Pandoro di Verona

wika

Member
Cze 22, 2006
3,636
0
36
Ja już po drugim wałkowaniu. Aż się boję
pinggrins.gif
 

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,334
1,620
113
Moje w foremkach. Tak sobie mi szło to wałkowanie, ciasto mi pękło po pierwszym chłodzeniu z masłem i potem mazało. Składałam je raz więcej w związku z tym, ale i tak mam wątpliwości, czy masło się dobrze rozprowadziło.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

kawazmlekiem

Moderator
Członek ekipy
Mar 19, 2005
37,849
6
38
Miałam dzisiaj od rana robić, ale dopiero niedawno wróciłam od weterynarza i już nie będę zaczynać. Upiekę jakąś zwykłą drożdżową, pandoro zostawię na inną okazję.
 

Neit

Member
Mar 14, 2006
116
0
0
U mnie też już w foremkach. Trochę mi się pomerdało i wyszło mi jedno wałkowanie więcej (chyba). Też nie jestem pewna czy masło się równo rozprowadziło, ale nie było źle, gorszych przeżyć się spodziewałam. Teraz wyrastanie, już się nastawiłam na wieczorną degustację :-D Mam tremę
pinggrins.gif
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,437
3,751
113
Dziewczyny, będzie dobrze.
icon_smile.gif

Ktoś kiedyś przez pomyłkę od razu dodał masło i też mu wyszła piękna baba.
Ja dziś z rozpędu chyba również rozwałkowałam czwarty raz.
Z masłem kłopotów nie miałam, ale za to ciasto mi się średnio podobało - jakieś takie gęstawe wyszło.



Teraz tylko się nie przejmujcie, że za wolno rośnie.
Po czterech godzinach będzie dopiero dobijać do brzegów foremek, a resztę podskoczy w piekarniku.
Mnie zostały jeszcze dwie godziny z hakiem do pieczenia.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,437
3,751
113
Jak ciasto urośnie do brzegu foremek lub troszkę ponad, jest gotowe do pieczenia.
Ja znając swoją sklerozę nastawiam timer. Inaczej też bym się zastanawiała, co, jak i kiedy....


Moje już upieczone. Trochę krzywo mi wyrosły, ale są ładne i pięknie pachną.
 

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,334
1,620
113
Moje też krzywo wyrosły. Wsadziłam jak doszły do brzegów kominka. I jeszcze niestety wstawiłam je za wysoko i po 10 minutach były mocno rumiane, więc zdecydowałam się nieco je obniżyć. Chyba powstrzymałam przez to co nieco rośnięcie. Właśnie wyjęłam z foremek, jedna się nie dopiekła
icon_sad.gif


Edit: tę niedopieczoną wsadziłam do pieca bez foremki i zrobiła się apetyczna rumiana skorupka cukrowo-maślana.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,437
3,751
113
No właśnie miałam Ci to doradzić!
daumen.gif


Oby tylko w smaku okazały się warte wszelkich trudów.

 

wika

Member
Cze 22, 2006
3,636
0
36
Moja też krzywo wyrosła
icon_redface.gif
bo ją źle włożyłam do formy
dump.gif
I jeszcze przy wyjmowaniu trochę oderwało mi się z dna formy
icon_redface.gif
ale to co zostało w foremce zjadłam i smakowało cudnie
fiesgrins.gif
Degustacja jutro
mniam.gif
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,437
3,751
113
Fakt, trzeba pamiętać o tym, by formować idealne kule, bo ta babka nie rozpływa się na boki i sama nie wyrównuje.
Ale mnie ta krzywizna nie przeszkadza - najważniejszy jest smak.
Już się nie mogę doczekać degustacji.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,334
1,620
113
A ja już degustuję
fiesgrins.gif
W pierwszej chwili pomyślałam, ze jest za mało słodka, ale jednak nie. Jeśli chodzi o konsystencję, to przywodzi mi na myśl watę na patyku, niesamowicie puchata.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Neit

Member
Mar 14, 2006
116
0
0
Nooo!
Upiekłam.

Plan jest taki: zaszyję się z nimi gdzieś samotnie i zeżrę, a gościom nawet nie powiem ze miałam :-D. Może mąż dostanie kawałek jak zasłuży
icon_mrgreen.gif


Bardzo dziękuję za przepis
cvety.gif


Jako, że jestem z natury leniwa, w dodatku musiałam wyprodukować dzisiaj pół tony pierogów zagniatałam sobie ciasto w maszynie do chleba i pięknie to wychodziło. Początkowo wydawało mi się, że jest nieco zbyt rzadkie i nawet zastanawiałam się nad dosypaniem mąki, ale okazało się, że jednak nie. Wałkowało się nie najgorzej, chociaż ja z używaniem wałka to nieco na bakier jestem. A potem dziwnie rosło. Najpierw podwoiło wielkość i stanęło. Pomyślało z godzinę i znowu podskoczyło. Miałam bardzo dużą formę na babkę a druga mniejszą i na prawdę nie wiedziałam jakie duże to ma być. Jakby nie patrzeć ta mała ilość ciasta urosła kilkakrotnie. W piekarniku oczywiście też. Wyszło niesamowicie puchate, mam wrażenie że mogłabym spokojnie wielka babę ścisnąć do rozmiaru piłeczki tenisowej. Właśnie sobie podgryzam (bo jeszcze gorące jak diabli). Powtórzę na pewno. Nie wiem tylko dlaczego takie pyszności nie są dietetyczne
baa.gif
 

doris71

Member
Lis 9, 2008
9,365
0
0
moje baby gniecione w maszynie i z lenistwa nie składane, jeszcze nie krojone, smak poznam jutro

DSCF2881.JPG

druga

DSCF2887.JPG
 

Załączniki

  • DSCF2881.JPG
    DSCF2881.JPG
    439.2 KB · Wyświetleń: 4
  • DSCF2887.JPG
    DSCF2887.JPG
    442.8 KB · Wyświetleń: 4
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,437
3,751
113
doris71 @ 31 Mar 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1416086moje baby gniecione w maszynie i z lenistwa nie składane
W maszynie? Czyli jak? Bo jakoś sobie nie moge wyobrazić, by można było tym sposobem uwzględnić wymagane w przepisie reżimy czasowe i odmienne warunki wykonania (rośnięcie w cieple i chłodzenie).
I co znaczy nie składane - nie wałkowane z masłem?
Bo jeśli tak, to efekt końcowy nie jest chyba ciastem z tego przepisu?
 

lelee

Member
Kwi 9, 2007
1
0
0
Dzień dobry,

I ja w święta podjęłam się upieczenia tej wspaniałej baby drożdżowej. Trochę się obawiałam co mi z tego dość złożonego przepisu wyjdzie. Ale okazuje się, że do odważnych świat należy i wypiek udał się znakomicie. Moja mama, która sama piecze przepyszne ciasta drożdżowe była pod wrażeniem, tak samo jak i moje starsze koleżanki z pracy, które z niejednego pieca drożdżowe ciasta jadły ;)

Do ciasta użyłam oryginalnej mąki manitoba (kosztuje 11 zł z groszami w sklepie Piotr&Paweł), którą przed pieczeniem suszyłam/ogrzewałam na grzejniku. Do swojej baby zużyłam trochę więcej miż 0,5 kilograma mąki. Ponieważ nie posiadam w domu wagi, składniki odmierzałam "na oko" starając się trzymać w miarę wiernie wzorcowych proporcji. Innym moim odstępstwem, dla niektórych kulinarnych purystów można napisać przestępstwem był fakt, iż ciasto wyrabiałam mikserem ręcznym. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w wyrabianiu ciast drożdżowych i wydawało mi się że robot poradzi sobie w tej pracy lepiej ode mnie. Samo wyrabianie ciasta, zajęło mi tyle samo czasu, jak było wspomniane w przepisie, może nawet ciut dłużej. Starałam się również trzymać wyznaczonych norm czasowych, ale okazuje się chęci to jedno, a rzeczywistość drugie. W fazie wałkowania z masłem ciasto troche dłużej leżakowało w lodówce, bo byłam zajęta w kuchni innymi wypiekami (babę robiłam w Wielką Sobotę). Nie zaszkodziło to jednak ciastu, wypiek udał się znakomicie. Zachęcam do podjęcia wyzwania osoby onieśmielone wieloetapowością przepisu lub brakiem doświadczenia, bo efekt końcowy wart jest czasu, który trzeba poświęcić na przygotowanie tego ciasta.

Pozdrawiam,
Lidka
 

doris71

Member
Lis 9, 2008
9,365
0
0
Joanno nie bij
anbetung.gif
, dałam wszystko do maszyny, puściłam dwa razy wyrabianie, potem zapakowałam w foremki, wsadziłam do lodówki, rano wyjęłam, 4,5 godziny wyrastały baby, wyszło pyszne ciasto, nie takie jak przepisowo może ale jestem z niego bardzo zadowolona, taka wariacja
icon_mrgreen.gif
.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,437
3,751
113
lelee @ 5 Apr 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1417715Trochę się obawiałam co mi z tego dość złożonego przepisu wyjdzie. Ale okazuje się, że do odważnych świat należy i wypiek udał się znakomicie.
Bardzo się cieszę!


doris71 @ 5 Apr 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1417819Joanno nie bij
anbetung.gif
, dałam wszystko do maszyny, puściłam dwa razy wyrabianie, potem zapakowałam w foremki, wsadziłam do lodówki, rano wyjęłam, 4,5 godziny wyrastały baby, wyszło pyszne ciasto, nie takie jak przepisowo może ale jestem z niego bardzo zadowolona, taka wariacja
icon_mrgreen.gif
.
Doris, jestem pod wrażeniem tej wariacji.
icon_mrgreen.gif
 

doris71

Member
Lis 9, 2008
9,365
0
0
przekrój był bardzo ładny i na pewno powtórzę
lecker.gif
, zwłaszcza że jak włączyłam piekarnik i po kolei wstawiałam: babkę cytrynową w foremkach muffinkowych, mazurki co w lodówce stały od piątku i baby a na koniec mięso, bardzo dobrze to szło i co ważne wszystkie wypieki udane i zjedzone
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: