Ryba pieczona w sosie tahini

[Aniutka]

Zrobilam wczoraj na kolacje - przepis prosty i bardzo szybki, efekt super - bardzo smaczny. Przepis z ksiazki "The food and cooking of the Middle East"

- 300 ml (1+1/4 szkl) tahini
- 150 ml soku z cytryny
- 150 ml wody
- 2 zabki czosnku (starte lub z praski)
- sol i pieprz
- 1-2 lyzki oliwy
- 2 cebule posiekane w kostke
- 1-2 lyzeczki kuminu
- 500 g ryby (dowolnej z bialym miesem)
- pietruszka lub kolendra

Piekarnik nagrzac do 160*C. W miseczce wymieszac tahini z sokiem z cytryny i woda na gladki sos. Dodac czosnek, sol i pieprz do smaku.
Na goracej oliwie podsmazyc cebule z kuminem az sie zezloci. Pol masy cebulowej wylozyc na dno naczynia do pieczenia, na to wylozyc rybe (mozna ja lekko oproszyc sola), na to reszte cebuli. Calosc zalac sosem tahini. Zapiekac ok. 30 minut. Po wyjeciu z piekarnika posypac natka pietruszki lub kolendry. Podawac z salatka i chlebem (u nas bagietka i prosta salatka z pomidorow, ogorkow, cebuli i kolendry).
Zdjecia nie mam bo wygladalo troche srednio, ale naprawde jest bardzo smaczne.

 

[Joanna]

Brzmi wspaniale. Czaję się na taką kombinację od dawna, ale nie miałam dokładnych proporcji, tylko mignęło mi gdzieś w TV, jak ktoś taką rybę piekł.
Wpisuję w plany na najbliższy weekend.

 

[Aniutka]

Wyprobuj koniecznie, bo warto

sosu wychodzi dosc sporo, wiec mozna porcje ciut zmniejszyc. Albo bez zmniejszania wyjadac z bagietka

 

[Joanna]

Co prawda termin wykonania przesunął mi się o tydzień, ale zrobiłam.

Nieco inaczej, niż w przepisie, bo wczoraj upiekłam tuszkę ryby, dziś ją odfiletowałam, obłożyłam cebulą i zalałam sosem z tahini.
Sos robiłam na oko, z mniej więcej pół słoiczka pasty. Piekłam krócej i w wyższej temperaturze, żeby tylko zapiec sos.
Bardzo smaczna, choć faktycznie mało wyględna.

Podałam z fasolką i sałatką z pomidorów.

 

[Aniutka]

Ciesze sie, ze smakowalo

A i wyglada u Ciebie lepiej niz u mnie, moze dzieki ziarnom sezamu na wierzchu.