Dzisiaj rano kupiłam większą ilość kurek, a przepis miałam już upatrzony ze "Smaków i aromatów". Część grzybów wykorzystałam do dzisiejszego obiadu, a resztę zrobię według przepisu mojej teściowej, albo wypatrzę coś innego. Bardzo lubię kurki, bo nie są robaczywe i mają taki doskonały korzenno - pieprzny smak. Podaję proporcje dla 4 osób.
Składniki
1 kg ziemniaków
2 garści kurek
15 dkg utartego ementalera (2 łyżki odłożyć)
2 ząbki czosnku
cebula
200 ml śmietany (pojemniczek 22 % Szefa kuchni)
5 dkg masła
5 dkg słoniny
1 jajko
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta ostrej papryki
3 liście laurowe
sól i pieprz
Najpierw czyścimy, myjemy i osuszamy na sicie kurki. Obrane ziemniaki gotujemy na pół twardo w osolonej wodzie. Gdy ziemniaki się gotują, siekamy drobno cebulę i razem z kurkami przesmażamy ją na maśle na średnim ogniu, uważając, żeby kurki i cebula nie przyrumieniły się. Ugotowane ziemniaki ochładzamy, ale jeszcze ciepłe kroimy na cienkie plasterki. Dno naczynia wykładamy cieniutkimi plasterkami słoniny. To jest najtrudniejsza dla mnie część zadania, bo jak pokroić 5 dkg słoniny w plasterki? Dlatego proszę o to w sklepie i zazwyczaj sprzedawczyni ostrym nożem z większego kawałka ścina mi te plasterki. Kiedy mam je ułożone w formie do zapiekania, oprószam mieloną papryką, solą i pieprzem. Teraz układam 1/3 plasterków ziemniaków, posypując pieprzem, kładę 1,5 liścia laurowego (w przepisie jest pokruszony, ale mnie póżniej te okruszyny kaleczą dziąsła) posypuję połową utartego sera, posiekanym czosnkiem i połową kurek z cebulką. I znów kładę nastepną 1/3 warstwę ziemniaków, pieprz, 1,5 liścia laurowego, pozostały tarty ser, resztę posiekanego czosnku i pozostałą połowę kurek. Przykrywam pozostałymi ziemniakami.
Śmietanę ubijam z solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Wbijam jajko, wsypuję 2 łyżki odłożonego sera i wszystko starannie mieszam. Polewam ziemniaki i wstawiam do nagrzanego do 190 st. piekarnika na 30 minut. Można podać tylko z zieloną sałatą, a ja zjadłam z zimnym zsiadłym mlekiem. Wyborne proste jedzenie.
Składniki
1 kg ziemniaków
2 garści kurek
15 dkg utartego ementalera (2 łyżki odłożyć)
2 ząbki czosnku
cebula
200 ml śmietany (pojemniczek 22 % Szefa kuchni)
5 dkg masła
5 dkg słoniny
1 jajko
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta ostrej papryki
3 liście laurowe
sól i pieprz
Najpierw czyścimy, myjemy i osuszamy na sicie kurki. Obrane ziemniaki gotujemy na pół twardo w osolonej wodzie. Gdy ziemniaki się gotują, siekamy drobno cebulę i razem z kurkami przesmażamy ją na maśle na średnim ogniu, uważając, żeby kurki i cebula nie przyrumieniły się. Ugotowane ziemniaki ochładzamy, ale jeszcze ciepłe kroimy na cienkie plasterki. Dno naczynia wykładamy cieniutkimi plasterkami słoniny. To jest najtrudniejsza dla mnie część zadania, bo jak pokroić 5 dkg słoniny w plasterki? Dlatego proszę o to w sklepie i zazwyczaj sprzedawczyni ostrym nożem z większego kawałka ścina mi te plasterki. Kiedy mam je ułożone w formie do zapiekania, oprószam mieloną papryką, solą i pieprzem. Teraz układam 1/3 plasterków ziemniaków, posypując pieprzem, kładę 1,5 liścia laurowego (w przepisie jest pokruszony, ale mnie póżniej te okruszyny kaleczą dziąsła) posypuję połową utartego sera, posiekanym czosnkiem i połową kurek z cebulką. I znów kładę nastepną 1/3 warstwę ziemniaków, pieprz, 1,5 liścia laurowego, pozostały tarty ser, resztę posiekanego czosnku i pozostałą połowę kurek. Przykrywam pozostałymi ziemniakami.
Śmietanę ubijam z solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Wbijam jajko, wsypuję 2 łyżki odłożonego sera i wszystko starannie mieszam. Polewam ziemniaki i wstawiam do nagrzanego do 190 st. piekarnika na 30 minut. Można podać tylko z zieloną sałatą, a ja zjadłam z zimnym zsiadłym mlekiem. Wyborne proste jedzenie.