Topinambur zapiekany pod pierzynką z creme fraiche i sera

kawazmlekiem

Moderator
Członek ekipy
Mar 19, 2005
37,849
6
38
Jakiś czas temu udało mi się w PiP dorwać taniutki topinambur, kupiłam i zadzwoniłam do Yrsy po ratunek. Litościwa ta kobieta podesłała mi parę przepisów, z których wybrałam jeden, ten poniższy. W oryginale nazywa się to 'Jerusalem artichoke frying pan gratin' i pochodzi z książki Jamiego Olivera bodaj, ale nie pamiętam z której. Yrso kochana, poratuj.

Topinambur jest albo koszmarnie drogi, albo go nie ma, ale gdybyście mieli przypływ gotówki, albo takie szczęście, jak ja, warto. Nie dość, że to zdrowe jest, to naprawdę dobre.

1/2 kilo obranego i posiekanego w talarki topinambura (ja pocięłam go w cienkie plasterki),
25 g masła
łyżka oliwy
nieduża cebula pocięta w piórka
garść liści ze świeżego tymianku
40 g startego Cheddara
4 łyżki śmietany creme fraiche
sól i pieprz

- zeszkliłam na oliwie cebulkę,
- dodałam topinambur, tymianek, posoliłam troszkę i hojnie sypnęłam pieprzu, podlałam wodą (100 ml), doprowadziłam do wrzenia, zmniejszyłam ogień, przykryłam i dusiłam przez około 20 minut od czasu do czasu mieszając (w razie potrzeby można dolać trochę wody),
- jak już topinambur był miękki, zdjęłam pokrywkę i zredukowałam sos (jak mi się to określenie podoba
zahnlos.gif
),
- nagrzałam piekarnik do 180 stopni (w oryginale piszą, ze grill na 'high', ale nie mam takiej opcji, więc temperaturę dałam w ciemno),
- na topinambur chlapnęłam śmietany, posypałam serem i włożyłam do piekarnika na kilkanaście minut, aż do stopienia sera.

Nie bawiłam się w robienie creme fraiche, nie wiedziałam, gdzie mogę ją dostać, wymieszałam niezbyt gęstą 30 z gęstą 18. Nie było źle, nie ścięła się, o dziwo.

Bardzo żałuję, ze nie wzięłam topinambura więcej i nie zamroziłam, bo to dobre było.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Ciekawostka przyrodnicza związana z topinamburem:

Kiedyś dostałam kępkę roślin od znajomych z zapewnieniem, że rozrośnie się toto szybko i zakryje niewygledny kawałek płotu. Rozrosło się błyskawicznie, gęsto i przez kilka lat mimo uporczywego tępienia odrastało niepokonane. W końcu załatwiłam zielsko chemicznie.
Dziwne mi przeto stwierdzenie Szanownej Przedmówczyni, że bulwy tego chwastu są drogie albo niedostępne.
 

kawazmlekiem

Moderator
Członek ekipy
Mar 19, 2005
37,849
6
38
Hmmm, no ale prawdziwe. W sklepie widziałam je po raz pierwszy (i jak do tej pory jedyny), a Yrsa, której wierzę na słowo powiedziała, że u nich taki topinambur dochodzi do czterdziestu paru złotych za kilo.
 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Może zasadzić gdzieś w kącie ogrodu? Będziesz odbiorczynią? Tanio policzę.
 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Na balkonie chyba nie, to wielkie jest, znacznie wyższe ode mnie. To jest bylina wieloletnia, może przemarzać zimą w donicy.
 

kawazmlekiem

Moderator
Członek ekipy
Mar 19, 2005
37,849
6
38
Yh. No to może gdzieś posadzę pod płotem na działce? Ale jak to się tak rozrasta, to mnie Mama prześwięci za ukochanie takim chwastem. To chyba pozostaje na dziko gdzieś na skraju działek przy płocie.
icon_lol.gif
 

JotHa

Moderator
Członek ekipy
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Po poście Tosi spojrzałam w Google i oniemiałam !
To tooooooo ?
Ile ja się na wywalałam tego g... - też kiedyś mnie ktoś obdarował 'pięknym słonecznikiem' i g... nie mogłam wytępić.
baa.gif

Żebym to ja znała tę jego nazwę, a nie słonecznik bulwiasty.
icon_mrgreen.gif
 

jobi

Member
Wrz 1, 2005
13,227
1
0
Zupa na początek

Tak generalnie to używałam go zamiennie z kartoflami. Pyszny jest pieczony z rozmarynem.
W odróżnieniu od kartofli można go na surowo używać go surówek, sałatek.

Jeszcze mi się przypomniało, ale to kat banalne, ze nie ma co wpisywać.
Po połowie topinamburu i marchwi na drobny wiórek, zakwasić cytryną, sól, pieprz, sporo koperku i olej (oliwa mi tu nie pasowała)
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,317
1,613
113
kawazmlekiem @ 18 Jan 2015 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1558589Jakiś czas temu udało mi się w PiP dorwać taniutki topinambur, kupiłam i zadzwoniłam do Yrsy po ratunek. Litościwa ta kobieta podesłała mi parę przepisów, z których wybrałam jeden, ten poniższy. W oryginale nazywa się to 'Jerusalem artichoke frying pan gratin' i pochodzi z książki Jamiego Olivera bodaj, ale nie pamiętam z której. Yrso kochana, poratuj.
Ratuję. Otóż żaden to Jamie O. Przepis jest z 'River Cottage Veg Every Day'.
 

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
4
0
QUOTE (Moniak @ 18 Jan 2015, 19:53 ) index.php?act=findpost&pid=1558783Kiedyś to było popularne warzywo, ale jak w czasie wojny tylko się tym żywili to poszło w odstawkę. OD niedawna wraca. można je przetrzymywać do pierwszych mrozów w ziemi i rzeczywiście trudno wyplenić.
http://topinambur.info.pl/przepisy-z-topinamburem.html
U mnie sie przechowuja i po pierwszych przymrozkach
icon_wink.gif
Wlasciwie rosna na okraglo, wygrzebujemy z ziemi tylko tyle ile potrzeba na obiad i jemy do wiosny.

Prawda jest, ze trudno ich sie pozbyc, bo nalezaloby wykopac wszystkie bulwy. Latem nadziemne czesci przypominaja sloneczniki, moje nie maja jednak pieknych kwiatow, nic nie maja tylko zielone lodygi i liscie. A, ze rosna dosc blisko siebie to moga stanowic doskonaly wiatrolap, jak rowniez zacienienie, bo rosliny sa dosc wysokie. W duzej donicy moga rosnac na patio czy balkonie.

U nas sa popularne tylko wsrod ogrodnikow i dostepne w malych sklepach z produktami organic, najczesciej. My lubimy pieczone z ziolami i czosnkiem, choc zupa tez nie pogardzimy. Takie gratin tez pysznosci, szczegolnie zapiekne z kwasna smietana i serem.
 

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,317
1,613
113
Wczoraj się szarpnęłam i kupiłam opakowanie topinambura (zapłaciłam 11 albo 12 zł za 500 g) i właśnie zjadłam zapiekankę. Przepyszna! Jak podjadałam z patelni, to nie byłam do końca przekonana, ale po zapieczeniu ze śmietaną i serem - bomba!