Tagliatelle primavera

[AnkaP]

Lekkie danie makaronowe, w sam raz na lato. Przygotowuje się bardzo szybko (nie licząc skubania listków tymianku

), chyba że ktoś się pokusi o zrobienie domowego tagliatelle. Przepis z książki "Włoskie dania makaronowe" Gino D'Acampo.

Składniki na 4 porcje:
8 łyżek oliwy (nie odmierzałam, więc dałam chyba mniej)
2 czerwone cebule
2 żółte papryki
1 czerwona papryka
1 cukinia
1/2 łyżeczki chili w płatkach (nie miałam, dałam 4 pokruszone papryczki chili, ostre było

1 łyżka świeżych listków tymianku
400 świeżego jajecznego makaronu tagliatelle (wg książki powinien to być taki domowy, ale gdzie tam na to znaleźć czas, dałam lidlowy, ten pakowany po 250g)
sól, pieprz

Cebule pokroić w cienkie półplasterki, papryki i cukinie - w kostkę o boku ok. 1 cm.
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę, paprykę, cukinię, chili i tymianek i smażyć na średnim ogniu około 8 minut - uważać, aby nie rozgotować warzyw, powinny być jędrne. Co pewien czas zamieszać. Doprawić solą i pieprzem.
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie, odcedzić i wrzucić z powrotem do garnka, w którym się gotował. Do makaronu wlać sos warzywny, postawić garnek na małym ogniu i mieszać ok. 30 sekund, żeby smaki się połączyły.
I gotowe, można jeść

 

[poserbaby]

Narobiłaś mi takiego smaka tym daniem, że musiałam zrobić. Niestety nie miałam praktycznie nic z tych produktów, które tu są, więc zrobiłam makaron świderki a z warzyw: paprykę, ogórka świeżego, fasolkę szparagową i zieloną cebulkę. No co, przynajmniej papryka się zgadza

 

[AnkaP]

Oj tam... cukinia to taki trochę bardziej wyrośnięty ogórek, więc odstępstwo niewielkie

A ze świderkami też już robiłam, gdy nie chciało mi się do sklepu jechać.

 

[Buka]

Pycha, moje letnie danie, w różnych odmianach.

Tylko ja bez parmezanu ani rusz. Cukinię ścinam obieraczką na wstążeczki, dzielę na pół po długości i dodaję do smażonych warzyw na końcu i na chwilę, ale to szczegół.

 

[Hanka145]

index.php?act=findpost&pid=1677293Pycha, moje letnie danie, w różnych odmianach. Tylko ja bez parmezanu ani rusz. Cukinię ścinam obieraczką na wstążeczki, dzielę na pół po długości i dodaję do smażonych warzyw na końcu i na chwilę, ale to szczegół.

Inna technika wykonania. Podduszone warzywa najlepiej na wiekszej niestykowej patelni zostawic na malym ogniu i do tej patelni dodac ugotowany makaron nie odcedzajac, ale wyjmujac szczypcami z garnka i ewentualnie dolac troszke wody z gotowania makaronu. Tak robia Wloszki i taka technike stosuje sie tu powszechnie. Chwilke potrzymac na malym ogniu do zredukowania wody doprawiajac rownoczesnie ziolami i serem, zrobi sie smaczny sos. Mozna dodac troszke masla, poprawi smak.Tymianku nie trzeba skubac, wystarczy palcami zsunac od gory do dolu, czyli odwrotnie, sekunda.

 

[Buka]

To też jest mój sposób, Hanko, i też doprawiam masłem.

Mogę nawet same kluski z odrobiną wody po gotowaniu, pieprz, sporo masła i parmezanu, pycha.

 

[janie]

Wow, dobrze, że to napisałyście, uniknę dzisiaj błędów.

a mój tymianek nie da się "pobrać" bez skubania, gałązek jeszcze nie ma. To stary, zdrewniały krzak i ledwo listki się pokazały. Gąłazki uschnięte - ale żyje.

 

[janie]

No i zjedliśmy, bardzo pyszne, ale jak zwykle zapomniałam czegoś - odrobiny masełka

 

[Buka]

Każdy ma jakiś słabszy punkt. Ja prędzej zapomniałabym o kluskach niż o maśle.

 

[hazo]

Też dziś zrobiłam. U mnie dokładnie wg przepisu czyli bez masła i parmezanu.



Smaczne, ale sycące na krótko. 😉

 

[AnkaP]

index.php?act=findpost&pid=1678337Smaczne, ale sycące na krótko. 😉

To prawda, wydaje mi się, że to przez brak białka. Jadłam ostatnio w restauracji danie o podobnej nazwie (bardzo podobnej, tylko spaghetti zamiast tagliatelle) i tam były dodane krewetki. U mnie to nie przejdzie, chłop "robali" nie jada, mięso żadne mi tu jakoś nie pasuje, myślę, czy następnym razem ciecierzycy nie dodać. I chyba dodam masło oraz czosnek.

 

[Buka]

Suche kluski i warzywa to nieporozumienie. Przede wszystkim z warzyw nie przyswoi się żadna witamina rozpuszczalna w tłuszczu, bo go nie ma; przyswajamy na dobrą sprawę sam błonnik.
Bez białka i tłuszczu, czyli sera i oliwy lub masła, węglowodany zostają spalone niemal natychmiast i dalej jesteśmy głodni. O smaku dania nawet nie wspomnę, bo bez tłuszczu to go po prostu nie ma.

 

[AnkaP]

Oliwa jest w przepisie, nawet dość sporo, ale mały dodatek masła nie zaszkodzi

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=1678363Suche kluski i warzywa to nieporozumienie. Przede wszystkim z warzyw nie przyswoi się żadna witamina rozpuszczalna w tłuszczu, bo go nie ma; przyswajamy na dobrą sprawę sam błonnik.
Bez białka i tłuszczu, czyli sera i oliwy lub masła, węglowodany zostają spalone niemal natychmiast i dalej jesteśmy głodni. O smaku dania nawet nie wspomnę, bo bez tłuszczu to go po prostu nie ma.

Buka, a która z nas napisała, że robiła to danie bez tłuszczu?
Ja zawsze robiąc coś pierwszy raz staram się trzymać ściśle przepisu, a modyfikować przy powtórkach. Tutaj jest w przepisie 4 łyżki oliwy na 2 porcje ( taką ilość ja robiłam) i dla mnie to już było zbyt dużo. Następnym razem zmniejszę ilość oliwy o połowę i na koniec dodam trochę masła.

 

[Buka]

index.php?act=findpost&pid=1678365Buka, a która z nas napisała, że robiła to danie bez tłuszczu?
Ja zawsze robiąc coś pierwszy raz staram się trzymać ściśle przepisu, a modyfikować przy powtórkach. Tutaj jest w przepisie 4 łyżki oliwy na 2 porcje ( taką ilość ja robiłam) i dla mnie to już było zbyt dużo. Następnym razem zmniejszę ilość oliwy o połowę i na koniec dodam trochę masła.

A czy ja napisałam, że robiłyście to bez tłuszczu, albo wspomniałam o czyimś wykonaniu.?

To tylko ogólna uwaga, ale chyba rzeczywiście spowodowana zdjęciem dość suchej z wyglądu Twojej potrawy i zdaniem, że byłaś po niej krótko syta.