Dziś stworzyłam to danie,ponieważ mąż nie lubi "suchych"schabowych.A ,że smakowały,pragnę podzielić się przepisem.
-Kotlety smażymy w panierce tak jak zwykle(tyle,że w bułce tartej,bez unowocześnień)
-Cebulę,dużą,kroimy w piórka lub jak kto woli
-Paprykę-całą lub pół-kroimy w paski
-Żurawinę suszoną dodajemy na końcu do sosu.
Cebulę i paprykę podsmażamy lekko.1-2 szkl.wody mieszamy z łyżką mąki ziemniaczanej i łyżką przyprawy(u mnie to kucharek pomidorowo jakiś-tam).Zalewamy warzywa,zagotowujemy.Ma się ładnie zagęścić,wiadomo.Wsypujemy garść żurawiny,wkruszamy kostkę pietruszkową, trochę pieprzu ,zalewamy kotlety.Chwilę dusimy.Potem trzymamy na wyłączonej płycie.Sos ładnie oblepi schabowe,będą błyszczące,miękkie.A panierka wbrew obawom (moim) nie odpadnie. Kto nie używa gotowych przypraw, to doprawia po swojemu.Sos nie musi pokrywać całego mięsa.
Smacznego..
-Kotlety smażymy w panierce tak jak zwykle(tyle,że w bułce tartej,bez unowocześnień)

-Cebulę,dużą,kroimy w piórka lub jak kto woli
-Paprykę-całą lub pół-kroimy w paski
-Żurawinę suszoną dodajemy na końcu do sosu.
Cebulę i paprykę podsmażamy lekko.1-2 szkl.wody mieszamy z łyżką mąki ziemniaczanej i łyżką przyprawy(u mnie to kucharek pomidorowo jakiś-tam).Zalewamy warzywa,zagotowujemy.Ma się ładnie zagęścić,wiadomo.Wsypujemy garść żurawiny,wkruszamy kostkę pietruszkową, trochę pieprzu ,zalewamy kotlety.Chwilę dusimy.Potem trzymamy na wyłączonej płycie.Sos ładnie oblepi schabowe,będą błyszczące,miękkie.A panierka wbrew obawom (moim) nie odpadnie. Kto nie używa gotowych przypraw, to doprawia po swojemu.Sos nie musi pokrywać całego mięsa.
Smacznego..