Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
Ciasto jest pyszne, lekkie i nie słodkie. Każdy się pytał co jest w środku
Ostatnio zrobiłam tak, że na górze masy poukładałam jeszcze kawałki brzoskwiń niepokrojone i dopiero zalałam galaretką.
A galaretki dałam 2 brzoskwiniowe. Każda rozpuszczona w 350 ml wody.
Zrobiłam pierwszy raz trzymajac się dokładnie przepisu - niestety ciacho było niezbyt "stabilne"
Na drugi raz dałam więcej czekolady i wafelków oraz rozpuszczoną żelatynę.
Ciasto już się nie rozjeżdżało, jednak nadal wafelki były bardzo miękkie.
Jeśli będę robiła trzeci raz, to chyba ze Śnieżką z żelatyna i bez brzoskwiń w kremie, a jedynie na masie pod galaretką.
sapphire, po dodaniu żelatyny odczekaj trochę, aż masa zacznie tężęć i wówczas wmieszaj łyzką wafelki. To powinny zapobiec mięknięciu wafli. Czekoladzie niec nie zaszkodzi, tzn. nie rozpuści jej a wafelki wiadomo, powinny być z dala od wilgoci.
Jutro ja robię, zobaczymy co wyjdzie...
zrobilam na urodziny malza- smaczne bylo.
Moje uwagi:
- uzylam 2 galaretki zamiast jednej i najchetniej byl uzyla jeszcze jednej- pieklam w duzej proskotkatnej blaszce
- na wierzch nastepnym razem dam brzoskwinie
- biszkopt na pol przecielam bo za duzy urosl
baaardzo dobre... proste i takie 'reprezentacyjne'... robiłam z 36%śmietanki i chyba nie potrzebnie dawałam żelatyny, wyszło zwarte (prawie jak budyń ) co zdecydowanie w niczym nie przeszkadzało biszkopt przesmarowany wiśniowym dżemem.. masa bez brzoskwiń ale z większa ilością batoników... stale do robienia bo sie człowiek przy tym nie narobi i kombinować można jeśli chodzi o smaki batoników przy najbliższej okazji będzie biała princessa...
Kiedyś robiłam to ciasto ale zamiast brzoskwiń dodałam pokrojone ananasy z puszki. I też wyszło super pycha. I co ważniejsze nie było żadnych problemów z tężejącą galaretką.
Robiłam ciasto 2 razy. Za pierwszym ściśle wg podanego przepisu - biszkopt wyszedł bardzo wysoki, dużo bitej śmietany w efekcie galaretka na górze się nie zmieściła ale mimo to ciasto było bardzo dobre.
Kolejnym razem biszkopt i masę śmietanową zrobiłam z połowy porcji a dodatkowo na wierzch dałam brzoskwinie z puszki i całość zalałam 4 galaretkami rozpuszczonymi w litrze wody. Ciasto było pyszne. Taka wersja zdecydowanie bardziej mi smakuje. Jeśli rodzinka nie pochłonie reszty zanim wrócę do domu to wstawię zdjęcie