Sernik gotowany

[mysz]

Ktoś (przepraszam, nie pamiętam kto) na spotkaniu u Maryny pytał mnie o sernik gotowany.
Jako że mam zdjęcie, postanowiłam go tu wpisać.
Sernik jest delikatny i rozpływa się w ustach, poza tym biszkopt bardzo nasiąka masą serową.
Przepis na tortownicę 26 cm.

Biszkopt (można przygotować dzień wcześniej):
- 4 jaja
- szklanka cukru
- pół szklanki mąki ziemniaczanej
- -||- pszennej
- łyżeczka proszku do pieczenia.

Białka oddzielić od żółtek, białka ubić na sztywno. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mąkę i proszek do pieczenia, na końcu ubitą pianę. Upiec. Przepis nie podaje jak długo i w ilu stopniach, ja piekłam w temperaturze około 175 stopni.

Masa serowa:
- 1 kg sera dwukrotnie zmielonego (użyłam Presidenta z wiaderka)
- 350 gram cukru pudru
- 3 żółtka
- 150 gram masła lub margaryny
- pół szklanki mleka
- dwie łyżki mąki ziemniaczanej
- wiórki kokosowe

Utrzeć tłuszcz, cukier puder i żółtka, dodać ser i nadal ucierać. Zagotować masę na małym ogniu cały czas mieszając. Gdy zacznie wrzeć wlać mleko wymieszane z mąką ziemniaczaną i gotować aż masa ponownie zacznie wrzeć. Gorącą masę wylać na biszkopt i posypać wiórkami kokosowymi. Po przestudzeniu włożyć do lodówki.

Masa serowa niestety lubi się przypalać więc trzeba jej pilnować, jeżeli się nie uda to pomocne okaże się sito.

Przepis pochodzi z książeczki Przepisy Czytelników. Ciasta i Ciasteczka, wyd. Prószyński i spółka, Warszawa, rok 1997.

 

[vana]

w moim domu robimy podobny sernik, jednak spód i wierzch wykłada się gotowymi biszkoptami, a do masy dodajemy wanilię, otartą skórkę z pomarańczy i znienawidzone przez Ciebie rodzynki.

jednakże sernik w wersji gotowanej uwielbiam, bo jest ekspresowy w wykonaniu, szczególnie w wersji bez pieczenia spodu.

jedyny minus jest taki, że musi stężeć w lodówce, najlepiej przez całą noc, więc potrzebna jest tu silna wola...

 

[mysz]

W nocy śpię. Moja silna wola też

 

[vana]

pamiętaj, że masz jeszcze dwóch potencjalnych męskich 'wyjadaczy'.
i fretkę.

 

[mysz]

Fretki mam 3 ale na swoje szczęście nie nauczyły się otwierać lodówki.
Mało zło umie ale nie sięgnie na najwyższą półkę.
Ślubnego takie rzeczy średnio rajcują.

 

[vana]

to ja Ci tylko przypomnę, że znam Twój adres.

 

[Eve.eire]

Ja na święta robiłam z ten sernik z bloga Moje Wypieki. Piecze się trzy blaty, jeden daje się na spód, jeden do środka masy a trzeci na wierzch. Też pycha!

 

[BeataSz]

a ja mam taki przepis tylko, że 4 placki się przekłada, jest pod nazwą smażony, a nie gotowany i nikt go tu nie może znaleźć