Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="samanta" data-source="post: 907254" data-attributes="member: 5092">Od 30 lat gotuję rosół kurzy w ten właśnie sposób i teraz okazuje się , że nie wiem, co robię, mało tego - nie mam pojęcia o tym co robię, niszczę wartości !!!&nbsp; <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/gruebel_2.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> Pyzy, pomijając czosnek , gotujesz moja droga prawie ten sam rosół, co ja i też go lubimy. No, nie pilnuję tak bardzo żeby to były koniecznie 2 tylne ćwiartki i raczej niczego nie odcinam, ale też zagotowuję w miarę szybko i dopiero wtedy zmniejszam gaz na &amp;quot;dolne minimum&amp;quot; <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/rofl.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> i od tego momentu rosół tylko leciutko mruga, im dłużej, tym lepiej. I też wyjmuję warzywa żeby w nim nie mokły. W mojej rodzinie rosół uchodzi za ratunkowe danie dla przeziębionych i to nawet często działa! Ale możliwe, że się nie znamy. Za to napewno wiem, że bardzo nam ta zupa smakuje. I wypróbuję ten patent z czosnkiem - narazie tylko mały garneczek, ale spróbuję. <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/wink.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> A jeszcze lepszy rosół jest z mieszanego mięsa, wołowe z drobiowym. Chyba, że nie wolno?</blockquote>

[QUOTE="samanta, post: 907254, member: 5092"] Od 30 lat gotuję rosół kurzy w ten właśnie sposób i teraz okazuje się , że nie wiem, co robię, mało tego - nie mam pojęcia o tym co robię, niszczę wartości !!! [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/gruebel_2.gif[/IMG] Pyzy, pomijając czosnek , gotujesz moja droga prawie ten sam rosół, co ja i też go lubimy. No, nie pilnuję tak bardzo żeby to były koniecznie 2 tylne ćwiartki i raczej niczego nie odcinam, ale też zagotowuję w miarę szybko i dopiero wtedy zmniejszam gaz na "dolne minimum" [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/rofl.gif[/IMG] i od tego momentu rosół tylko leciutko mruga, im dłużej, tym lepiej. I też wyjmuję warzywa żeby w nim nie mokły. W mojej rodzinie rosół uchodzi za ratunkowe danie dla przeziębionych i to nawet często działa! Ale możliwe, że się nie znamy. Za to napewno wiem, że bardzo nam ta zupa smakuje. I wypróbuję ten patent z czosnkiem - narazie tylko mały garneczek, ale spróbuję. [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/wink.gif[/IMG] A jeszcze lepszy rosół jest z mieszanego mięsa, wołowe z drobiowym. Chyba, że nie wolno? [/QUOTE]

Weryfikacja