- Lip 18, 2007
- 419
- 0
- 0
zrobiłam w ciemno, nigdy nie próbowałam robić zadnych kriszniackich deserów. a ostatnio wielbię sery białe w kazdej formie, więc na sandesz też w końcu musiała przyjść pora
.
robimy panir z 5 litrów pełnego mleka, wazne by było UHT, inaczej nie da się potem ugnieść z niego ciasta. gotujemy je, gdy się zagotuje zdejmujemy z ognia, dodajemy 4 łyżeczki kwasku cytrynowego, wylewamy na sitko wyłożone gazą, chłodzimy zimną wodą, odciskamy, przyciskamy na 20 min. postaram się niedługo wkleić tu zamiast tego instrukcję obrazkową, no ale bez tego chyba tez jakoś połapać się można
.
Energicznie wyrabiamy na stolnicy, aż zrobi się "ciasto",
gładkie i bez grudek.
Dzielimy na pół, połowę ciasta wyrabiamy z 150 g cukru(ja zrobiłam tylko 100 g, a i tak
wyszło bardzo słodkie), gotujemy w garnku na małym ogniu aż będzie rzadki, a potem
ponownie zgęstnieje i zacznie odchodzić od dna. Zdejmujemy z ognia, dokładnie łączymy
obie masy.
Wystygnięte ciasto można łączyć z barwnikami, przeróżnymi dodatkami, formować,
obtaczać
. Ja dodałam rodzynki, rozwałkowałam, posypałam podprażonym kokosem i
pokroiłam w kwadraty. Wyszło przepyszne
.
robimy panir z 5 litrów pełnego mleka, wazne by było UHT, inaczej nie da się potem ugnieść z niego ciasta. gotujemy je, gdy się zagotuje zdejmujemy z ognia, dodajemy 4 łyżeczki kwasku cytrynowego, wylewamy na sitko wyłożone gazą, chłodzimy zimną wodą, odciskamy, przyciskamy na 20 min. postaram się niedługo wkleić tu zamiast tego instrukcję obrazkową, no ale bez tego chyba tez jakoś połapać się można
Energicznie wyrabiamy na stolnicy, aż zrobi się "ciasto",
gładkie i bez grudek.
Dzielimy na pół, połowę ciasta wyrabiamy z 150 g cukru(ja zrobiłam tylko 100 g, a i tak
wyszło bardzo słodkie), gotujemy w garnku na małym ogniu aż będzie rzadki, a potem
ponownie zgęstnieje i zacznie odchodzić od dna. Zdejmujemy z ognia, dokładnie łączymy
obie masy.
Wystygnięte ciasto można łączyć z barwnikami, przeróżnymi dodatkami, formować,
obtaczać
pokroiłam w kwadraty. Wyszło przepyszne
