Chleb z siemieniem lnianym i slonecznikiem

[neteczka]

Dziś upiekłam dwa mniejsze.Z braku dwóch koszyczków do wyrastania chlebki rosły w wyłożonych ściereczkami keksówkach.A piekły się jak zwykle na rozgrzanej płytce podłogowej.

 

[samanta]

Na płytce podłogowej pieczesz? Też kiedyś zamierzałam, potem kupiłam kamień.... i tak tego kamienia nie używam, a płytek trochę zostało po remoncie

 

[neteczka]

index.php?act=findpost&pid=1259236Na płytce podłogowej pieczesz? Też kiedyś zamierzałam, potem kupiłam kamień.... i tak tego kamienia nie używam, a płytek trochę zostało po remoncie

Kiedyś któraś z cinek wspominała coś o pieczeniu chleba na płytce i tak sobie pomyślałam,że warto spróbować.Ciągle przymierzam się do kupna kamienia i jakoś tak mi marnie to wychodzi.A płytka póki co nieźle się sprawdza i nic nie kosztuje(też zostało mam kilka po remoncie)Dziś piekłam na niej pizzę i bardzo fajnie wyszła.

 

[neteczka]

I dziś kolejny raz

Nałóg czy co

 

[mirabbelka]

przepiekny, perfekcyjny

aż nabrałam ochoty, żeby go znów upiec

 

[ajaj]

CYTATI dziś kolejny raz rofl.gif Nałóg czy co

Jakby mi tak wychodzil jak Tobie to tez bym byla nologowcem.

 

[neteczka]

index.php?act=findpost&pid=1261050przepiekny, perfekcyjny

aż nabrałam ochoty, żeby go znów upiec

Mirabelko takie słowa z Twoich ust to dla mnie zaszczyt

A taki efekt zawdzięczam m.inTwoim radom, za co jeszcze raz bardzo dziękuję

.

Ajaj

Zobaczysz jeszcze kilka chlebków i Twoje też będą idealne

.No i będziesz nałogowcem

 

[inula]

też się skusiłam na ten chlebek z siemienie, przepyszny

mi nie wyszedł tak idealny jak neteczki (pękł mi z jednej strony i miał nie wiedzieć czemu problemy z rośnięciem), ale znikał w oczach - na pewno będzie powtórka

 

[neteczka]

index.php?act=findpost&pid=1261322też się skusiłam na ten chlebek z siemienie, przepyszny

mi nie wyszedł tak idealny jak neteczki (pękł mi z jednej strony i miał nie wiedzieć czemu problemy z rośnięciem), ale znikał w oczach - na pewno będzie powtórka

Wiesz, dla mnie pęknięcie to nie wada i ma swój urok.Najważniejsze,że Wam smakował

I dziękuję za miłe słowa o moim chlebku

 

[katka7]

Piękny chlebek neteczko

i ja przymierzam się do niego. A powiedz mi, nie nacinałaś go przed włożeniem do piekarnika? i jak na wyrastanie w kanciastych keksówkach, bochenki wyszły Ci idealne

. Zdarza się czasem, że mi z koszyka nie wychodzi taki piękny!

 

[neteczka]

index.php?act=findpost&pid=1262543Piękny chlebek neteczko

i ja przymierzam się do niego. A powiedz mi, nie nacinałaś go przed włożeniem do piekarnika? i jak na wyrastanie w kanciastych keksówkach, bochenki wyszły Ci idealne

. Zdarza się czasem, że mi z koszyka nie wychodzi taki piękny!

Dziękuję bardzo

Mnie chleb zawsze wyrasta w koszyczku,tylko raz zrobiłam w keksówkach bo chciałam dwa mniejsze ,a koszyk mam duży,wyszły O.K. jednak to jakoś nie to i więcej chyba nie powtórzę.Taki wielki bochen wygląda bardziej dostojnie

Ja chleba nie nacinam przed pieczeniem,jakoś tak lubimy takie gładziutkie chlebki,no i nie martwię się,że kapnie mi przy nacinaniu.A chlebek polecam,bo pyszny niezmiernie

 

[inula]

index.php?act=findpost&pid=1262555A chlebek polecam,bo pyszny niezmiernie

podpisuję się pod neteczką

 

[sionia]

Neteczko, mozesz napisac mi jakie dokladnie kupujesz maki i gdzie?

 

[neteczka]

index.php?act=findpost&pid=1262572Neteczko, mozesz napisac mi jakie dokladnie kupujesz maki i gdzie?

A to różnie z tym bywa.Mąki pszenne czasami w Lidlu,w Biedronce bądź Realu.Żytnią pełnoziarnistą i żurkową w Tesco. Kilka ostatnich bochenków piekłam z Lubelli luksusowej typ 550,pomieszanej z Lubellą pełnoziarnistą,a te to dostaniesz chyba w większości spożywczaków.No chyba nie za bardzo Ci pomogłam

 

[inula]

muszę przyznać, że ten chleb bardzo nam smakuje

 

[neteczka]

index.php?act=findpost&pid=1270572muszę przyznać, że ten chleb bardzo nam smakuje

Brawo,piękny chlebek !

 

[inula]

kamień zrobił swoje

 

[samanta]

Jessu jaki piękny chleb!

 

[neteczka]

To teraz ja się pochwalę

 

[BeataSz]

Netka, jak patrzę na te Twoje zdjęcia, to aż mnie zazdrość bierze...

pamiętam swoje przygody sprzed lat z tym słonecznikowym, nie poddawałam się długo chociaż wciąż wychodziły mi gnioty okropne, aż w końcu uzyskałam efekt taki jak chciałam, co to było za szczęście!
Teraz, po bardzo długiej przerwie, przez Ciebie i Twoje perfekcyjne bochenki

dojrzewam do tego, żeby znów się wziąć za ten chleb.