Przeglądnęłam przepisy i nie napotkałam takiego
Bardzo proste ciasto bez pieczenia. Lubiane zwłaszcza przez panów, choć nie wiem dlaczego
1 l mleka, 2,5 paczki krakersów, 3/4szkl. cukru, 1/2 l śmietany 30%, 2 fixy do bitej śmietany, cukier waniliowy, 1 kostka masła, 1 szkl. mąki, 1 budyń śmietankowy, 1 jajko, 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego, płatki migdałowe 200 g.
Płatki migdalowe uprażyć na patelni. Mleko skondensowane gotować 2-3 godz. (otwierać po calkowitym wystudzeniu). Odlać 1/4 l mleka, dodać mąkę, budyń i jajko i miksować. Pozostałe mleko gotować z 3/4 szkl. cukru, cukrem waniliowym i masłem.
Do gotującego mleka wlać zmiksowaną masę, mieszać i gotować przez chwilę. Ostudzić. Formę 40x24 wysmarować masłem, wyłożyc krakersy, na nie wylac masę budyniową, ponownie położyć krakersy, następnie karmel , znów krakersy. Na wierzch ubita śmietanę i posypać płatkami migdałowymi.
Bardzo dobre polecam! Jadłam na imieninach tydzień temu. Najlepsze jak poleży przynajmniej dzień w lodówce. Wczoraj zrobiłam na swoje do pracy i jutro premiera. Jak ostanie sie kawałek zrobię zdjęcie. Polecam!

Bardzo proste ciasto bez pieczenia. Lubiane zwłaszcza przez panów, choć nie wiem dlaczego

1 l mleka, 2,5 paczki krakersów, 3/4szkl. cukru, 1/2 l śmietany 30%, 2 fixy do bitej śmietany, cukier waniliowy, 1 kostka masła, 1 szkl. mąki, 1 budyń śmietankowy, 1 jajko, 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego, płatki migdałowe 200 g.
Płatki migdalowe uprażyć na patelni. Mleko skondensowane gotować 2-3 godz. (otwierać po calkowitym wystudzeniu). Odlać 1/4 l mleka, dodać mąkę, budyń i jajko i miksować. Pozostałe mleko gotować z 3/4 szkl. cukru, cukrem waniliowym i masłem.
Do gotującego mleka wlać zmiksowaną masę, mieszać i gotować przez chwilę. Ostudzić. Formę 40x24 wysmarować masłem, wyłożyc krakersy, na nie wylac masę budyniową, ponownie położyć krakersy, następnie karmel , znów krakersy. Na wierzch ubita śmietanę i posypać płatkami migdałowymi.
Bardzo dobre polecam! Jadłam na imieninach tydzień temu. Najlepsze jak poleży przynajmniej dzień w lodówce. Wczoraj zrobiłam na swoje do pracy i jutro premiera. Jak ostanie sie kawałek zrobię zdjęcie. Polecam!