Wczoraj zrobiłam, na biszkopcie, bardzo mi smakuje, mało słodkie, lekkie i orzeźwiające. Problem tylko miałam z masą jabłkową, bo nie chciała stężeć. Jabłek było ok. 1,5 kg, wody do duszenia nie dodałam prawie wcale, cukru w ogóle. 3 galaretki (gruszkowa+agrestowe) rozpuściłam w połowie ilości wody i nie wiem dlaczego, ale masa ciągle była płynna. Dodałam jeszcze 3 łyżeczki żelatyny i dopiero wtedy wszystko się ładnie zestaliło. Na wierzch poszła tylko kremówka ale z tą żelatyną:
https://www.google.pl/search?q=%C5%BCelatyn...er&tbm=isch
Zdecydowanie do powtórki.