- Lis 7, 2008
- 14,687
- 2
- 0
Odkąd jakiś czas temu ugotowałam rosół na indyku, już innego nie gotuję.
Sam wywar jest bardzo aromatyczny, bardzo smaczny, niezbyt tłusty, a mięso, którego jest dużo, można wykorzystać czy to jako farsz do pierogów, krokietów, albo zjeść np. z musztardą
Z indyka wybieram udziec lub podudzie.
Na udźcu jest więcej mięsa, które po ugotowaniu jest pyszne.
Proporcje na ok. 2,5 litra gotowego rosołu
ok. 1 kg mięsa indyczego
ok. 300 g cielęciny na rosół
3 marchewki
1 korzeń pietruszki
kawałek selera wielkości pół cytryny
ok. 10 cm pora
jak mam to daję kawałek selera naciowego
2 listki laurowe, 4 ziela angielskie, 4-5 ziarenek pieprzu
około 2 łyżeczki soli morskiej
kilka gałązek natki pietruszki
Mięsa myję pod bieżącą wodą, wkładam do dużego garnka, zalewam zimną wodą i zostawiam na 1-2 godziny.
Wodę wylewam, mięso ponownie płuczę i wkładam do garnka. Ta operacja pozwala uniknięcia szumowin na powierzchni rosołu. A jeśli są to niewiele.
Zalewam 2 litrami wody, dodaję listki, ziele angielskie i pieprz. Gotuję na średnim ogniu prawie do wrzenia cały czas kontrolując żeby rosół nie wrzał zbyt mocno. Jak już zaczyna to zmniejszam ogień, wsypuję łyżeczkę soli i przykrywam przykrywką, ale nie szczelnie. Para musi mieć ujście.
Gotuję ok. 1,5 godziny, zbierając ew. szumowiny.
Po tym czasie dodaję obrane i umyte warzywa, dolewam ok. 1 litr wody, ponownie doprowadzam prawie do wrzenia na większym ogniu. ZMniejszam moc i gotuję pod uchyloną przykrywą kolejne 1,5 godziny lub dłużej.
Na sam koniec wrzucam całe gałązki natki pietruszki i dodaję szczyptę kurkumy dla koloru.
Wyjmuję mięso, które od razu jeszcze ciepłe jemy w rosole, podaję z musztardą, albo przerabiam
Aha, gdyby zdarzyło się, że rosół nam się jednak zagotuje mocno, co mnie się zdarza
to dolewam od razu szklankę zimnej wody. Zatrzymuje gotowanie i klaruje doskonale wywar
Sam wywar jest bardzo aromatyczny, bardzo smaczny, niezbyt tłusty, a mięso, którego jest dużo, można wykorzystać czy to jako farsz do pierogów, krokietów, albo zjeść np. z musztardą

Z indyka wybieram udziec lub podudzie.
Na udźcu jest więcej mięsa, które po ugotowaniu jest pyszne.
Proporcje na ok. 2,5 litra gotowego rosołu
ok. 1 kg mięsa indyczego
ok. 300 g cielęciny na rosół
3 marchewki
1 korzeń pietruszki
kawałek selera wielkości pół cytryny
ok. 10 cm pora
jak mam to daję kawałek selera naciowego
2 listki laurowe, 4 ziela angielskie, 4-5 ziarenek pieprzu
około 2 łyżeczki soli morskiej
kilka gałązek natki pietruszki
Mięsa myję pod bieżącą wodą, wkładam do dużego garnka, zalewam zimną wodą i zostawiam na 1-2 godziny.
Wodę wylewam, mięso ponownie płuczę i wkładam do garnka. Ta operacja pozwala uniknięcia szumowin na powierzchni rosołu. A jeśli są to niewiele.
Zalewam 2 litrami wody, dodaję listki, ziele angielskie i pieprz. Gotuję na średnim ogniu prawie do wrzenia cały czas kontrolując żeby rosół nie wrzał zbyt mocno. Jak już zaczyna to zmniejszam ogień, wsypuję łyżeczkę soli i przykrywam przykrywką, ale nie szczelnie. Para musi mieć ujście.
Gotuję ok. 1,5 godziny, zbierając ew. szumowiny.
Po tym czasie dodaję obrane i umyte warzywa, dolewam ok. 1 litr wody, ponownie doprowadzam prawie do wrzenia na większym ogniu. ZMniejszam moc i gotuję pod uchyloną przykrywą kolejne 1,5 godziny lub dłużej.
Na sam koniec wrzucam całe gałązki natki pietruszki i dodaję szczyptę kurkumy dla koloru.
Wyjmuję mięso, które od razu jeszcze ciepłe jemy w rosole, podaję z musztardą, albo przerabiam

Aha, gdyby zdarzyło się, że rosół nam się jednak zagotuje mocno, co mnie się zdarza


Ostatnią edycję dokonał moderator: