- Sty 3, 2009
- 27,957
- 2,298
- 113
Wstawiam przepis na moją dzisiejszą kolację. Pierwowzór znalazłam dawno temu w Galerii Potraw, niestety nie pamiętam autora i nie mogę teraz podać linka. Ale w końcu znajdę i dopiszę. Robię z głowy, więc już na pewno nieco od oryginału odeszłam. To moje ulubione danie z zielonych szparagów.
Na jedną porcję:
pół pęczka zielonych szparagów
30 dag młodych ziemniaków (wybieram jak najmniejsze)
kilka ząbków czosnku
gałązka rozmarynu
sól
świeżo mielony pieprz
kilka łyżek oliwy
kilka plasterków sera halloumi
Piec nagrzać do 190 stopni.
Ziemniaki umyć (nie obieram, skórka w większości schodzi podczas mycia), jeśli są różnej wielkości, to te większe przekroić. Szpargom odłamać końcówki.
Ziemniaki posypać solą (najlepiej morską), pieprzem, dorzucić czosnek (daję całe ząbki, nieobrane, ale można obrać), wytytłać wszystko w oliwie i siup do pieca.
Po jakichś 25-30 minutach, jak ziemniaki już zaczynają mięknąć, dodać szparagi. Te 25-30 minut to czas bardzo orientacyjny, jak wiadomo zależy od wielkości ziemniaków, gatunku. Trzeba macać widelcem i tyle.
Po mniej więcej 5 minutach (ja lubię raczej twarde szparagi, czas należy dostosować do upodobań) położyć na wierzch plastry sera i piec aż zmięknie. 5 miunut powinno wystarczyć. I to wszystko.
Można już na talerzu przybrać szynką suszoną, ewentualnie podsmażonym boczkiem. Halloumi można zastąpić płatkami pecorino albo parmezanu, ale wtedy sera lepiej nie zapiekać, on się i tak lekko roztopi od ciepłych warzyw.
Edit: uff..., znalazłam oryginał: http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,79164201,80682280.html
Na jedną porcję:
pół pęczka zielonych szparagów
30 dag młodych ziemniaków (wybieram jak najmniejsze)
kilka ząbków czosnku
gałązka rozmarynu
sól
świeżo mielony pieprz
kilka łyżek oliwy
kilka plasterków sera halloumi
Piec nagrzać do 190 stopni.
Ziemniaki umyć (nie obieram, skórka w większości schodzi podczas mycia), jeśli są różnej wielkości, to te większe przekroić. Szpargom odłamać końcówki.
Ziemniaki posypać solą (najlepiej morską), pieprzem, dorzucić czosnek (daję całe ząbki, nieobrane, ale można obrać), wytytłać wszystko w oliwie i siup do pieca.
Po jakichś 25-30 minutach, jak ziemniaki już zaczynają mięknąć, dodać szparagi. Te 25-30 minut to czas bardzo orientacyjny, jak wiadomo zależy od wielkości ziemniaków, gatunku. Trzeba macać widelcem i tyle.
Po mniej więcej 5 minutach (ja lubię raczej twarde szparagi, czas należy dostosować do upodobań) położyć na wierzch plastry sera i piec aż zmięknie. 5 miunut powinno wystarczyć. I to wszystko.
Można już na talerzu przybrać szynką suszoną, ewentualnie podsmażonym boczkiem. Halloumi można zastąpić płatkami pecorino albo parmezanu, ale wtedy sera lepiej nie zapiekać, on się i tak lekko roztopi od ciepłych warzyw.

Edit: uff..., znalazłam oryginał: http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,79164201,80682280.html
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: