Domowy pasztet świąteczny

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Współczuję asika tak długotrwałej infekcji. To jest bardzo męczące. Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. Wierzę w dobry gust smakowy Twojego męża i uważam , że ma rację wyrażając się pochlebnie o tym pasztecie. Pozdrowienia.
 

fixat

Member
Cze 26, 2008
5
0
0
Czesc,
przymierzam się właśnie do upieczenia mojego pierwszego pasztetu i wybór padł właśnie na ten przepis, mam jednak pytanie czy

seniorka @ 1 Dec 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=782939W dużym rondlu na smalcu dusimy mięso, boczek i wątróbkę z dodatkiem obranych cebul, ziarenek jałowca i pieprzu, grzybków i listka laurowego...
dusimy składniki pokrojone czy takie kawały, bo cebulkę to chyba wypada pokroić..? ale jak później wyjąć wątróbkę jak ją pokroimy..?
icon_eek.gif


Andrzej.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Witaj. Nie kroimy. Dusimy mięso, wątróbkę, cebule i pozostałe składniki w całości, tak jak na pieczeń. Cebula po uduszeniu mięsa będzie rozpadała się sama z miękkości. Kroimy w kawałki już uduszone mięso, boczek i wątróbkę przed włożeniem do maszynki, bo inaczej się nie zmieszczą. Cieszę się, że wybrałeś ten przepis, bo nieskromnie powiem, że lepszego nie robiłam ani nie jadłam. Odpowiem na wszystkie Twoje pytania. Pozdrowienia.
 

fixat

Member
Cze 26, 2008
5
0
0
Dziękuję za szybką odpowiedź. Pasztet planuję upiec na Wielkanoc. Jak nie spowoduję jakiejś katastrofy to na pewno pochwalę się rezultatem ;)
 

Bożena74

Member
Sty 9, 2009
5
0
0
W przepisie jest bułka paryska(barowa).Nie mogę tego nigdzie kupić.Czy w zastępstwie może być weka?Jeśli tak,to jak dużo jej dodać? Dla znawców tematu to pewnie głupie pytanie,ale mam taką ochotę na ten pasztecik...
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Nie wiem co to jest weka, ale paryska bywa nazywana wroclawska
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Bożenko, to są takie same bułki i bierzesz ilość podaną w przepisie. Lis, dzięki za pomoc. Zachęcam do zrobienia pasztetu, jeszcze nikt się na nim nie zawiódł. Zrobiony zgodnie z przepisem jest naprawdę doskonały. Powodzenia
wink.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Ja też mam nadzieję, że pasztet Bożeny udał się. A może ktoś jeszcze zdecyduje się na upieczenie tego doskonałego pasztetu na święta?
 

kasik

Member
Gru 14, 2005
535
0
0
Ja się przymierzam.Na razie dziecię me znów chore i zdołowana jestem,że nawet chęci na pitraszenie nie mam.
Już mam listę zakupów na ten pasztet i MUSZĘ go upiec.
Tak bardzo mi się chce go spróbować,ja paszteciara jestem.
Niech tylko Alusi się polepszy to biorę się do dzieła.
Dam znak jak wyszło.
 

matylda

Member
Lip 5, 2006
222
0
16
Ale nabrałam smaka na ten pasztet. Powiedzcie mi tylko czy ten alkohol musi być i jakby coś to czy można zamienić na inny. Jeśli nie można pominąć to kupię sherry i koniak i ...
cheers.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Ten alkohol nadaje mu smaku. Możesz kupić jakieś tańsze wino deserowe i np. brandy zamiast koniaku. To nie powinno w rezultacie dać gorszych wyników. Ale pominąć alkoholu w ogóle się nie da. Cokolwiek kupisz, powinno być dobre, a pasztet wart jest dobrych dodatków. Ja robiłam i inni też zgodnie z przepisem. Powodzenia i smacznego
lecker.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

kasik

Member
Gru 14, 2005
535
0
0
Siedzi w piekarniku
icon_mrgreen.gif

Tylko zamiast koniaku dałam whiskey bo taka niekumata jestem i dla mnie to wszystko jedno.Dopiero mąż mnie oświecił,że to różnica.
biggrinflip.gif

Dam znak jutro jak ostygnie i zsiądzie się w lodówce.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
A.S. @ 3 Apr 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=842174Bede robic na swieta. Koniaku jednak nie dam, moze po prostu wiecej wina.
To już może oprócz wina kieliszek zwykłej wódki, bo trochę mocnego alkoholu musi być. Zresztą nie wiem co by z tego wyszło. Nie próbowałam. Może masz rację z tym winem, nie umiem nic poradzić. Wierze tylko, że się uda i trzymam kciuki.

ANNEBLACK @ 3 Apr 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=842309Seniorko - będę robić ten pasztecik, skoro tak zachwalasz. Ale mam pytanko - czy można by go już upiec i zamrozić w kawałku. Byłaby jedna rzecz mniej do zrobienia przed samymi świętami.
Pozdrawiam
Oczywiście, mroziła go asika z dobrym skutkiem, ale chyba już odpowiedziała na Twoje pytanie. Powodzenia.
 

kasik

Member
Gru 14, 2005
535
0
0
Pasztet pycha.
Trochę przesoliłam,ale jak na pierwszy pasztetowy raz jest ok.
Co chwilę chodzę do lodówki i kroję kawałeczek.
Mam nadzieję,że starczy do poniedziałku bo mąż ma urodziny i wieczorem wpadnie rodzinka to bym ich poczęstowała.
Z moich modyfikacji to dodałam trochę majeranku oraz zamiast słoninką foremki wyłożyłam wędzonką górniczą(taki podwędzany boczek).
Będzie powtórka na pewno.