- Gru 22, 2004
- 22,404
- 0
- 0
Jeśli lubicie podane przeze mnie paluchy w panierce goldflakes, to napewno polubicie i ten przepis. Pomysł panierki też od Rachael Ray.
dla 2 osób
Składniki
- 2 sznycle z piersi kurczaka lub indyka
- przyprawa do drobiu ulubiona ( ja najczęściej używam złocistej Kamisu podrasowanej cayenne, ostrą papryką, pieprzem... albo przyprawy grill meksykański Kamisu. Albo dowolnej do grilla)
- 2-3 garści paluszków słonych n Lajkonik
- 1 jajko roztrzepane z łyżeczką wody
Mięso rozbijamy bardzo cieniutko przez folię, torebkę na mrożonki lub pergamin. Ja w ogóle mrozę mięso już rozbite i czasem jeszcze je wkładam przed smażeniem na godzinę do solanki, dzięki czemu jest bardzo soczyste i przepyszne (na litr wody daje tak z lyzeczke cukru i czubata lyzeczke soli, woda ma byc slonawa. W zasadzie to kłamię, bo odmierzam rękami, naprawdę dokładne proporcje nie mają znaczenia).
Osuszamy i doprawiamy z obu stron przyprawą i ew. odrobinką mąki.
W malakserze alb miseczce od żyrafy albo w moździerzu mielimy precle. Nie mielimy ich na pyłek, ale tez nie za grubo. na wyczucie, ja się tam nie przykładam i część jest zawsze niemal pyłkiem, a część jest w dużych kawałkach
Maczamy sznycle w jajku, potem w paluszkach, a jesli jeszcze są prześwity, to znowu na setną sekundy w jajku i paluszkach słonych.
Smażymy w jakimś neutralnym oleju na średnim ogniu aż będą rumiane (długość smażenia zależy od grubości mięsa, ja robie cienkie i trwa to bardzo krótko).
Lubię z ryżem, sosem koktajlowym, aioli albo sosem jogurtowo szczypiorkowym albo ketchupem. Ze wszystkim są przepyszne i robią furorę. O i genialne pokrojone po usmażeniu w paski do sałaty i owocowego vinaigrette (np truskawkowego) albo z pomidorami i klementynkami.
PS nie robilam tej panierki w piecu, ale mysle, ze się da - metodą jak z goldflakesami - z chlapką oleju.
zdjecie za trochę
dla 2 osób
Składniki
- 2 sznycle z piersi kurczaka lub indyka
- przyprawa do drobiu ulubiona ( ja najczęściej używam złocistej Kamisu podrasowanej cayenne, ostrą papryką, pieprzem... albo przyprawy grill meksykański Kamisu. Albo dowolnej do grilla)
- 2-3 garści paluszków słonych n Lajkonik
- 1 jajko roztrzepane z łyżeczką wody
Mięso rozbijamy bardzo cieniutko przez folię, torebkę na mrożonki lub pergamin. Ja w ogóle mrozę mięso już rozbite i czasem jeszcze je wkładam przed smażeniem na godzinę do solanki, dzięki czemu jest bardzo soczyste i przepyszne (na litr wody daje tak z lyzeczke cukru i czubata lyzeczke soli, woda ma byc slonawa. W zasadzie to kłamię, bo odmierzam rękami, naprawdę dokładne proporcje nie mają znaczenia).
Osuszamy i doprawiamy z obu stron przyprawą i ew. odrobinką mąki.
W malakserze alb miseczce od żyrafy albo w moździerzu mielimy precle. Nie mielimy ich na pyłek, ale tez nie za grubo. na wyczucie, ja się tam nie przykładam i część jest zawsze niemal pyłkiem, a część jest w dużych kawałkach
Maczamy sznycle w jajku, potem w paluszkach, a jesli jeszcze są prześwity, to znowu na setną sekundy w jajku i paluszkach słonych.
Smażymy w jakimś neutralnym oleju na średnim ogniu aż będą rumiane (długość smażenia zależy od grubości mięsa, ja robie cienkie i trwa to bardzo krótko).
Lubię z ryżem, sosem koktajlowym, aioli albo sosem jogurtowo szczypiorkowym albo ketchupem. Ze wszystkim są przepyszne i robią furorę. O i genialne pokrojone po usmażeniu w paski do sałaty i owocowego vinaigrette (np truskawkowego) albo z pomidorami i klementynkami.
PS nie robilam tej panierki w piecu, ale mysle, ze się da - metodą jak z goldflakesami - z chlapką oleju.
zdjecie za trochę
