Racuszki drożdżowe

[dosiazet]

1/2 kg mąki
1/2 l mleka ciepłego
1/4 kostki drożdży (0,25g)
1 jajko
cukier waniliowy 1łyżka cukru

Jeżeli racuchy mają być z jabłkami, to wcześniej zsiekać w TM obrane jabłka (ja
tam zaglądam, żeby uchwycić moment rozdrobnienia. Drożdże rozetrzeć z cukrem i
c. waniliowym,dodać letnie mleko i to wlać do odważonej mąki w TM,jest tam
również jajko. Poz. interwał 1 min. Odst. do wyrośnięcia i potem dołożyć jabłka
Smażyć ,posypać cukrem pudrem .Przepis nie jest z książek TM Smacznego

 

[beata693]

Bardzo smaczne te racuszki. Na stałe wchodzą do mojej kuchni, dzięki

 

[dosiazet]

Cieszę się,że smakowały. Wcześniej robiłam nie posiadając TM

 

[Krolowa]

Moja mama robi to ciasto normalnie w thermomixie
potem przelewa je do garnka
i wkraja jablka w takich troche wiekszych kawalkach

my wolimy tak, przynajmniej czuc wyraznie smak jablek ;>

 

[Linn]

index.php?act=findpost&pid=3798971/2 kg mąki
1/2 l mleka ciepłego
1/4 kostki drożdży (0,25g)
1 jajko
cukier waniliowy 1łyżka cukru

Jeżeli racuchy mają być z jabłkami, to wcześniej zsiekać w TM obrane jabłka (ja
tam zaglądam, żeby uchwycić moment rozdrobnienia. Drożdże rozetrzeć z cukrem i
c. waniliowym,dodać letnie mleko i to wlać do odważonej mąki w TM,jest tam
również jajko. Poz. interwał 1 min. Odst. do wyrośnięcia i potem dołożyć jabłka
Smażyć ,posypać cukrem pudrem .Przepis nie jest z książek TM Smacznego

Jak jest malo drozdzy, to chyba przez pomylke.

Powinno byc chyba 25g?

 

[atunia]

index.php?act=findpost&pid=490223Jak jest malo drozdzy, to chyba przez pomylke.

Powinno byc chyba 25g?

No właśnie się mi zbiegło (jak gacie w praniu ) - akurat mnie naszło na racuchy drożdżowe (w życiu nie robiłam ani nie jadłam!), złapałam pierwszą z brzegu książkę (trafiło na Barowicza), zobaczyłam 3 dag drożdży na 25 dag mąki i się zbuntowałam, za dużo moim zdaniem. Przyleciałam do komputera i pierwsze co znalazłam, to właśnie ten przepis

Linn, czy robiłaś może jakąś wersję racuchów light (pod względem drożdży)?

 

[Linn]

A wiesz, ze ostatnio mialam na nie ochote. Przejrzalam kilka przepisow, ale jeszcze nic nie wybralam. Myslalam, zeby zrobic je w maszynie, ale ciasto jest chyba za plynne. Na razie jeszcze nic nie wybralam.
Z jednej strony rosniecie nie jest dlugie, ale z drugiej... Pamietam, ze w racuchach silny zapach i smak drozdzy zawsze mi przeszkadzal...

 

[atunia]

index.php?act=findpost&pid=495843A wiesz, ze ostatnio mialam na nie ochote. Przejrzalam kilka przepisow, ale jeszcze nic nie wybralam. Myslalam, zeby zrobic je w maszynie, ale ciasto jest chyba za plynne. Na razie jeszcze nic nie wybralam.
Z jednej strony rosniecie nie jest dlugie, ale z drugiej... Pamietam, ze w racuchach silny zapach i smak drozdzy zawsze mi przeszkadzal...

No a ja myślałam, żeby zrobić je Kiciusiem, tyle że właśnie ilości drożdży w przepisach zniechęcają mnie bardzo. Chyba jednak zrobię po domowemu, z kwaśną śmietaną i bez spulchniaczy, a jak wymyślisz jakieś lepsze proporcje, to ja się uśmiecham o przepis

 

[miszka52]

A mnie się wydaje, że jak się robi z suchymi lub instant, to jakoś je mniej czuć w racuchach, niż świeże

 

[Linn]

index.php?act=findpost&pid=496285No a ja myślałam, żeby zrobić je Kiciusiem, tyle że właśnie ilości drożdży w przepisach zniechęcają mnie bardzo. Chyba jednak zrobię po domowemu, z kwaśną śmietaną i bez spulchniaczy, a jak wymyślisz jakieś lepsze proporcje, to ja się uśmiecham o przepis

Mysle, ze mozna zrobic metoda drobnych krokow: za kazdym razem zmniejszac ilosc drozdzy.

 

[atunia]

index.php?act=findpost&pid=496852Mysle, ze mozna zrobic metoda drobnych krokow: za kazdym razem zmniejszac ilosc drozdzy.

Tylko trzeba mieć w domu jadki, a ja mam niejadki. To oznacza, że próby nieudane mogą wylądować w kuble, a ja nie cierpię wyrzucać do kubła, blokada psychiczna taka. Zwierzątka pod domem nie zjedzą racuchów

Więc czekam leniwie na gotowe rozwiązania, do tego czasu pozostając przy gęstym cieście naleśnikowym (ze śmietaną) z kawałkami jabłek

.

 

[Linn]

Dlaczego mialyby byc nieudane? Zaczynasz od przepisu podanego, a nastepnym razem zmniejszasz ilosc drozdzy.

 

[atunia]

index.php?act=findpost&pid=497783Dlaczego mialyby byc nieudane? Zaczynasz od przepisu podanego, a nastepnym razem zmniejszasz ilosc drozdzy.

Bo będzie je czuć drożdżami? Tak jak placek drożdżowy z oryginalnego przepisu z TM, musi się "wietrzyć" i dopiero jest jadalny. Teraz robię z nieco więcej niż połowy drożdży z przepisu i mi bardziej smakuje Nie wiem jak racuchy drożdżowe, ale te moje standardowe to najlepsze na ciepło są. Drożdżowe są smaczne na drugi dzień?

 

[Linn]

Moze tutaj cos znajdziesz:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=8...60&start=60

 

[atunia]

index.php?act=findpost&pid=499777Moze tutaj cos znajdziesz:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=8...60&start=60

Dzięki

na razie znalazłam tam racuszki na łyżce proszku do pieczenia i się zastanawiam, czy tu też można zmniejszać... zwykle używałam łyżeczki proszku do pieczenia, łyżka wydaje mi się straszną ilością...
Chyba jednak zacznę od drożdżowych, może jednak wyjdą.

 

[Linn]

Moim zdaniem to tez duzo: no chyba ze ilosc maki jest ogromna.

 

[janie]

Jeszcze tego przepisu (dosizet oczywiście) nie wypróbowałam, ale mam ogromną chęć na racuchy. Moja mama robiła z tego eleganckie danie, ubijając białka osobno na sztywną pianę - ale w kwestii drożdży, to jest chyba OK, na 0,5 kg mąki 2,5 dkg drożdży. Mniej więcej tyle daję do pizzy z 2 kopiastych szklanek mąki ...