Naleśniki bretońskie galettes bretonnes

[Joanna]

Naleśniki bretońskie galettes bretonnes

Przepis na ciasto znalazłam na tym blogu:
http://belgiaodkuchni.blogspot.com/2013/11...-nalesniki.html

Składniki:
300 g mąki gryczanej, 2 jajka, 10 g soli, 750 ml wody

Wykonanie:
Wymieszać wszystkie składniki.
Ciasto powinno odczekać godzinę w lodówce przed smażeniem.
Moje czekało 2 godziny w temperaturze pokojowej. Dodałam do niego wody, bo było bardzo gęste.



Podałam z drobno pokrojonymi paseczkami szynki konserwowej, jajkiem, startym kozim serem i paskami suszonych pomidorów. W smaku po prostu wyśmienite.

 

[tatter]

Bardzo mi sie podoba, Joanno.
Widze je ze szpinakowo-serowym farszem i jajem w koszulce.

 

[Joanna]

Kilka ostatnich zrobiłam dziś z jajkiem, kozim serem i pieczarkami podduszonymi z cebulą i cukinią. Też były pyszne.

 

[tatter]

Mmm tez pysznie.

Tak mysle, ze pasowac bedzie do nich rowniez nadzienie ze stiltona i brokulow. Dam znac jak zrobie.

 

[tatter]

Nasmazylam dzis plackow gryczanych spory stos i czesc zjedlismy z takim niby ratatouille i rumsztykiem, ktory wczesniej pocielam w paski, zamarynowalam w soku z limonki i domowej mieszance cajun, potem szybko obsmazylam. Pyszne. Reszte plackow nadzieje jutro jablkami i zapieke.


Dodac musze, ze placki owe smazylam juz wczesniej i podalam je z roznymi nadzieniami.

Joanno, dziekujemy za podzielenie sie doskonalym przepisem

 

[Joanna]

Cieszę się, że Ci smakowały. U mnie dziś będą ze szpinakiem, serem cheddar i jajkiem.

 

[Buka]

Joanno

, jakie one są same w sobie pyszne, a jakie wdzięczne do kompozycji! Z tej porcji usmażyłam niezbyt cienkich 12 sztuk. Tylko moje ciasto było od razu w sam raz rzadkie, nic nie zgęstniało w czasie pobytu w lodówce.
Moja naleśnikarka wreszcie będzie częściej używana.

 

[europa112]

Ten naleśnik był podany już z upieczonym jakiem sadzonym, czy jajko było surowe i wraz z naleśnikiem delikatnie zapieczone.

 

[Buka]

Klasycznie: surowe jajko umieszcza się na naleśniku i smaży w ten sposób: https://www.youtube.com/watch?v=AimapwQd0MQ...feature=related

 

[Joanna]

Ja robiłam inaczej, niż na filmie - krótko smażyłam naleśniki z obu stron, a potem umieszczałam na nich surowe jajka z dodatkami i podsmażałam całość.
Ostatnio dla zwiększenia elastyczności ciasta dodałam do niego łyżkę łupin babki jajowatej (i oczywiście wody). Smażyły się idealnie.
Ponieważ chłopaki zażyczyły sobie dodatku boczku, kilka naleśników przygotowałam inaczej - położyłam pokrojony boczek na jajku i po wstępnym usmażeniu, odwróciłam pakiety, żeby go zrumienić. Też wyszły świetne.

 

[Joanna]

Wyciągam, bo będą jutro na obiad.

 

[yrsa]

O, jakie fajne. Nie mam mąki gryczanej

 

[Joanna]

Powiem Ci, że mąka mące nierówna. Dziś miałam jakąś dziwną; zupełnie inne mi te naleśniki wyszły, niż zawsze - mało elastyczne i łamliwe. Ciekawe, jak się będą jutro składać.

EDIT:
Były grubsze niż zwykle, gorzej się składały, ale na szczęście dobrze smakowały.

 

[yrsa]

Przez pomyłkę kupiłam mąkę razową. Wody potrzebowały w związku z tym duuuużo więcej. Sztywne wyszły, łamliwe i urodą mocno odbiegające od tego co zaprezentowała Joanna. Ale smaczne.

 

[hazo]

Też kiedyś je robiłam z takiego przepisu: http://mozaikazycia.blogspot.com/search?q=GALETTE+BRETONNE

Pokaż załącznik 101481

Całkiem o nich zapomniałam, a były smaczne. Dobrze, że od czasu do czasu ktoś odświeża jakiś zapomniany przepis.

 

[gracha]

Ja dziś też je robiłam. Mimo iż mąka gryczana to odbiegały od tego co powinny sobą reprezentować tak bardzo, że nie pokazałabym nikomu. Placki się smażyły dobrze, ale łamały się bardzo. Niemniej mąż zjadł 2 i chwalił.

Ja zjadłam 1, a drugiego nie dałam rady. Najadłam się bardzo. A zostało mi kilka pustych placków. Jakoś jutro muszę je wykorzystać.

 

[Joanna]

Gracho, usmażone placki można przechować w zamkniętym pojemniku w lodówce i z powodzeniem wykorzystać następnego dnia.

Przez pomyłkę kupiłam mąkę razową. Wody potrzebowały w związku z tym duuuużo więcej. Sztywne wyszły, łamliwe i urodą mocno odbiegające od tego co zaprezentowała Joanna. Ale smaczne.

Moja tym razem też była razowa, więc efekt był taki sam, jak u Ciebie. Namordowałam się, żeby je pozaginać, ale w smaku były bardzo dobre.

 

[gracha]

Gracho, usmażone placki można przechować w zamkniętym pojemniku w lodówce i z powodzeniem wykorzystać następnego dnia.

Dzięki, ale jak wykorzystać? Nie chcę już tak samo jak dziś.

 

[Buka]

Gracha, pokrój na kluseczki, dodaj do jakiejś zupy, do talerza . Smaczne.

Część mąki gryczanej zastępuję mąką pszenną (kilka łyżek) i przestały sie łamać, smak też troszkę złagodniał.