Ptasie mleczko Dukanowe

[Cinka]

0,5 litra chudego mleka
4 łyżki odtłuszczonego mleka w proszku/granulowanego
4 czubate łyżeczki żelatyny
1/4 szkl wody do namoczenia żelatyny
słodzik do smaku
aromat do ciast waniliowy i śmietankowy po 2-3 krople

Do wysokiego naczynia (takiego do ubijania śmietanki mikserem) odmierzamy pół litra zimnego mleka, odlewamy pół szklanki i dobrze te pół szklanki podgrzewamy. W podgrzanym mleku rozpuszczamy mleko w proszku i słodzik, mieszamy dokładnie i łączymy z pozostałym zimnym mlekiem.
Żelatynę zalewamy zimną wodą, mieszamy i odstawiamy na chwilę aż napęcznieje. Po tym czasie mieszamy znowu i wstawiamy do mikrofali (lub do naczynia z gorącą wodą) na kilka sekund - żelatyna zmieni stan skupienia z zelowych kulek w ciecz.
Do idealnie rozpuszczonej żelatyny odlewamy około 1/4 , 1/2 szkl mleka (tego z rozpuszczonym mlekiem w proszku i słodzikiem) mieszamy i wlewamy całość do mleka energicznie mieszając.
Wstawiamy do lodówki w tym naczyniu do ubijania, czekamy aż całkowicie stężeje.
Przygotowujemy naczynia w których chcemy umieścić nasze ptasie mleczko.
Kiedy stężenie jest już maksymalne, wyjmujemy z lodówki i ubijamy mikserem na najwyższych obrotach kilka minut, aż masa widocznie powiększy objętość.
Szybko przekładamy piankę do naczynek docelowych i wstawiamy do lodówki. Masa tężeje bardzo szybko i jesli nie uda nam się ładnie ułozyć masy w naczynkach miksowanie można powtórzyć przez chwilkę i dokończyć przekładanie.

Z tego przepisu nie uzyskałam jeszcze tego co zamierzam, a mianowicie efektu jak najbardziej zbliżonego do prawdziwego ptasiego mleczka w czekoladzie. Już wiem że żelatyny trzeba dac sporo więcej bo konsystencja teraz była fajna ale wciąż zbyt delikatna by pokroić masę na prostokąty i nałozyć polewę. Polewę mam zamiar zrobić na bazie mleka, mleka w proszku, słodzika, kakao i żelatyny.
Jednak jako deser pianka taka warta jest spróbowania. W czystej postaci, z galaretką, albo np z musem z rabarbaru będzie smakowała doskonale.

Z takich samych proporcji ale z 3 łyżeczkami żelatyny i 2 łyżeczkami kakao i bez mleka w proszku robiłam też kakaową piankę. Wyszła leciutka jak chmurka, przypomina trochę deser Paradis http://www.google.com/imgres?imgurl=http:/...419&bih=756




Zapraszam do eksperymentowania z dodatkami, przyprawami i dzielenia się modyfikacjami i ich efektami

 

[Graz]

To może sie pokusisz o takie: http://zkotemwkuchni.blogspot.com/2011/02/...dzie-dukan.html

 

[Cinka]

Aj nie

Widziałam ten przepis. Próbowałam z serków ale to zupełnie nie to... bo smaczne to fakt, ale takie bardziej sernikowe, nie ma efektu pianki. Próbowałam nawet ubijać stężałe ale chyba zbyt ciężkie i maziste jest z serka żeby przypominało ptasie.

 

[Graz]

Dzis robiłam w sumie podobnie, ale dodałam mleka skondensowanego light (4%) i jestem zadowolona z efektu

I nie podgrzewalam. Miksowałam z zimną krwią

 

[jaxja]

index.php?act=findpost&pid=1114627Dzis robiłam w sumie podobnie, ale dodałam mleka skondensowanego light (4%) i jestem zadowolona z efektu

I nie podgrzewalam. Miksowałam z zimną krwią

Ojej, to czerwone wyszło

 

[kermidt]

Dzieki. Ta biala wyglada bardzo interesujaco.

Czyli mleko w proszku mozna odpuscic sobie bez wiekszej szkody?

 

[Cinka]

Jeśli będziesz robić z kokosowego to spokojnie możesz odpuścić. Ja tu dawałam po to, żeby chude mleko miało smak mleka a nie wody

 

[sionia]

index.php?act=findpost&pid=1114484Do idealnie rozpuszczonej żelatyny odlewamy około 1/4 , 1/2 szkl mleka (tego z rozpuszczonym mlekiem w proszku i słodzikiem) mieszamy i wlewamy całość do mleka energicznie mieszając.
Wstawiamy do lodówki w tym naczyniu do ubijania, czekamy aż całkowicie stężeje.
Przygotowujemy naczynia w których chcemy umieścić nasze ptasie mleczko.
Kiedy stężenie jest już maksymalne, wyjmujemy z lodówki i ubijamy mikserem na najwyższych obrotach kilka minut, aż masa widocznie powiększy objętość.
Szybko przekładamy piankę do naczynek docelowych i wstawiamy do lodówki. Masa tężeje bardzo szybko i jesli nie uda nam się ładnie ułozyć masy w naczynkach miksowanie można powtórzyć przez chwilkę i dokończyć przekładanie.

Nie rozumiem, możesz mi wyjascic łopatologicznie?
Z góry dziękuję

 

[Cinka]

Chodzi o stan kiedy jest w pełni sztywne - nie takie zaczynające tężeć, dające się jeszcze mieszać.
Sztywne ma być. Jak galaretka.
Bardziej łopatologicznie nie umiem

 

[sionia]

Cinko,
zrozumiałam - DZIEKUJĘ!!!!

 

[Cinka]

Nie ma za co

Tutaj np. https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=10859 miksuje się lekko stężałą galaretkę - ale mleko nie chciało się ubić (może dlatego że proporcjonalnie jest więcej płynu i niewiele żelatyny), dlatego miksowałam dopiero zupełnie ścięte - wtedy ubiło się doskonale.