Świętokrzyska zalewajka

[Joanna]

Zrobiłam na bogato, z chudą kiełbasą z szynki, chudym boczkiem, śmietaną, cebulą, suszonymi grzybami, odrobiną majeranku, czosnkiem, żurkiem i łyżką chrzanu dla aromatu. Bardzo mi smakowała, będę powtarzać.

 

[Joanna]

Dużo mi się tej zalewajki ugotowało, więc wczoraj zjedliśmy porcję z ziemniakami, a do dzisiejszej dodałam podduszone na maśle rydze. Zainspirował mnie przepis na zalewajkę radomszczańską, do której dodaje się gąski:
http://www.festiwal-zalewajki.radomsko.pl/...towac-zalewajke
Wyszła pyszna.

 

[Krystyna9]

taką z gąskami robiła moja mama

 

[Joanna]

W '"moim" wiejskim lesie podobno są gąski, ale na oczy nie widziałam. Za to rydze mam za płotem.

 

[Krystyna9]

Dzisiaj trafiłam przepis na zalewajkę świętokrzyska gdzie jest marchewka, pietruszka i inne warzywa. Ani trochę nie przypomina tego przepisu. Znaczy się, ma żur w składzie ale dziewczyna nazwała ja świętokrzyska. Mieszka w Ostrowcu więc tuż obok. Blogerka oczywiście. Kurczę, znam zalewajkę 60 lat i nigdy w niej żadnych warzyw nie było. Mama pochodzi ze wsi i wszyscy tam tak gotowali te zalewajkę. Teraz my gotujemy i jedynie ten koperek jest takim urozmaiceniem tego przepisu.

 

[Moniak]

Bo to kiedyś była bieda zupa, a teraz jest na bogato

A znasz Krysiu zarzuckę? Moja babcia taką gotowała i była pyszna.

 

[Krystyna9]

U mnie mówi się zarzucajka. Baaaaardzo dobra. Ja mam już swoją wersję tej zupy.

 

[Joanna]

Moja teściowa gotowała zarzutkę. To był taki biedny, rzadki kapuśniak.

 

[Moniak]

Tak!

 

[Krystyna9]

Moja mama gotowała najpierw na kawałkach kiełbasy. Jak się nam byt poprawił to na żeberkach. I to najlepiej wędzonych. Kapusty było dużo. Normalnie łyżka w niej stała. Ja też robię na wędzonych zeberkach lub kościach schabowych. Pod koniec gotowania podsmażam plasterki kiełbasy z cebulą i dodaje. I hit na koniec. Trochę zupy ogonowej i to koniecznie z Winiar, mieszam z odrobiną wody i dodaje do zupy. Kilka minut gotowania i gotowe. Wyznałam wam tajemnicę najlepszej zarzucajki pod słońcem. Każdy kto ja jadł pytał o przepis. Nie zdradziłam nikomu tego ostatniego składnika. Była teściowa próbowała taka sama ugotować i nigdy jej nie wyszła

 

[Joanna]

Założyłabyś Krysiu temat z przepisem na tę Twoją doskonałą, w dodatku tajemną zarzucajkę, bo tu się zaraz zgubi, a szkoda.

 

[Krystyna9]

Jak tylko będę w domu i pod ręką będzie komputer.