Ziemniaki do zsiadłego mleka

[seniorka]

Przepis wypatrzyłam w "Smakach i aromatach". W sam raz na upalny dzień, tyle że trzeba na krótko włączyć piekarnik, ale ta niedogodność opłaca się, bo ziemniaki są doskonałe. Podaję proporcje dla 4 osób, mimo że dla siebie przygotowałam ze znacznie mniejszej ilości.
Składniki
1,2 kg ugotowanych ziemniaków (mogą być mundurkach lub bez,lub ugotowane poprzedniego dnia)
50 dkg cebuli
10 dkg sera gouda
5 dkg masła
2 łyżki oleju z pestek winogron (może być inny)
łyżeczka kminku
3 liście laurowe
sól, pieprz

Obrane ziemniaki kroimy na dość cienkie plasterki, tak samo kroimy cebulę. Na dużej patelni rozgrzewamy olej i masło. Szybko podsmażamy cebulę, uważając żeby się zbytnio nie zrumieniła. Wystarczy jasnozłoty kolor. Łyżką cedzakową przekładamy cebulę na talerz, a na pozostałym na patelni tłuszczu, na dość ostrym ogniu, przesmażamy porcjami ziemniaki. Powinno to trwać jakieś 10 minut.
W płaskim naczyniu do zapiekania układamy połowę ziemniaków, solimy je, posypujemy pieprzem, połową kminku i kładziemy liście laurowe. Na ziemniakach układamy plasterki przesmażonej cebuli, solimy i pieprzymy do smaku, a potem przykrywamy pozostałymi ziemniakami. Na wierzchu posypujemy resztą kminku, pieprzem i trochę solą. Naczynie przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do nagrzanego do 200 st. piekarnika na 15 minut.
Ser kroimy w cienkie plasterki i po kwadransie pieczenia pod folią, formę wyjmujemy, ziemniaki posypujemy pokrojonym serem i znów wsuwamy do piekarnika, już bez przykrycia, na 5 minut, żeby ser się roztopił. Doskonały dodatek do zimnego, zsiadłego mleka.

 

[Janka]

Często je robię,bo wszystkim bardzo smakują.Dobre są również bez podsmażania,ale dłużej trzeba potrzymać w piekarniku.
Seniorko

 

[jaxja]

Czasem piekę ziemniaki w plastrach, ale ich wcześniej nie podsmażam. Jednak po 15 min są zupełnie twarde, pieczenie trwa o wiele dłużej. Seniorko, nie pomyliłaś się? Pieczesz faktycznie 15 min?

 

[seniorka]

jaxja, piekę 15 minut, bo wcześniej są już ugotowane. Dobry sposób na wykorzystanie ziemniaków z poprzedniego dnia. Do tego dochodzi jeszcze jakieś 5 minut na stopienie się sera. Możesz oczywiście zrobić z ziemniaków ugotowanych tego samego dnia - bez różnicy.
Cieszę się Janka, że smakują Ci te ziemniaki. Wczoraj namówiłam mojego kuzyna "słomianego wdowca" na zrobienie sobie takiego obiadu. Nie mógł się nachwalić, że zwykłe ziemniaki mogą tak smakować.

 

[jaxja]

Seniorko, faktycznie, w przepisie jest mowa o ugotowanych ziemniakach. Gapa ze mnie

 

[seniorka]

Wcale nie gapa. Każdemu zdarza się coś przeoczyć. Po prostu zrób i zobaczysz jakie to dobre.

 

[seniorka]

Mimo braku słońca, u nas jest 30 stopni i duchota. Mam zsiadłe mleko, więc zrobię do niego te ziemniaki

. Zachęcam.

 

[hazo]

Zrobiłam dziś te ziemniaki po raz pierwszy, ale pewnie nie ostatni.
Bardzo dobre były popite maślanką.
Muszę tylko pomyśleć jak zmniejszyć ilość tłuszczu,
bo z podsmażanymi kartoflami i smażoną cebulą jest go dla mnie zbyt dużo.

Nie jest to potrawa fotogeniczna, ale dla udokumentowania wkleję zdjęcie:

 

[Akulka]

Hm... tak jeszcze nigdy nie próbowałam, a myślałam, ze ziemniaki jadłam na wszystkie sposoby

Hazo, ja czasem podsmażam gotowane plasterki na patelni prawie bez tłuszczu - tylko oczywiście 1 warstwa ziemniaków. W końcu chodzi tylko o to by nadać im kolor. A cebulkę tez można 'na kropelce' tłuszczu podsmażyć, podlać wodą i poddusić do miękkości. O ile cebula z tłuszczem mi smakuje, o tyle ziemniaki w tłuszczu nie bardzo, wiec zawsze tak oszukuję

Przydaje sie do tego pedzelek do rozprowadzania tłuszczu.
Do pieczonych tez na dno trochę posmarować, wszak bez tego sie za bardzo przypieka od spodu. A ser zadba o to, by jednak nabrały smaku.