Sernik Neli Rubinstein

[ewalukas]

Przepis pochodzi z książeczki z przepisami na serniki. Zrobiłam, bardzo dobry wyszedł

Słodka masa serowa połączona z nie słodkim spodem i bokami

A do tego pycha "polewa" ze śmietany tutaj zwana lukrem.

Składniki na tortownicę 22 cm:

35 dag białego sera
8 łyżek masła
mała paczka wafli
2 jajka
13 dag cukru
kilka kropli esencji waniliowej
łyżeczka soku z cytryny

lukier:
szklanka gęstej śmietany
4 łyżki cukru
łyżeczka soku z cytryny
1/2 łyżeczki esencji waniliowej

Wafle pokruszyć wałkiem. Masło stopić, wymieszać z waflami. Masą wyłożyć dno i boki tortownicy. Wstawić do lodówki na 30 minut, aż masło stężeje. Piekarnik nagrzać do 180 st.
Ser, jajka, cukier i esencję waniliową oraz sok cytrynowy starannie zmiksować na jednolitą masę. Przełożyć na wafle. Wstawić do piekarnika i piec 30 min. Powierzchnia powinna być jasnozłota, masa serowa zaś zwiększy swą objętość na tyle, że całkiem wypełni "formę" z wafla.
Sernik wystudzić w temperaturze pokojowej.

Śmietanę, cukier, sok z cytryny i esencję waniliową dokładnie wymieszać. Lukier wylać na sernik i wygładzić. Wstawić do piekarnika na 5 minut, by cukier się rozpuścił.
Wyjąć, wystudzić, następnie wstawić do lodówki. Gdy lukier zrobi się twardy i świecący sernik jest gotowy.

 

[Joanna]

Piekłam ten sernik kilka lat temu ( po kupieniu książki z przepisami pani Neli).
Wydaje mi się jednak, że mój był wyższy....

 

[ewalukas]

Joanno bo Ty królowa serników jesteś

 

[Joanna]

Eee tam....
A nie wzięłaś przypadkiem większej tortownicy?

A może to ja piekłam z podwójnej porcji?

Pamięć niestety zaczyna mi płatać figle....

 

[ewalukas]

No robiłam w większej, ale dałam podwójnie

 

[samanta]

Zrobiłam wczoraj. Czy Wam też tak opadł ?
No niezbyt ściśle się trzymałam przepisu bo zamiast wafli był spód z kruchego ciasta które od dawna mieszkało sobie w zamrażarce. Ale masa serowa zostałą przygotowana wręcz ortodoksyjnie, jak przepis kazał.
Najpierw dlugo nic się z nim nie działo, nie rósł i miałam juz wrażenie że nic z niego nie będzie i wtedy ruszył do góry. Bardzo ładnie urósł i nawet troszke pękł ale po wyłączeniu piekarnika opadł niestety jak to widac na zdjęciu. No i następnym razem z pewnością dam najwyżej połowę tego cukru co w przepisie bo dodatkowo ten słodki lukier jeszcze podnosi słodkość ciasta. Po jednym kawałku spasowałam co niezwykle rzadko mi się zdarza w odniesieniu do sernika.
Tutaj widać że czytałam książkę zamiast pilnować ciasta w piekarniku:


A tutaj mozna zauważyć zbyt mocno przypieczone ciasto i za cienką warstwę masy serowej, gdyby nie opadł byłoby w sam raz. A może coś źle zrobiłam?

 

[Moniak]

A jak smakował? Bo jak dobrze, to trudno, że opadł

Ładnie wygląda.
I serniki zazwyczaj opadają.

PS. Mam ser z lidla, taki w pudełeczku. Jest na nim napis, że nadaje się do sernika na zimno. Taki ostatnio robiłam - może nadałby się na ten sernik? Czy za rzadki będzie?

 

[Linn]

Zawsze warto uzyc malej tortownicy w stosunku do ilosci masy: za wiele nie opadnie

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=868447A jak smakował? Bo jak dobrze, to trudno, że opadł

Ładnie wygląda.
I serniki zazwyczaj opadają.

PS. Mam ser z lidla, taki w pudełeczku. Jest na nim napis, że nadaje się do sernika na zimno. Taki ostatnio robiłam - może nadałby się na ten sernik? Czy za rzadki będzie?

Taki był, z Lidla:



Sernik bardzo dobry, taki kremowy powiedziałabym, tyle że jak dla mnie zanadto slodki ale to nie problem. W sumie gdybym nie dała tego lukru, byłby mniej slodki, no ale cos na wierzchu musi mieć a polewa czekoladowa odpada stanowczo. Drugim razem zrobie ten kokosowy wierzch i zobaczymy.
Ja go zrobiłam z 1,5 porcji bo moja tortownica ma 26 a nie 22 cm. Chyba musze sobie kupic taka małą tortowniczkę.

 

[Buka]

Och, jaki ładny, a tak straszyłaś Samanto.

Serniki przeważnie opadają, to jest chyba ich nieodłączna cecha. Zdarzają się wyjątki i do nich należy (przynajmniej u mnie) sernik nowojorski. Kilka razy wykonywany i zawsze równiutki.

 

[Moniak]

A nie, to ja mam ten bardziej homogenizowany Pilosa. Co by z niego zrobić, hmmmm

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=868519A nie, to ja mam ten bardziej homogenizowany Pilosa. Co by z niego zrobić, hmmmm

Zrób sernik na zimno , robiłam z niego i wyszedł bardzo dobry, taki był:




Buko ale nowojorski to jest metodą gazetową a ja jej nie wyobrażam sobie i nie wiem o co kaman.

 

[Moniak]

Właśnie zimny robiłam, ale kupiłam 2 pudełka i zostało jedno. A mam ochotę na jakiś pieczony, ale lekki, z tego sera. Bo ja nie bardzo sernikowa jestem. Za to mąż BARDZO!

 

[Buka]

index.php?act=findpost&pid=868526Buko ale nowojorski to jest metodą gazetową a ja jej nie wyobrażam sobie i nie wiem o co kaman.

Nie gazetową właśnie.

A jesli chodzi o gazetową, to sie jej nie bój, ona tylko w opisie wygląda na skomplikowaną. Gazetki się ładnie formują, nic nie odpada, ani rozwija, aż byłam zdziwiona, że to taka prościzna.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=868820Nie gazetową właśnie.

A jesli chodzi o gazetową, to sie jej nie bój, ona tylko w opisie wygląda na skomplikowaną. Gazetki się ładnie formują, nic nie odpada, ani rozwija, aż byłam zdziwiona, że to taka prościzna.

Ale ja z wielkim trudem rozstaję się ze stereotypami a dla mnie met. gazetowa to jest to, za co lepiej sie nie brać . Przeczytałam o niej ze 2 razy i wyobraźnia mnie zawiodła, chyba muszę do niego dojrzeć.

 

[Buka]

Trudno uwierzyć.

Quada się nie boisz, a tortownicy nie owiniesz?

Przećwicz "na sucho", bez ciasta.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=868902Trudno uwierzyć.

Quada się nie boisz, a tortownicy nie owiniesz?

Przećwicz "na sucho", bez ciasta.

Śmiej się , prosze Cię bardzo. Ale quad to jest sama frajda i chociażby z tego równiez powodu ja się stanowczo za wcześnie urodziłam. Robię co w mojej mocy żeby jednak za wiele nie tracić z zycia.
A metoda gazetowa wg mnie może się skonczyć ciężkim poparzeniem, a co gorsza utratą sernika, czego mąż by mi nie darował. Łudzę się że dotyczy to również mojej skóry, nie tylko sernika.

 

[Buka]

Nie, żebym sie z Tobą chciała sprzeczać, ale ja wole sernik.

Niech już każda zostanie przy tym, co bardziej lubi.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=869043Nie, żebym sie z Tobą chciała sprzeczać, ale ja wole sernik.

Niech już każda zostanie przy tym, co bardziej lubi.

Jak sobie życzysz moja droga, jestem w wyjątkowo zgodnym nastroju, może dlatego że ten upał pozbawił mnie sił i mozliwości oporu