Przepis znalazłam kiedyś na palachinka.blogspot.com, leżał sobie w ulubionych i czekał na swoją kolej
No i w końcu zabrałam się za niego
Składniki na placki:
- 8 białek
- 200 g płatków migdałowych
- 170 g cukru
Migdały wsypać na teflonową patelnię i smażyć około 5 minut, aż nabiorą pięknego złotego koloru. Wystudzić, posiekać (ja po prostu pokruszyłam je ręką). Z papieru do pieczenia wyciąć 7 kół o średnicy 30 cm. Na każdym z nich narysować okrąg o średnicy 26 cm (ja następnym razem zrobię 22-24 cm). Wszystkie rozłożyć na stole. Każde kółko posmarować masłem. Piekarnik rozgrzać do temp. 200°C.
Białka ubić z cukrem na bardzo sztywną pianę. Dodać migdały, wymieszać. Pokryć masą wszystkie kółka. (ja nakładałam po łyżce na każde kółko, żeby wyszło po równo masy, i potem rozprowadzałam łyżką).
Piec każdy placek około 7 minut, aż nabierze lekko złotego koloru.
Krem:
- 8 żółtek
- 10 g cukru waniliowego
- 150 g cukru pudru
- 50 g mąki
- 250 ml mleka
- 250 g masła (o temp. pokojowej)
Masło zmiksować mikserem.
Żółtka zmiksować z cukrem pudrem i waniliowym. Powoli wmieszać mąkę. Mleko zagotować, zdjąć z ognia i wymieszać z masą z żółtek. Wstawić ponownie na mały gaz, nieprzerwanie mieszając drewnianą łyżką. Po kilku minutach krem zacznie gęstnieć.
Zdjąć z ognia, zmiksować mikserem na gładką masę. Aby ostudzić, wstawić garnek z kremem do dużej miski z zimną wodą i kontynuować mieszanie. Przestudzony krem zmiksować z masłem.
(ja w misce ubiłam trzepaczką żółtka z cukrami, potem wmieszałam mąkę, do tego wlewałam powoli mleko mieszając nadal trzepaczką, potem szybko całość przelałam do garnka po mleku i wstawiłam na gaz, dalej mieszając już drewnianą łyżką. Potem garnek wstawiłam do zlewu z zimną wodą, poczekałam aż ostygnie. Mikserem zmiksowałam masło, i miksując dodawałam po trochę kremu.)
Teraz, na pierwszy placek nałożyć warstwę kremu, przykryć drugim plackiem itd. aż do ostatniego placka. Ostatni placek posmarować jedynie cieniutką warstwą kremu. Na koniec, posmarować boki ciasta. Trzeba uważać, bo kremu nie ma zbyt dużo, żeby starczył na wszystko.
Biała polewa:
- 1 białko
- 200 g cukru pudru
- 1 łyżka soku cytrynowego (ja dałam 2)
Trzepaczką mieszać białko powoli dodając cukier. Mieszać, aż masa zgęstnieje, następnie dodać sok, i teraz, w zależności od wielkości białka, dodać więcej cukru lub nie. Masa nie powinna być ani zbyt płynna ani zbyt gęsta.
Siatka:
- 30-40 g ciemnej czekolady
Podczas przygotowywania polewy, roztapiać czekoladę.
Na ciasto wyłożyć białą polewę (mi wyszło jej sporo i nie dawałam całej), roztopioną czekoladę wlać do woreczka z małą dziurką i na polewie robić kółka od najmniejszego do największego, następnie przeciągać wykałaczką zaczynając od środka do zewnątrz (lub odwrotnie, jak kto woli).
Na zakończenie boki ciasta obłożyć płatkami migdałowymi.
Ciasto wstawić na całą noc do lodówki. Kroić dopiero na drugi dzień
ja nie bawiłam się z tworzeniem sieci, po prostu starłam czekoladę na tarce


Składniki na placki:
- 8 białek
- 200 g płatków migdałowych
- 170 g cukru
Migdały wsypać na teflonową patelnię i smażyć około 5 minut, aż nabiorą pięknego złotego koloru. Wystudzić, posiekać (ja po prostu pokruszyłam je ręką). Z papieru do pieczenia wyciąć 7 kół o średnicy 30 cm. Na każdym z nich narysować okrąg o średnicy 26 cm (ja następnym razem zrobię 22-24 cm). Wszystkie rozłożyć na stole. Każde kółko posmarować masłem. Piekarnik rozgrzać do temp. 200°C.
Białka ubić z cukrem na bardzo sztywną pianę. Dodać migdały, wymieszać. Pokryć masą wszystkie kółka. (ja nakładałam po łyżce na każde kółko, żeby wyszło po równo masy, i potem rozprowadzałam łyżką).
Piec każdy placek około 7 minut, aż nabierze lekko złotego koloru.
Krem:
- 8 żółtek
- 10 g cukru waniliowego
- 150 g cukru pudru
- 50 g mąki
- 250 ml mleka
- 250 g masła (o temp. pokojowej)
Masło zmiksować mikserem.
Żółtka zmiksować z cukrem pudrem i waniliowym. Powoli wmieszać mąkę. Mleko zagotować, zdjąć z ognia i wymieszać z masą z żółtek. Wstawić ponownie na mały gaz, nieprzerwanie mieszając drewnianą łyżką. Po kilku minutach krem zacznie gęstnieć.
Zdjąć z ognia, zmiksować mikserem na gładką masę. Aby ostudzić, wstawić garnek z kremem do dużej miski z zimną wodą i kontynuować mieszanie. Przestudzony krem zmiksować z masłem.
(ja w misce ubiłam trzepaczką żółtka z cukrami, potem wmieszałam mąkę, do tego wlewałam powoli mleko mieszając nadal trzepaczką, potem szybko całość przelałam do garnka po mleku i wstawiłam na gaz, dalej mieszając już drewnianą łyżką. Potem garnek wstawiłam do zlewu z zimną wodą, poczekałam aż ostygnie. Mikserem zmiksowałam masło, i miksując dodawałam po trochę kremu.)
Teraz, na pierwszy placek nałożyć warstwę kremu, przykryć drugim plackiem itd. aż do ostatniego placka. Ostatni placek posmarować jedynie cieniutką warstwą kremu. Na koniec, posmarować boki ciasta. Trzeba uważać, bo kremu nie ma zbyt dużo, żeby starczył na wszystko.
Biała polewa:
- 1 białko
- 200 g cukru pudru
- 1 łyżka soku cytrynowego (ja dałam 2)
Trzepaczką mieszać białko powoli dodając cukier. Mieszać, aż masa zgęstnieje, następnie dodać sok, i teraz, w zależności od wielkości białka, dodać więcej cukru lub nie. Masa nie powinna być ani zbyt płynna ani zbyt gęsta.
Siatka:
- 30-40 g ciemnej czekolady
Podczas przygotowywania polewy, roztapiać czekoladę.
Na ciasto wyłożyć białą polewę (mi wyszło jej sporo i nie dawałam całej), roztopioną czekoladę wlać do woreczka z małą dziurką i na polewie robić kółka od najmniejszego do największego, następnie przeciągać wykałaczką zaczynając od środka do zewnątrz (lub odwrotnie, jak kto woli).
Na zakończenie boki ciasta obłożyć płatkami migdałowymi.
Ciasto wstawić na całą noc do lodówki. Kroić dopiero na drugi dzień


ja nie bawiłam się z tworzeniem sieci, po prostu starłam czekoladę na tarce

Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: