Przepis ten znalazlam w necie i nie moglam sie oprzec azeby go nie sprobowac- banalnie prosty a jaki efekt!
Proporcje sa na oko, bowiem nie moge przepisu znalesc, ale tak naprawde to i proporcje tutaj nie sa wogole potrzebne
sliwki suszone ( musza byc cale) - ja dawalam po 5 na glowe
orzechy wloskie ( duze czastki albo polowki) - tyle samo co sliwek
czerwone wino badz czeresniowka na spirytusie robiona
cukier ( brazowy lepszy)
laska waniliowa lub jak nie ma to cukier waniliowy
bita smietana ( z braku czasu moze byc w aerozolu)
kawa sypana do posypania
A wiec tak robilam:
Delikatnie usunelam pestki ze sliwek ( mozna wczesniej je moczyc w alkoholu i dopiero wtedy wypestkowac. Do kazdej sliwki wlozylam po kawalku orzecha . Nastepnie zagotowalam alkohol z wanilia i cukrem , przelozylam do tego garnka sliwki i tak zostawilam je przez noc. Przed samym podaniem, sliwki z alkoholem wstawilam na wolny gaz i gotowalam je przez 15 minut aby byly lekko podgrzane, no i coby syrop alkolowy zgestnial. Sliwki przelozylam do salaterek, lekko polalam alkoholowym syropem ( nie wiecej niz 1-2 lyzki) , udekorowalam bita smietana i posypalam rozgniecionymi granulkami kawy
Proporcje sa na oko, bowiem nie moge przepisu znalesc, ale tak naprawde to i proporcje tutaj nie sa wogole potrzebne

sliwki suszone ( musza byc cale) - ja dawalam po 5 na glowe
orzechy wloskie ( duze czastki albo polowki) - tyle samo co sliwek
czerwone wino badz czeresniowka na spirytusie robiona
cukier ( brazowy lepszy)
laska waniliowa lub jak nie ma to cukier waniliowy
bita smietana ( z braku czasu moze byc w aerozolu)
kawa sypana do posypania
A wiec tak robilam:
Delikatnie usunelam pestki ze sliwek ( mozna wczesniej je moczyc w alkoholu i dopiero wtedy wypestkowac. Do kazdej sliwki wlozylam po kawalku orzecha . Nastepnie zagotowalam alkohol z wanilia i cukrem , przelozylam do tego garnka sliwki i tak zostawilam je przez noc. Przed samym podaniem, sliwki z alkoholem wstawilam na wolny gaz i gotowalam je przez 15 minut aby byly lekko podgrzane, no i coby syrop alkolowy zgestnial. Sliwki przelozylam do salaterek, lekko polalam alkoholowym syropem ( nie wiecej niz 1-2 lyzki) , udekorowalam bita smietana i posypalam rozgniecionymi granulkami kawy


Ostatnią edycję dokonał moderator: