Wątróbka minimalistyczna

[Buka]

Smaczne, wysokobiałkowe, lekko winne i aromatyczne danko na szybką przekąskę.

4 wątróbki indycze (ok. 30 dkg)
1 niewielka cebula
1 spore i raczej twarde jabłko
1 łyżka oleju lub klarowanego masła
sól, pieprz, pieprz ziołowy, majeranek - w dowolnej ilości

Wątróbki umyć, pozbawić resztek sadełka i innych niepotrzebnych fragmentów, przekroić każdą na 2-3 części.
Cebulę obrać, pokroić drobno, zeszklić na patelni na łyżeczce klarowanego masła lub oleju. Dodać obrane i pokrojone w kostkę jabłko, łyżkę majeranku, osolić, popieprzyć, podlać kilkoma łyżkami wrzątku i poddusić pod przykryciem ok. 5 minut. Zawartość patelni przełożyć do miseczki. Na patelni rozgrzać resztę tłuszczu, ułożyć wątróbki i odkryte smażyć na średnim ogniu, aż przestaną być wewnątrz krwiste, co trwa ok. 10 minut. Teraz dodać usmażone wcześniej składniki, podlać kilkoma łyżkami wrzątku, patelnię nakryć i całość poddusić do połączenia smaków - 2-3 minuty.

 

[samanta]

Dzisiaj będzie na kolację, wszystko jest w domu tylko zrobić

 

[Buka]

Sam, teraz zaordynowałabym Ci dwie porcje na tydzień, wszystko jedno jak przyrządzone.

 

[Cinka]

Zjadłam dziś na obiad - troszkę mi majeranek tu nie pasuje, ale pewnie dlatego żem przyzwyczajona do innej, bezmajerankowej wątróbki - ogólnie smaczna i warta polecenia - zwłaszcza dietującym

 

[Buka]

Mam podobne odczucia, jeśli chodzi o majeranek, Cinko. Ale co tam, przyprawy można sobie dopasować (chociaż ja siłą inercji dalej trwam przy majeranku

).

 

[Cinka]

Może to wcale nie jest takie złe Buko - lepiej się trawi z majerankiem

i skoro dodają majeranek do wątrobianki to to połączenie musi mieć głębszy sens

 

[Buka]

Złe nie, majeranek jest pożyteczny, tylko też mi nie bardzo pasował.

 

[Joanna]

A może było go po prosty za dużo? Ja dziś dodałam łyżeczkę do podwójnej porcji wątróbki i cebuli i wyszło OK.
Oprócz pieprzu ziołowego dałam po szczypcie pieprzu czarnego i wędzonej słodkiej papryki.

 

[qd]

Nee, mnie też majeranek nie pasi, za to pasi nieco skorki otartej z cytryny...

 

[Joanna]

Ciekawy pomysł, muszę wypróbować. Reszta taka sama jak u Buki?

 

[qd]

index.php?act=findpost&pid=1467641Ciekawy pomysł, muszę wypróbować. Reszta taka sama jak u Buki?

Tak, tyle za ja jablka w plasterki małe a nie w kostke i tyle rożnicy, czasami pare kropel soku z cytryny dodaje jak jablko za malo kwaśne, detal

No i ja nie podduszam z wodą. jak już usmażę, to tylko przemieszam na patelni z tym sosem jablkowo-cebulowym na gorąco i zostawiam jeszcze na zgaszonym na 2 minuty pod pokrywką. Diabelnie nie lubie zupełnie ściętej wątróbki, musi być kremowa!

 

[Joanna]

Dzięki, qd, apetycznie się zapowiada.

 

[Buka]

Ja też dziekuję qd, za przypomnienie, bo dawno nie robiłam.

 

[Joanna]

Zrobiłam dziś mężu, tylko w odwrotnej kolejności. Najpierw usmażyłam lekko opanierowane w mące orkiszowej wątróbki na rumiano, a potem na tej samej patelni udusiłam cebulę, zbierając smaki po smażeniu. Do miękkiej cebuli dodałam pokrojone w julienne jabłko i przyprawy, a potem wymieszałam i króciutko poddusiłam z wcześniej usmażoną wątróbką.

 

[tatter]

QUOTE (Joanna @ 20 Jan 2015, 10:55 ) index.php?act=findpost&pid=1558994Zrobiłam dziś mężu, tylko w odwrotnej kolejności. Najpierw usmażyłam lekko opanierowane w mące orkiszowej wątróbki na rumiano, a potem na tej samej patelni udusiłam cebulę, zbierając smaki po smażeniu. Do miękkiej cebuli dodałam pokrojone w julienne jabłko i przyprawy, a potem wymieszałam i króciutko poddusiłam z wcześniej usmażoną wątróbką.

Nasze watrobki tez sie tak smaza, tzn, po watrobce cebulka. Jablka smazymy jednak osobno, z majerankiem i odrobina jasnego muscovado. A jak sa gotowe to na warstwy watrobki i cebulki je wykladamy, na to pokrywka i calosc dusi sie jeszcze chwilke. Nieszamy warstwy dopiero na talerzu.

 

[Jolan]

No i moja wariacja wątróbkowa: smażenie jak wyżej, tylko jabłko w ósemki, z majerankiem, też ze szczyptą brązowego cukru. Nie mieszam na talerzu.

 

[Buka]

Ciesze sie, ze to proste danko pozwala na tyle odmian. Robilam te watrobke wiele razy zmieniając przyprawy oraz pieprze i muszę się przyznać, ze jednak wersja podstawowa ma w moim domu największe wzięcie. Niech żyje bajeranek!

 

[Dorotka.p]

Smażycie wątróbkę na odkrytej patelni? I nic wam nie pryska? Bo ja swoją zawsze przykrywam pokrywką, ponieważ nie raz już gorący tłuszcz poparzył mi ręce pryskając na wszystkie strony.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1560079Smażycie wątróbkę na odkrytej patelni? I nic wam nie pryska? Bo ja swoją zawsze przykrywam pokrywką, ponieważ nie raz już gorący tłuszcz poparzył mi ręce pryskając na wszystkie strony.

Jak posole to nie pryska