Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Śliwki w czekoladzie
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="kermidt" data-source="post: 750860" data-attributes="member: 59"><p>Ja zawsze kroje w czastki - jak pomarancz. Natomiast malakserow czy blenderow nie polecam. Sa takie w sprzedazy w Polsce - siostra mnie czestowala, firmy nie pamietam - czuc jakby byla kasza manna nie ugotowana w srodku. </p><p>Moge tylko dodac, ze sliwko-morele wyszly swietne. Bardziej kwaskowe. </p><p>A tego cukru do smaku i tak trzeba dac sporo, bo sliwka przy gotowaniu kwasnieje - skorka jest na ogol kwasna. Zawsze slodze do smaku i nigdy sie nic nie zepsulo. Zeby wiedziec ile sie wsypuje radze cukier sypac w szklanke. Wie sie wtedy ile szklanek sie wsypalo, ile ubylo, ile zostalo. </p><p>Wanilii nie dodaje. Awersja po innym dzemie, ktory nikomu w domu nie smakowal. Powidla i tak ladnie pachna, szczegolnie w czasie robienia a jeszcze czekolada... </p><p></p><p>Wiem czemu tylu ludzi kocha czekolade. Ma 1200 zwiazkow chemicznych!</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="kermidt, post: 750860, member: 59"] Ja zawsze kroje w czastki - jak pomarancz. Natomiast malakserow czy blenderow nie polecam. Sa takie w sprzedazy w Polsce - siostra mnie czestowala, firmy nie pamietam - czuc jakby byla kasza manna nie ugotowana w srodku. Moge tylko dodac, ze sliwko-morele wyszly swietne. Bardziej kwaskowe. A tego cukru do smaku i tak trzeba dac sporo, bo sliwka przy gotowaniu kwasnieje - skorka jest na ogol kwasna. Zawsze slodze do smaku i nigdy sie nic nie zepsulo. Zeby wiedziec ile sie wsypuje radze cukier sypac w szklanke. Wie sie wtedy ile szklanek sie wsypalo, ile ubylo, ile zostalo. Wanilii nie dodaje. Awersja po innym dzemie, ktory nikomu w domu nie smakowal. Powidla i tak ladnie pachna, szczegolnie w czasie robienia a jeszcze czekolada... Wiem czemu tylu ludzi kocha czekolade. Ma 1200 zwiazkow chemicznych! [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Śliwki w czekoladzie
Top
Bottom