Soki owocowe

[ajaj]

Nigdzie nie potrafie znalezc czegos o sokach owocowych. Takich z sokownika i nie tylko. Czy ja zle szukam czy tego nie ma na forum?

 

[orelia]

Tutaj jest kilka przepisów na soki naturalne:
http://www.soki-naturalne.com/

 

[ajaj]

Dzieki. Myslalam raczej o jakis przepisach albo czyms takim.

Ale i tak z uwaga i zaciekawieniem przeczytalam tego linka

 

[duende]

ja wczoraj zrobiłam parę soków w czereśni w sokowniku. To nic skomplikowanego - na dno wlewasz wodę, środkowa część garnka pozostaje pusta, do najwyższej sypiesz owoce podsypując je cukrem- ilość wg uznania i gotujesz.
Po jakimś czasie do środkowego naczynia (tego z wężykiem) zbiera się sok, który nalewasz do butelek. Można tez czasem pouciskać owoce, gdy sok nie leci. Zakręcasz butelki natychmiast i stawiasz je na nakrętce. Gdy nieco ostygną, odwracasz je i to wszystko. Nie trzeba pasteryzować, przynajmniej u mnie nie było nigdy takiej potrzeby.

 

[orelia]

index.php?act=findpost&pid=864125Dzieki. Myslalam raczej o jakis przepisach albo czyms takim.

Ale i tak z uwaga i zaciekawieniem przeczytalam tego linka

Nie rozumiem, tam właśnie jest podane kilka przepisów?!

 

[kermidt]

Tak, ale to przepisy na swieze soki, a ajaj chodzi o syropy z cukrem do rozcienczania.

Ilosc cukru jest dosc znaczaca, bo cukier konserwuje. Jestem pewna, ze byly dyskusje o tym i o sokownikach, tylko gdzie? Mozliwe, ze nawet watku nie bylo.

 

[ajaj]

No wlasnie, chyba pozostaje sokownik. Z tego co sie dowiedzialam te z sokownika robi sie najlatwiej i najszybciej. I napewno sa pyyyszne

 

[alik]

Osobiście nie lubię soków z sokownika, ewentualnie z porzeczek.
Tu jest sposób na sok malinowy /Beaty Sz./ i wg tego robię, a z innych owoców też podlewam troszkę wody /maksymalnie do wysokości owoców, podgrzewam do zagotowania, odstawiam aby puściły sok, odcedzam sok i łączę z cukrem, następnie podgrzewam ponownie do lekkiego nawet zagotowania i gorący wlewam do butelek po soczkach /po same brzegi butelki/, zakręcam i odwracam.
Cukru daję wg swojego smaku

 

[duende]

moje jabłonki zrzucają spore ilości jabłek i nie mogę patrzeć jak się marnują. Nie nadają się do bezpośredniego jedzenia, bo to późne i twarde odmiany (najlepsze w styczniu, ale i tak jadłam lepsze

). Musy są z nich wspaniałe, ale już mam pół spiżarni, więc pomyśłałam, że zrobię z nich sok, ale nie jestem pewna, czy sposób wybrałam najlepszy.
Chcę je przepuścić przez sokowirówkę, dosłodzić, zagotować i przelać do butelek/słoików, ew. zapasteryzować.
Czy to się uda na zimę?

 

[kermidt]

O jablkowych sokach nigdy nie slyszalan. Moze jednak wino, czy ocet jablkowy.