Borodinsky

[frigg]

Złożyłam zamówienie na taki, jak Tatter. Mój Borodinski był z mąki żytniej razowej i chyba dałam za mało wody, ponieważ się kruszy i jest taki trochę gniotowaty. Poprzedni był lepszy. Ta mąka żytnio - razowa chyba potrzebuje więcej wody - czy tak? No to jak nadejdzie mój słód i zrobię dokładnie zgodnie z przepisem, to będzie cudo. Zresztą i poprzedni był znakomity, ale wtedy była tylko żytnia.
Pozdrawiam miłośniczki Borodinskiego, w szczególności propagatorkę

 

[tatter]

index.php?act=findpost&pid=697938Złożyłam zamówienie na taki, jak Tatter.

Ja tylko pokazalam Ci ktory

Moj slod zrobilam sama, wlasnie metoda ktora opisalam ...

 

[qd]

Zrobilam chleb Borodinsky, bez melasy czy miodu, bo nie mialam... dodalam znacznie wiecej wody niz w przepisie, bo ciasto bylo tak suche, ze nie zgarnialo maki jak lyzka mieszalam. Sadzilam, ze upieke jutro rano. Tymczasem juz sie podnosi, jak tak dalej pojdzie, to okolo polnocy bede musiala wsadzic do piekarnika.Fotka jutro.
qd

 

[qd]

Oto moj Borodinskypachnacy, lekko kleisty, wilgotny i baardzo smaczny.
Wspanialy przepis!
qd

 

[tatter]

Gratuluje udanego wypieku...pieknie wyglada Twoj "Borodinsky"

 

[frigg]

Po tym pierwszym cudownym i bez zarzutu (wyżej jest jego zdjęcie) upiekłam ten chleb jeszcze cztery albo pięć razy i nigdy już taki nie wyszedł. Ostatnio nawet upiekłam klasycznego gniota. Może dodałam za dużo wody? Bo trochę podlałam więcej... KIedy wychodzi gliniasty chleb? Czy to ma coś wspólnego z ilością wody? Na chłopski rozum tak. Co uważają Doświadczone Mistrzynie ( nowa Mirabbelka (zdjęcie) i Tatter)? Dodała nawet słód

i nic. Chyba zabiorę się za jakiś inny razowiec, ale o tym pierwszym Borodinskim nigdy nie zapomnę.

 

[frigg]

A, może ktoś mi zaczarował zakwas? ( istnieje taka możliwość)

 

[oliweczka]

przyznam, ze to pierwszy chleb, ktory w moim wykonaniu nie nadawal sie za bardzo do jedzenia- a do fotki juz tym bardziej
wyrastal bardzo dlugo, cos ponad dobe- podejrzewam, ze zakwas sie zbiesil.
I w efekcie tak zaprzyjaznil sie blaszka, ze nie chcial jej opuscic. W koncu wylazl, ale skorka zostala...
I skorki byly przepyszne, chrupiace i cudnie pachnace kolendra, a w srodku- gniot.
Tak czy inaczej- kolor i zapach chleba jest super- bardzo lubie kolendre.
Mysle, ze powtorze eksperyment, mam nadzieje, ze z lepszym skutkiem...

 

[Gucio]

Wspaniała chrupiąca skórka, ale jak dla mojego męża mało wyczuwalna kolendra.

 

[tatter]

QUOTE (Gucio @ 18 Jan 2009, 12:32 ) index.php?act=findpost&pid=806634Wspaniała chrupiąca skórka, ale jak dla mojego męża mało wyczuwalna kolendra.

Gucio...nastepnym razem mozesz dodac wiecej nasion kolendry

Twoj chlebek, widze, zbyt dlugo wyrastal i w piecu opadl (wklesla skorka na wierzchu), wystraczy ze ciasto dotrze do krawedzi blaszki.
Tak czy owak gratuluje wypieku i mam nadzieje, ze powtorzysz

 

[Gucio]

index.php?act=findpost&pid=807749Gucio...nastepnym razem mozesz dodac wiecej nasion kolendry

Twoj chlebek, widze, zbyt dlugo wyrastal i w piecu opadl (wklesla skorka na wierzchu), wystraczy ze ciasto dotrze do krawedzi blaszki.
Tak czy owak gratuluje wypieku i mam nadzieje, ze powtorzysz

Tater, rozszyfrowałaś mój chlebek. Rósł ponad 8 h - zakupy się przedłużyły. Jak wróciliśmy to chlebek chyba chciał "wyjść". A ja go do pieca...

 

[Gucio]

Właśnie siedzi w piekarniku!

Tym razem upilnowaliśmy i nam nie przerósł!

Mamy nadzieję, że będzie wspaniały w smaku i będzie nam smakował, tak jak ostatnio

 

[Gucio]

Tym razem "upilnowany" - nie przerósł ( możliwe , że jeszcze trochę mógł podrosnąć, ale nie wytrzymałem

)

 

[tatter]

Brawo! Znacznie lepiej

Mysle, ze masz racje - troche jeszcze mogl podrosnac...jesli ta foremka ma pojemnosc litra to spokojnie moze wyrastac do jej brzegow.
Trzeci raz bedzie idealny!

 

[Gucio]

W przyszły weekend kolejne podejście

 

[mirabbelka]

tu brakuje jeszcze mojego zdjecia







kolendry tym razem troche poskapilam, bo Ci co sie nie znaja, to sie troche na nia krzywia

 

[hazo]

Piękny, Mirabbelko. Jak zresztą wszystkie Twoje wypieki.

 

[polonistka]

Zrobiłam

Wreszcie wyszło mi coś, co nie jest razowcem Tatter - już myślałam, że jakieś przekleństwo na mnie ciąży, bo żaden inny chleb wyjść mi nie chciał (nie, żebym narzekała, bo razowiec nadal pozostaje ulubiony ).
Słodu nie miałam, dałam więcej melasy, ale myślę, że mu to nie zaskodziło

W smaku faktycznie słodkawy, ciężki, lepki, ale smaczny. Trochę mi się kruszy przy krojeniu, zobaczymy jak będzie się zachowywał jutro.
Mniam

Cieszę się niezmiernie, że wyszedł

A kolendra jest pycha

 

[Margot]

tu na razowej mące

i na typ 720


oba rewelacja jak zwykle-dawałam kolendrę zmieloną

 

[hazo]

Margot, bardzo ładne, ale dlaczego takie jasne Ci wyszły? Mój zwykle jest ciemny.

Ja niedawno kupiłam słód litewski. Jest rewelacyjny. Dodałam go do "Taterowca". Wyszedł jeszcze lepszy niż zwykle. Spróbuję zrobić z jego dodatkiem Borodinsky. Myślę, że też będzie dobry.