Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pizza & Co.
Zwiebelkuchen-placek cebulowy
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="AnkaP" data-source="post: 1696135" data-attributes="member: 6990"><p>Mój wczorajszy: </p><p>[ATTACH]102789[/ATTACH]</p><p>Lepszego zdjęcia nie mam, bo wszyscy już głodni czekali na obiad. Bardzo dobry placek, obawiałam się ilości cebuli, ale o dziwo nic mi po niej nie było. Wychodzi ogromna procja, piekłam na tej dużej blasze z wyposażenia piekarnika. Ale nic się nie zmarnowało, resztę syn opędzlował ma kolację. Spróbowałam kawałek na zimno, też dobre. Robi się dość szybko, najwięcej czasu zajęło mi obieranie i krojenie cebuli. A przy okazji krojenia cebuli zauważyłam, że nie łzawią mi już tak oczy przy krojeniu cebuli. Wcześniej już przy drugiej nie widziałam gdzie nóż, gdzie deska, a gdzie palce, taka byłam zaryczana, a tu może ze dwie łezki upuściłam przy kilogramie. Czyżby przy okazji zabiegu laserowego usunęli mi ośrodek wrażliwości na cierpienie cebuli <img class="smilie smilie--emoji" loading="lazy" alt="🤔" title="Thinking face :thinking:" src="/style_emoticons/joypixels/png/unicode/32/1f914.png" data-shortname=":thinking:" /></p></blockquote><p></p>
[QUOTE="AnkaP, post: 1696135, member: 6990"] Mój wczorajszy: [ATTACH]102789[/ATTACH] Lepszego zdjęcia nie mam, bo wszyscy już głodni czekali na obiad. Bardzo dobry placek, obawiałam się ilości cebuli, ale o dziwo nic mi po niej nie było. Wychodzi ogromna procja, piekłam na tej dużej blasze z wyposażenia piekarnika. Ale nic się nie zmarnowało, resztę syn opędzlował ma kolację. Spróbowałam kawałek na zimno, też dobre. Robi się dość szybko, najwięcej czasu zajęło mi obieranie i krojenie cebuli. A przy okazji krojenia cebuli zauważyłam, że nie łzawią mi już tak oczy przy krojeniu cebuli. Wcześniej już przy drugiej nie widziałam gdzie nóż, gdzie deska, a gdzie palce, taka byłam zaryczana, a tu może ze dwie łezki upuściłam przy kilogramie. Czyżby przy okazji zabiegu laserowego usunęli mi ośrodek wrażliwości na cierpienie cebuli 🤔 [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pizza & Co.
Zwiebelkuchen-placek cebulowy
Top
Bottom