Rosyjski chleb 100% żytni

[samanta]

No niestety mój chleb zupełnie się nie udał. Wyrósł jak nalezy, wypełnił foremki (bo zrobiłam podwójną porcję) i niby wszystko było ok, ale w srodku glajcha. Bardzo żałuję bo już myslałam, że mam taki przepis, o jaki mi chodziło.

 

[Buka]

Cię pocieszam.

Też mnie kiedyś spotkał taki finał. Jak z podwójnej porcji, to może za krótko piekłaś?
Nie wiem, co jeszcze mogło nie pasować temu chlebu.

Choć piekę regularnie, to mam wrażenie, że ciągle o nich wiem za mało.

 

[mirabbelka]

Tak po prostu bywa z chlebami zytnimi, ktore sa robione na 1-fazowym zaczynie.
Czasami sie uda a czasami nie

Dlatego ja wole jednak zrobic porządny zaczyn co najmniej w 2 etapach.
Mozna tez dodać odrobine drozdzy jak w oryginale.

 

[samanta]

Dwie porcje ale w dwu foremkach i wyróśł pieknie. Ale się nie upiekł w środku. A z wierzchu wygladał okazale.... co za rozczarowanie!
Tym bardziej, że naprawde muszę teraz sama piec pieczywo i to na 2 diety: jedna cukrzycowa a druga wątrobowa.
A z czasem kiepsko jest.

 

[qd]

index.php?act=findpost&pid=1477513Dwie porcje ale w dwu foremkach i wyróśł pieknie. Ale się nie upiekł w środku. A z wierzchu wygladał okazale.... co za rozczarowanie!
Tym bardziej, że naprawde muszę teraz sama piec pieczywo i to na 2 diety: jedna cukrzycowa a druga wątrobowa.
A z czasem kiepsko jest.

Wiesz, przepis przepisem a maka maka i moze po prostu za rzadki był...

 

[doris71]

mój podobny, ale sama go zepsułam, zachciało mi się dopiec spód po wyjęciu z foremki i klapł po pieczeniu powtórnym, położyłam go na wierzchu

 

[Buka]

Jak Was czytam, to zaczynam się dziwić, że mój się udał. Już go zresztą nie ma, jutro powtórka.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1477561Wiesz, przepis przepisem a maka maka i moze po prostu za rzadki był...

To to już napewno nie. Ciasto surowe była raczej bardzo gęste.

index.php?act=findpost&pid=1477682Jak Was czytam, to zaczynam się dziwić, że mój się udał. Już go zresztą nie ma, jutro powtórka.

No i tak się w ludzich rodzą kompleksy!

 

[Buka]

Coś Ty, a w których ludziach?

We mnie na pewno nie, bo jednak się czasem udają, u Ciebie też nie powinno, bo następne będą udane.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1477787Coś Ty, a w których ludziach?

We mnie na pewno nie, bo jednak się czasem udają, u Ciebie też nie powinno, bo następne będą udane.

Oby, bo zaczyna mnie nosić furia. Dzisiaj kupiłam chleb ale ja wolałabym sobie upiec. 2 rodzaje: pszenny i zytni.
Z pszennym nie będzie sprawy, mam kilka niezawodnych faworytów, ale z zytnim, jeszcze takim, żeby męża w zęby nie kłuł, jakoś trudno.

 

[reniam_123]

Mam zakwas żytni, 5-cio dniowy, pierwszy raz właśnie zrobiony, czy na takim można już ten chlebek upiec?
A czy zamiast mąki żytniej mogę dać mąkę pszenną pełnoziarnistą z Lubelli? mam też mąkę razową z Melvitu.

 

[Buka]

5-dniowy powinien dać radę, dla pewności możesz dodać okruszek drożdży. Z mąką pszenną też może być, tylko juz nie będzie to "100% żytni".

Możesz wybrać jakiś inny przepis na chleb mieszany na zakwasie. Np.: https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=5...mp;hl=codzienny.

 

[reniam_123]

Dzięki Buka, upiekę w takim razie dwa chleby, żytni Agatki i mieszany Mirabelki

A jeszcze małe pytanko: zakwas dokarmiłam dziś rano, czy jutro też go jeszcze raz dokarmić, czy już od razu zaczyn robić i ciasto?
Chleby będę piec jutro.

 

[mirabbelka]

Twój zakwas 5-dniowy to już bedzie pierwszym zaczynem do chleba. Oczywiście zależy ile go masz?
Zostaw sobie kilka łyżek na pózniej i schowaj do lodówki.

Jesli dokarmiłaś dzisiaj rano to zrób to jeszcze raz wieczorem a jutro rano zabieraj sie za chleby.

 

[samanta]

Nie daję tak łatwo za wygrana i znowu go robię, to jest moje ostatnie podejście do tego chleba jesli się nie uda.

 

[samanta]

Zycie zaprawdę pełne jest niespodzianek. Chleb, który niezasłużenie zwyzywałam od najgorszych gniotów, dzisiaj awansował na jedno z pierwszych miejsc na mojej topliście

A powód? mam nową kuchenkę, jakby ktos tu jeszcze przypadkiem nie wiedział

Piekłam chleb według przepisu i wyszedł piekny ale w środku glut.
Dzisiaj obniżyłam temperature i piekłam poczatkowo przez 10 minut w 200 stopniach a potem dopiekłam w 180 stopniach jeszcze 45 minut.
Zdjęcie z komórki, nie oddaje jego urody ale zawsze coś pokaże. Oto mój chleb idealny:


Waga z podwójnej porcji ciasta 1575 g, dwa bochenki w foremkach.

 

[Jolan]

No fiu, fiu, drżyjcie piekarze z okolic kuchenki Samanty, piękne chlebki

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1487041No fiu, fiu, drżyjcie piekarze z okolic kuchenki Samanty, piękne chlebki

Piękne i przepyszny chleb, w sam raz soli i cukru. Miąższ taki jak trzeba, zytni to i trochę kleisty ale trochę !
Jednak kuchenka musi być wypróbowana, tu się okazało, że trzeba piec w niższej temperaturze.

 

[Buka]

Brawa dla tej Pani!

Piękne chlebki, Samanto.

To ostatnio mój najulubieńszy, dodaję do niego trochę mielonego kminku.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1487134Brawa dla tej Pani!

Piękne chlebki, Samanto.

To ostatnio mój najulubieńszy, dodaję do niego trochę mielonego kminku.

A kupujesz mielony czy sama mielisz? Bo takiego mielonego też bym chętnie sypnęła

W tych była kolendra, tłuczona w moździerzu.
To pewnie też będzie jeden z moich ulubionych chlebów. Napiekę trochę na święta i zamrożę, ciekawe jak to zniesie, czy się nie bedzie kruszył...

A za brawa dziękuję!