Zapiekana fasola.

[Hichotka]

ZAPIEKANA FASOLA

1/2 kg fasoli
1/2 szklanki oliwy z oliwek
4 pomidory
1 papryka (pokrojona w kosteczkę)
2 cebule
5 ząbków czosnku (pokrojonych w cienkie plasterki)
szklanka wody

PRZYPRAWY:

sól, 2 łyżki majeranku, pieprz czarny mielony,
papryka słodka mielona, 2 listki laurowe

1. Fasolę namaczamy na noc w zimnej wodzie.
2. Na patelni rozgrzewamy oliwę i dorzucamy: cebulę i pomidory pokrojone w plastry, czosnek i paprykę. Dusimy ok. 15 minut pod przykryciem - po czym doprawiamy powstały sos do smaku.
3. Fasolę odcedzamy. Wykładamy ją do naczynia żaroodpornego i polewamy wcześniej przyrządzonym sosem.
4. Posypujemy majerankiem i dorzucamy listki laurowe.
5. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180*C przez ok. 60 minut - w trakcie często ją mieszając - po czym po upływie 30 minut pieczenia podlewamy jedną szklanką wody i dalej pieczemy.

 

[Pimpek]

no szukam i szukam i nie mogłam znaleźć

ale w końcu mi się udało
dzisiaj zrobie

 

[Pimpek]

Zrobiłam... tylko fasoli nie namoczyłam i lekko twardawa wyszła.
HiHiii, czy myślisz że ona do jutra zmięknie w tym sosie tak jak by się namoczyła?

Chociaż mojemu miśkowi bardzo smakowała, więc mimo wszytsko jest zjedliwa i jej nie wywale.
A to wszystko wina pani w kiosku z warzywkami, bo mnie zapewniała ze tej fasolki moczyć już nie trzeba!! A ja że niecierpliwa okropnie jestem to jej uwierzyłam

Ale przepis super i na pewno go będę powtarzać, tylko wcześniej fasolkę jednak namocze

 

[Hichotka]

ja fasolę namaczam... no chyba, że jest świeżo zerwana wtedy już nie

 

[Pimpek]

Ale i tak było pyszne i na pewno jeszcze potórzę
A mój R. był przekonany że to z mięskiem jest!
A że on generalnie nie jada bezmięsnie to mistyfikacja się udała w 100%

 

[kasha]

Wrrr, to są oszuści którzy sprzedają już moczoną fasolę, wtedy więcej waży i ładniej wygląda, ja kupuję u mojego młynarza na targu wyłącznie suszoną, to on mi powiedził o tym, że oszuści namaczają i sprzedają w siatkowych woreczkach :x

 

[Hichotka]

Wrrr, to są oszuści którzy sprzedają już moczoną fasolę, wtedy więcej waży i ładniej wygląda, ja kupuję u mojego młynarza na targu wyłącznie suszoną, to on mi powiedził o tym, że oszuści namaczają i sprzedają w siatkowych woreczkach :x

o kurde takie rzeczy robią

 

[kasha]

No niestety Hihi

 

[Pimpek]

no w siatkowym woreczku była... hmm
a to gdzie ja mam kupić żeby taka nie była?

 

[kasha]

no w siatkowym woreczku była... hmm
a to gdzie ja mam kupić żeby taka nie była?

Fasolka nie ma być nadęta tylko wysuszona

Jak się taką mocianą potrzyma trochę to zaczyna śmierdzieć i się czarna robi :twisted:

 

[trzykrotka]

a ja się zastanawiam, czy by mi smaczne wyszło, gdybym dała tej oliwy nie pół szklanki, a tylko ciut, symbolicznie?... (kwestia diety współbiesiadników

 

[Hichotka]

a ja się zastanawiam, czy by mi smaczne wyszło, gdybym dała tej oliwy nie pół szklanki, a tylko ciut, symbolicznie?... (kwestia diety współbiesiadników

jasne że będzie dobre

 

[trzykrotka]

super no to włączam wkrótce do menu:-D

 

[cipcipkurka]

Fasolę namoczyłam, i to długo.
Po 1,5 godziny w piekarniku nadal była twarda i niejadalna.

Czy coś zrobiłam nie tak? Może fasolka niedobra (czerwona)?

Na dodatek się oparzyłam, a na obiad były kanapki

 

[Hichotka]

pojęcia nie mam co mogło być przyczyną

kolor fasolki nie ma tu znaczenia ... może jakaś zleżała była ... chorobcia wie

 

[cipcipkurka]

Niedawno wyjęłam z piekarnika (po tym, jak zdecydowaliśmy się na kanapki, wyłączyłam piekarnik i fasolkę pozostawiłam samej sobie, na jakieś 90 minut).
Zmiękła

I smaczna jest, chociaż mam z nią na pieńku.
Przerobię ją na pastę do kanapek

Tylko paluch boli

 

[Simona]

Robie taka fasole zapiekana z fasoli z puszki, i papryki swiezej nie dodaje, za to wiecej cebuli. I zamiast pomidorow daje tylko paste pomidorowa. Przyprawy: sol, pietruszka (swieza, duzo), pieprz czarny mielony,
papryka słodka + ostra mielona.

Nazywa sie to GRAVČETO NA TAVČE. Popija sie jogurtem albo mlekiem.

 

[baszurka]

Zaczajałem sie na tę fasolkę od tygodnia.No i.....:

1.Pomimo 10 godz. moczenia, musiałem piec 3 godz.

2.Wielkość naczynia miałem "na styk" i po wlaniu wody zaczęło mi co nieco wypływać spod pokrywki

. I tak oto trzyipółletni wychuchany piekarnik wreszcie nabrał wygląd intensywnie używanego

.
W związku z powyższym udałem się do sklepu po jakiś cudowny specyfik, mogący przywrócić piekarnik do stanu normalności - wpadł mi w ręce Cilit Bang. Badziewie, jakich mało, a więc mówimy mu stanowcze NIE

.
A wracając do jedzonka - pychota

Następnym razem użyję drobniejszej fasolki (tej dzisiejszej trzeba oddać, że kaliber miał słuszny) i do namoczenia zaleję ją wrzątkiem, powinno to skrócić czas gotowania

.
Aha, pomidory użyłem z puszki, a następnym razem jeszcze dorzucę paróweczkę sojowa pokrojona w kostkę

.

 

[Simona]

index.php?act=findpost&pid=681663Pomimo 10 godz. moczenia, musiałem piec 3 godz.

Najlatwiej jest jak sie robi z fasola z puszki.