Tort bardzooo czekoladowy, wręcz ciężkawy (taki mi wyszedł). Myslę, że trochę za mało go nasączyłam. I koniecznie trzeba go wyjąć z lodówki wczesniej, przed krojeniem, by trochę się "rozluźnił".
Poza tym czekoladowa pycha. Rozszedł się na imprezie migusiem.
Zdjęcie wstawię w poniedziałek.
Poza tym czekoladowa pycha. Rozszedł się na imprezie migusiem.
Zdjęcie wstawię w poniedziałek.