Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Płynąco
Zupy
Wigilijny żur grzybowy
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="krasnoludka" data-source="post: 1386558" data-attributes="member: 13304"><p>U mnie w domu zawsze był taki barszcz na grzybach w Wigilię. Bardzo się zdziwiłam jak poszłam na Wigilię do teściów a tam czerwony z uszkami <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />.</p><p>Ja robię żurek (ten zakwas) sama. Do słoika sypię 2-3 łyżki mąki żytniej bez znaczenia czy zwykła czy razowa, nalewam wodę i dodaję pokrojony ząbek czosnku. Mieszam jak pamiętam. Po 3-4 dniach jest dobry. Jak nie zużyję to wylewam płyn i 2/3 tej mąki z dna, dosypuję mąki, dolewam wodę i czosnek. W zasadzie nie widzę różnicy między takim robionym od poczatku a takim robionym na zaczątku z poprzedniego. Zupę gotuję tak jak Wy czyli na suszonych grzybach (ile mam tyle daję czasem 3 czasem 10) gotuję z cebulą w całości, którą później wyławiam. Na koniec daję ten zakwas żurkowy, to co jest na górze ten płyn bez tej mąki. Dodaję czosnek i śmietanę. Ile zakwasu to trzeba próbować, bo zależy od kwaśności i preferencji. Cały czas się zastanawiałam z jakiego rejonu Polski jest ten barszcz. Wszyscy dookoła jedzą czerwony z uszkami a tylko u nas był taki grzybowy.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="krasnoludka, post: 1386558, member: 13304"] U mnie w domu zawsze był taki barszcz na grzybach w Wigilię. Bardzo się zdziwiłam jak poszłam na Wigilię do teściów a tam czerwony z uszkami [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif[/IMG]. Ja robię żurek (ten zakwas) sama. Do słoika sypię 2-3 łyżki mąki żytniej bez znaczenia czy zwykła czy razowa, nalewam wodę i dodaję pokrojony ząbek czosnku. Mieszam jak pamiętam. Po 3-4 dniach jest dobry. Jak nie zużyję to wylewam płyn i 2/3 tej mąki z dna, dosypuję mąki, dolewam wodę i czosnek. W zasadzie nie widzę różnicy między takim robionym od poczatku a takim robionym na zaczątku z poprzedniego. Zupę gotuję tak jak Wy czyli na suszonych grzybach (ile mam tyle daję czasem 3 czasem 10) gotuję z cebulą w całości, którą później wyławiam. Na koniec daję ten zakwas żurkowy, to co jest na górze ten płyn bez tej mąki. Dodaję czosnek i śmietanę. Ile zakwasu to trzeba próbować, bo zależy od kwaśności i preferencji. Cały czas się zastanawiałam z jakiego rejonu Polski jest ten barszcz. Wszyscy dookoła jedzą czerwony z uszkami a tylko u nas był taki grzybowy. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Płynąco
Zupy
Wigilijny żur grzybowy
Top
Bottom