznie...u mnie nie ma wisni ... w ogole! Od lat obiecuje sobie drzewko w ogrodzie....a tak by mi sie teraz przydalo...

 

[tatter]

Ale. ale... mam chyba jeszcze sloj z kompotem wisniowym...przytaszczylam z Francji w zeszlym roku....co myslisz nadadza sie do tego ciasta?

 

[Ilona]

Ja tylko chcialam napisac, ze wspolczuje braku wisni

A ciacho

 

[Margot]

A mrożone Tatter są?
A takie z kompotu nie robiłam ,ale gdyby je odsaczyć ,wydrylować(chyba że bez pestek) dodać trochę tartej skórki myślę ,że byłoby smaczne...
Ilona dziękuję!

 

[tatter]

Kiedys udawalo mi sie kupic mrozone...teraz juz nawet takich nie widuje...skandal!
Zdecydowalam, ze w tym roku z wakacji MUSZE przywiezc sobie wisniowe drzewko...po prostu MUSZE!

 

[tatter]

Podsunelas mi pomysl, Margot, zaraz napisze do siostry i poprosze, zeby mi ususzyla wisni....Rekonstytuuje je i beda jak znalazl...co?

 

[Margot]

Tatter takie wydrylowane ,napchane do słoika i zapasteryzowane mogą być...
Ja takie robię ,żeby mieś np do tortu w środku zimy ,,Czarny las"
A przywiezienie drzewka polecam ,u kogo jak u kogo ,ale u Ciebie to ono będzie rosło i owocowało ,to ja już wiem...

 

[Margot]

A suszone też moga być ,potem pomoczyć...

 

[bahomet]

tatter podsunelas mi fantastyczny pomysl, ja nigdy bym na to nie wpadla, zeby drzewko sadzic. my mamy na wsi 300 czeresni to chyba jak kilka wisni posadze to sie nie obraza tescie... bo u nas wisni tez nie ma. i pomyslec ze w polsce rodzice maja sad wisniowy...

 

[Ilona]

U Was nie ma klimatu na wisnie czy poprostu oni nie znają

 

[Margot]

No to ładnie ,to ja relacji z pieczenie tego ciasto to za 5 lat mogę się spodziwać

 

[Ilona]

Hyhyhyhy

 

[bahomet]

wyprobuje z wisniami, na ktore dala przepis alisia i cinka bo mama mi 10 sloikow zrobila (a moze i wiecej)
wiec we wrzesniu na pewno zrobie.

a wisnii nie wiem czemu nie ma. sprzedawane sa jako rarytas juz w sloikach z cukrem za prawie 10 euro sloik, co ja mowie- sloiczek. maja drzewa wisni ale tu sie nazywaja visciole (traktowane jako rodzaj czeresni a nie wisnie) i nigdy ich w zadnym sklepie ani na zadnym targu nie widzialam...

 

[Cinka]

Tak tak - dokładnie jak pisze Bahomet - róbcie dziewczyny wiśnie w syropie - proście/każcie sobie zrobić (w PL) zamiast suszyć czy "marnować" na kompoty - piszę marnować bo kompot z syropu jak najbardziej smaczny a wiśnie z syropu nieporównanie lepsze niż te kompotowe!
A ciasta z tymi wiśniami to po prostu rozpusta

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=537835 wyprobuje z wisniami, na ktore dala przepis alisia

Ja piekłam właśnie z wiśniami zrobionymi wg tego przepisu, ale niestety ciasto przez to wyszło za słodkie. Wydaje mi się, że jednak lepiej sprawdzają się w tym przypadku lekko osłodzone wiśnie z kompotu.

Wracając do przepisu - piekłam to ciasto z przygodami...

Otóż najpierw się okazało, że w przypadku użycia ceramicznej ikeowskiej formy do tarty zostaje zarówno kruchego ciasta, jak masy biszkoptowej. Kruche się nie zmarnowało ( upiekłam z niego mini - tartę z kremem patissiere i malinami , widoczną na drugim zdjęciu), ale na drugi raz będę jednak piec w tortownicy...

Po drugie - po przepisowym czasie pieczenia warstwa biszkoptowa okazała się być na wpół surowa ( wyglądała jak lekko ścięty od spodu omlet), a w dodatku po testowym dźganiu jej paluchem

- znacznie zbrzydła i trochę opadła. Aby poprawić jej urodę, pokryłam ją pianką bezową i zapiekłam...

Ciasto wyszło bardzo smaczne, ale jak już wcześniej pisałam - za słodkie. Następnym razem upiekę je zgodnie z przepisem z wiśniami z kompotu...