Zrobiłam dzisiaj na obiad, obtoczyłam w bułce tartej, bo mimo zwilżania rąk jakoś się bardzo lepiły, chociaż masa miała właściwą konsystencję, usmażyły się ładnie i rzeczywiście nie chłoną tłuszczu. Miałam obawy co powie na to mój osobisty mięsożerca, ale o dziwo powiedział, że jak na "oszukanego" kotleta to dobre. Podałam z duszoną marchewką i modrą kapustą z octem balsamicznym, bardzo smaczne, będę powtarzać. Dziękuję za przepis