"przepis" ów będzie nieco niedookreślony gdyż niestety musi.
powstało to cudo w wyniku nieco nieudanego
eksperymentu mającego dać w wyniku przyprawę podobną do Masali. nie dał masali ale ciekawe w smaku i kolorze śledzie.
zatem:
wzięto
łyżeczq cynamonu
trochę kardamonu
ze dwa gwoździki
szczyp tu gałki m i imbiru
kólku lub dwie ziela angielskiego
oraz
dwie łyżeczki koperku susz.
wszystko doprowadzono do postaci proszku i połączono po czym wsypano do całkiem zwyczajnego słoika z całkiem zwyczajnymi śledziami w oliwie (nadmienić muszę że śledzie były przygotowanie lege artis i zawierały już niektóre z przypraw powyższych, jak to śledzie). pozostawiono na 2 dni w lodówce.
uzyskany produkt charakteryzował się słodkawym posmakiem cynamonu i niesamowitym jasno zielonym kolorem śledzi.
mam nadzieję, że nikogo nie wystraszyłem.
powstało to cudo w wyniku nieco nieudanego

zatem:
wzięto
łyżeczq cynamonu
trochę kardamonu
ze dwa gwoździki
szczyp tu gałki m i imbiru
kólku lub dwie ziela angielskiego
oraz
dwie łyżeczki koperku susz.
wszystko doprowadzono do postaci proszku i połączono po czym wsypano do całkiem zwyczajnego słoika z całkiem zwyczajnymi śledziami w oliwie (nadmienić muszę że śledzie były przygotowanie lege artis i zawierały już niektóre z przypraw powyższych, jak to śledzie). pozostawiono na 2 dni w lodówce.
uzyskany produkt charakteryzował się słodkawym posmakiem cynamonu i niesamowitym jasno zielonym kolorem śledzi.
mam nadzieję, że nikogo nie wystraszyłem.
Ostatnią edycję dokonał moderator: