- Lis 28, 2005
- 33,091
- 4,887
- 113
Wigilijny kompot z suszu
Po sporej garści:
suszonych jabłek
śliwek
gruszek
moreli
5-6 daktyli (zamiast cukru)
mały kawałek kory cynamonowej
2- 3 goździki
kilka pomarańczy i cytryn
niegazowana woda mineralna - na początek ok. 2,5 - 3 l
duży garnek
Zalewam suszone owoce wodą mineralną na kilkanaście godzin, potem zlewam powstały wyciąg i gotuję go z kawałkiem cynamonu i dwoma - trzema goździkami. Wrzącym znów zalewam owoce, trochę schładzam i dodaję 2 obrane pomarańcze pokrojone w kostki, oraz świeżo wyciśnięty sok z cytryny i pomarańczy w ilości do smaku. Mocno schładzam przed podaniem - ciepły jest imo mniej smaczny.
Owoce, które zostaną po zlaniu kompotu zalewam wodą jeszcze raz; powstanie mniej intensywny w smaku, ale równie smaczny kompot, którym rozcieńczam koncentrat z pierwszej produkcji.
Po sporej garści:
suszonych jabłek
śliwek
gruszek
moreli
5-6 daktyli (zamiast cukru)
mały kawałek kory cynamonowej
2- 3 goździki
kilka pomarańczy i cytryn
niegazowana woda mineralna - na początek ok. 2,5 - 3 l
duży garnek
Zalewam suszone owoce wodą mineralną na kilkanaście godzin, potem zlewam powstały wyciąg i gotuję go z kawałkiem cynamonu i dwoma - trzema goździkami. Wrzącym znów zalewam owoce, trochę schładzam i dodaję 2 obrane pomarańcze pokrojone w kostki, oraz świeżo wyciśnięty sok z cytryny i pomarańczy w ilości do smaku. Mocno schładzam przed podaniem - ciepły jest imo mniej smaczny.
Owoce, które zostaną po zlaniu kompotu zalewam wodą jeszcze raz; powstanie mniej intensywny w smaku, ale równie smaczny kompot, którym rozcieńczam koncentrat z pierwszej produkcji.
Ostatnia edycja: