Panettone z maszyny

Lis 27, 2004
3,568
0
0
Wow!
icon_smile.gif

A widzę, że nawet fachowe papierki do pieczenia w tej Ameryce są. A tu nie ma. Jak pytałam w sklepach o formę do panettone, to wytrzeszczali gały... :dump:
Tylko w Mediolanie w sklepie, który zaopatruje w sprzęt hotele i restauracje takie rzeczy są. Nawet miałam jechać, ale mi się odechciało.
Kupię przy okazji jak będę w Mediolanie.

MzM
 

bajaderka

Member
Wrz 14, 2004
4,063
1
0
Tym razem zrobilam kilka malutkich, ale nastepny chce zrobic jeden duzy i wlasnie poszukuje duzej "foremki" - lokalnie tez mi poradzono sklep dla profesjonalnych chefs
icon_smile.gif

Chyba poszukam online. Kiedys pieklam w zwyklych papierowych torebkach dobrze nasmarowanych maslem, nawet ciekawie (rustykalnie) to wygladalo, ale nie tak "profesjonalnie" :mrgreen: :dump:
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
poniewaz nie wiedzialam, czy moje ciasto ma dobrą konsystencję postanowiłam nie marnowac kolejnych 7 godzin z zycia na panetone, więc zamiast włączac wyrabianie 4 razy co godzinę (na 7 minut) po prostu ustawiłam program CIASTO. Dodałam sporo mąki więcej, być moze bez sensu... sama nie wiem...


oczywiscie to, co mi wyszlo to nie jest Panettone, ale jest baaardzo smaczne. Pomaranczowo-waniliowa babka drozdzowa! Mniam! polecam! I jakie proste!
img03591bc.th.jpg
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Ja mam problem z "lekkim" ciastem, czy chlebem.

Pieklam ta babe, i jeszcze druga tez z przepisu Linn i chlebek na podstawie przepisu Bajaderki na ciabatte. Zawsze ten sam problem. Moze nie powinnam wyjmowac cieplego z foremki?
Chudnie w oczach. Boki sie zapadaja kazdemu niezaleznie od tego czy lezy na boku, czy stoi?
Moze powinnam piec z ciemna skorka? Zawsze wychodza jasne wiec chyba by sie nie spalily?
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
Uuuu, help!
Zabrałam się dzisiaj za te panettone i jestem pełna obaw czy cokolwiek z tego wyjdzie. :cry: :cry:
Robię dokładnie wg przepisu podanego przez Linn, pilnuję bardzo czasów wyrabiania i wyrastania ale chyba jednak cos jest nie tak. :roll: :cry:
Minęło już drugie wyrastanie (właśnie nastawiłam na 3 rośnięcie), a moje ciasto w ogóle nic nie rośnie. Nic a nic. Stoi w miejscu i ani drgnie. Drożdży dałam 15gram (suchych), czyli o 1 gram mniej niz jest w przepisie (Linn pisała, że jej przy 12g wyrosło ciasto bardzo wysoko).
Buuuu :cry: :cry:
Niech ktoś kto już piekł - pocieszy może, że dopiero w ostatnim czwartym rośnięciu ciasto wystartuje mocno w górę...
Co robic??? Jeszcze drożdży dorzucić????
 

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
Chyba dzis juz rady na nic sie zdadza
icon_sad.gif
, ale mam nadzieje, ze panettone wyszlo :roll:. Malgos, powiedz, ze wyszlo...
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
Chyba dzis juz rady na nic sie zdadza , ale mam nadzieje, ze panettone wyszlo . Malgos, powiedz, ze wyszlo...
Eee tam, wcale nie wyszło... :cry:
Nie mam pojęcia gdzie tkwił błąd. Coś musiałam zrobic nie tak, ale co?
Ciasto kompletnie nie rosło. Podczas 3-go rośnięcia, zdesperowana wstawiłam go do ciepłego piekarnika i też nie drgnął. :roll:
Może drozdże były już słabe?
W każdym razie do ostatniego wyrabiania wsypałam jeszcze dwie łyżeczki drożdży. Już na zasadzie ostatniej deski ratunku.
No i podczas pieczenia trochę poszło ciasto w górę, ale gdzie mu tam do tego z fotki Linn...
I wydawało mi się, że ciasto powinno być puszyste, a u mnie jakieś takie gniotowate i zbite dość mocno.
icon_sad.gif


Szkoda mi bardzo, bo tyle czasu trwało robienie tego ciasta, i tak mocno się nastawiłam na fajne ciacho, a tutaj taka porażka.
icon_sad.gif

Myślę, że jeszcze raz spróbuję, tak łatwo się nie poddaję. Ale to za jakiś czas. Teraz muszę to trochę odchorować. ;)


Taki gniot wyszedł:
panettone14to.jpg
 

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
Strasznie mi przykro :cry: i faktycznie, faktura Twojego panettone ma sie nijak do tej, jaka powinno miec. Ja nie wiem, jaka konsystencje powinno miec to ciasto wg Linn, ale moje ciasto bylo bardzo zwarte, takie jak zwykle drozdzowe. Juz dawno robilam, ale bardzo dobrze to pamietam.
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
A mam w domu kuchnie wloska i calkiem fajne przepisy tam sa, no i smaczne wychodza. Jak chcesz, to kiedys wrzuce ten przepis, bo net mam tylko w pracy
icon_sad.gif
.
 

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
Poproszę Lidka.
icon_smile.gif
Kubanko,

skoro jestem już szczęśliwą posiadaczką internetu w domu, nie muszę targać mojej włoskiej książki kucharskiej do pracy i w zaciszu domowym podać Ci z niej przepis w dosłownym jego brzmieniu:

3/4 szkl. mleka
1/2 szkl. i 3 łyżki masła
1/2 szkl. i 1 łyżka cukru ziarnistego
1 łyżeczka soli
7g i 1 łyżeczka suszonych drożdży
1/2 szkl. bardzo ciepłej wody (40-60 st. C)
2 duże jajka
3 duże żółtka
5 i 1/4 szkl. mąki
60dag kandyzowanych ananasów
1 łyżka pokrojonych kandyzowanych skórek z pomarańczy
1 łyżka pokrojonych kandyzowanych skórek z cytryny
1 szkl. rodzynek
1/3 szkl. orzechów pigmola (te akurat pominęłam)
2 łyżeczki otartej skórki z cytryny
cukier puder

Mleko podgrzać i dodać 1/2 szkl. masła, 1/2 szkl. cukru i sól. Po roztopieniu masła schłodzić do temp. letniej. Do małego naczynia wlać wodę, dodać drożdże i łyżeczkę cukru. Wymieszać i pozostawić ok. 5 min. w ciepłym miejscu. Schłodzoną mieszaninę mleka, masła, cukru i soli roztrzepać z jajami i żółkami, po czym dodać 2 szkl. mąki. Całość ubijać 1 min. Stopniowo dodawać pozostałe 2 i 1/2 szkl. mąki, aż do uformowania miękkiego ciasta i ubijać przez 1 min.
Drobno pokroić kandyzowane owoce i wrzucić do ciasta. Dodać rodzynki, orzechy i skórkę otartą z cytryny. Ciasto ucierać do otrzymania elastycznej konsystencji, przez ok. 2-3 min. Odstawić do wyrośnięcia pod ściereczką. W ciągu 1-1,5 godz. powinno podwoić swoją objętość.
Pozostała ilością mąki posypać stolnicę, wyłożyć na nią ciasto i ugniatać, wyrabiając taką ilość mąki, jaką zabierze. Wyrabiać przez 5-8 min. do uzyskania jednolitej, elastycznej konsystencji. Ponownie pozostawić do wyroścnięcia w natłuszczonej przykrytej misce ok. 45-60 min. aż podowi swoją obj.
Wysmarować formę masłem. Krótko zagnieść ciasto, uformować gładką kulę i umieścić w formie. Przykryć i pozostawić na ok. 45-60 min., aby podwoiło swoją obj.
Rozgrząc piekarnik do 200 st. C. W małym rondelku rozpuścić 2 ł. masła. Na górnej pow. babek/ki naciąć płytki krzyż i posmarować tym masłem. Piec przez ok. 10 min. Potem zredukować temp. do 160 st. i piec do otrzymania ciemnozłocistego koloru babki (przez ok. 30-35 min. babki średniej wielkości i 45-50 min. babki duże). Po wyciągnięciu z piekarnika schłodzić ok. 10 min. nie wyjmując z formy (forem). Babkę podawać ni wcześniej niż 6 godz. po wyciągnięciu z formy. Tuż przed podaniem posypać cukrem pudrem.

Mam nadzieję, że kiedyś wypróbujesz i napiszesz wrażenia. Bo nam bardzo smakowała.
icon_smile.gif
 

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
Ja nie sprawdzałam temp. tej wody termomentrem. Po prostu dałam taką, żeby nie była za gorąca, tak na wyczucie.
A piekłam w garnkach po odkręceniu uchwytów 8).
Spróbuj Małgoś, bo jeśli mnie wyszło to dlaczego Tobie ma się nie udać.
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
Tak, garnek powinien byc wysoki, ale jesli nie jest mozna "dobudowac" scianke wzwyz przy pomocy filii aluminiowej.
Z wyjeciem mojego panettone z formy nie mialam najmniejszych problemow. Po odwroceniu garnka ciasto po prostu samo wyskoczylo. :mrgreen: