Sos rodzynkowy do pieczeni cielęcej*

[BeataSz]

W jakimś programie tv zobaczyłam, bardzo nam smakuje ( myślę, że do innego mięsa białego też będzie OK:

galaretka z pieczenia mięsa
rodzynki
pokrojone śliwki kaliornijskie ( ja na mniej więcej 2 szkl. płynu daję ok. 5 dag rodzynek i 3 dag śliwek)
miód
czosnek granulowany
sok z cytryny
czerwone wino(węgierskie)-ja nie daję
cukier do smaku
galaretkę z pieczenia mięsa rozpuścić, dodać rodzynki i gotować, dołożyć pokrojone śliwki, miód, sok z cytryny, czosnek i cukier ( oraz wino-ale ja nie lubię )
Miód, sok z cytryny i cukier dodawać stopniowo ( np. po łyżce) aby wyczuć smak, który najbardziej będzie nam odpowiadał (sos ma być słodko-kwaśny)
Zagęścić zasmażką białą z mąki i masła.

 

[kermidt]

Beata
od czego zaczac?
rozumiem miod, cytryna, czosnek do smaku, bo sama tak robie.

Ale rodzynki i sliwki? Garsc? 2 lyzki? Ile??

 

[BeataSz]

Wiesz, ja robię na oko, zależy ile mam tego sosu mieć <!--emoid--><!--endemo--> .
Galaretki z pieczenia zwykle mam mało, więc dolewam też trochę wody zawsze <!--emoid--><!--endemo--> ( no ale ja nie dolewam wina, więc muszę czymś rozcieńczyć galaretkę)
Rodzynek daję tak z 8 dag, (może być mniej jak się obawiasz)
śliwek też tyle ( no może z 5 dag) ( cholera trzeba mi zacząć odmierzać składniki przy gotowaniu)
miodu daję najpierw łyżkę, soku z cytryny też i potem dosmakowuję sobie tylko ( cukier można pominąć, ale ja wolę dosmaczyć sobie cukrem, żeby nie było za bardzo miodowe w zapachu i smaku)

 

[BeataSz]

poszłam zważyć
No to myślę, że rodzynek spora garść to tak z 5 dag będzie, śliwek nie ważyłam, ale trochę mniej można dać ( albo dać przewagę śliwek a rodzynek trochę mniej)-ja lubię sobie poeksperymentować .

 

[kermidt]

nawet mi nie chodzi o wazenie, bo ja na szklanki i garscie gotuje, jako i moja Babcia robila,
ale jak piszesz "rodzynki" i koniec ...
wiem tyle, ze na pewno nie dwie, a wiecej

dzieki, bo chyba na ten padnie

 

[kermidt]

inspirowana tym sosem robilam mase do przelozenia ciasta.

Mniam wyszla.
Opuscilam wywar z miesa

a dodalam mleko, czekolade, zubrowke ...

inspirujcie sie kochane, bo to w kuchni najwazniejsze, by miec wyobraznie i nie zalamywac rak

 

[BeataSz]

Otóż to

Otóż to

 

[BeataSz]

Na obiad był mostek cielęcy faszerowany, był też do mięsa sos rodzynkowy więc jest też zdjęcie