Tarta z kremem waniliowym i wiśniami

[melmire]

czyli w sumie kremowki potrzeba 270ml, dobrze licze?

 

[Sinistra]

index.php?act=findpost&pid=496417czyli w sumie kremowki potrzeba 270ml, dobrze licze?

Dobrze liczysz

 

[melmire]

Dzieki, mylila mnie ta podwojna identyczna ilosc smietany

Jutro bedzie robione, dla tesciowej

 

[melmire]

Uh, nastepne glupie pytanie, ciastop pieczemy osobno (w ilu stopniach?) a potem juz na upieczone dajemy mase waniliowa?

 

[Sinistra]

index.php?act=findpost&pid=498196Uh, nastepne glupie pytanie, ciastop pieczemy osobno (w ilu stopniach?) a potem juz na upieczone dajemy mase waniliowa?

A wyobrażasz sobie zajadać surowe ciasto?

Piecz w 200*, jak każde kruche, aż zrobi się złocisto- pomarańczowe. U mnie to trwa ok. 30- 35 min.


Doczytałam, że będziesz robić dla teściowej............

 

[melmire]

Wiesz, kruche surowe jest calkiem calkiem

Ale tak mi sie jednak wydawalo ze bedzie lepiej upiec, nie wiedzialam tylko czy z kremem czy bez

Wisnie siedza w lodowce, jutro wszystko wysprzatam na blusk, ciasto upieke, i tesciowa zaskocze!

 

[melmire]

Spod z kremem siedza w lodowce, trzymam kciuki zeby krem raczyl stezec.
W kazdym razie smakuje przepysznie

 

[Cafe_time]

Nakręciłam się i ja- wspaniale wygląda to ciacho- a smakuje pewnie jeszcze lepiej. I też chcę dla Teściowej upiec - na urodziny Mam nadzieję, że mi wyjdzie

 

[Cafe_time]

Upiekłam po raz kolejny- tarta wyśmienita- tym razem zamiast wiśni dałam mieszankę owoców- truskawki, maliny, porzeczki i wiśni tylko odrobinę. Wyszło lekko kwaskowe - ale smaczne. I zmodyfikowałam przepis na spód- za pierwszym razem wyszedł trochę za twardy. A poniżej mój wczorajszy wypiek

 

[mała m.]

Ooo nie. Muszę to mieć. Piękne to

 

[Maryna]

Może to dziwne będzie, ale muszę, bo sie uduszę 

Jadłam dziś właśnie TO co widać na zdjęciu. Nie takie samo, ale to właśnie. Mamy, że tak powiem, żwiązki osobiste. Pyszne, przepyszne. Lekko kwaskowate, piękna dla oka i rozkoszne dla podniebienia. 

 

[marghe]

a ja nie dostaję powiadomień, dlatego milczę, nie daltego, żem niewychowana

Cieszę się, ze smakuje

 

[elianka]

Własnie upiekłam

Też dla teściowej Jutro próbowanie, ale wygląda bosko.

Trochę czasochłonne, ale banalnie proste.
Tylko te miary "zagęścić odrobiną maki ziemniaczanej rozpuszczonej w odrobinie zimnej wody". Szał precyzji

 

[elianka]

index.php?act=findpost&pid=1032079Własnie upiekłam

Też dla teściowej Jutro próbowanie, ale wygląda bosko.

Trochę czasochłonne, ale banalnie proste.
Tylko te miary "zagęścić odrobiną maki ziemniaczanej rozpuszczonej w odrobinie zimnej wody". Szał precyzji

I zrobiłam