Domowy pasztet świąteczny

[seniorka]

Cieszę się, że Ci smakował mimo tych modyfikacji. Ja jednak obstawałabym przy niewędzonej słonince, ale jak był dobry, to widocznie się mylę.

 

[kasik]

Dobry,dobry.
Ta wędzonka fajnie wyglada,że o smaku nie wspomnę.
Szkoda,że nie mam zdjęcia.

 

[Maria z Łeby]

Tyle ochów i achów, że trudno się oprzeć - zrobiłam, aktualnie studzi się. Trochę spróbowałam, bo jakże inaczej i mogę
tylko potwierdzić słowa poprzedniczek - zapowiada się pysznie

. Moja rada - Dziewczyny uważajcie ze solą,
bałam się, że będzie za mało słony, ale okazuje się, że chyba nie. A dla Seniorki

.

 

[fixat]

Proszę o orientacyjne podanie ile soli w końcu ma być i pieprzu. Tylko tyle, żeby nie przesolić i nie prze..dobrzyć.

 

[Maria z Łeby]

Nie mierzyłam ilości soli ani pieprzu, przyprawiaj ostrożnie, jeśli stwierdzisz, ze brakuje soli tzn., że jest ok. Tyle ode mnie,
zapewne Dziewczyny udzielą Ci bardziej wyczerpujących uwag.

 

[Ananke]

Jeszcze jedno pytanko

Czy ziarna jalowca i pieprzu i listek laurowy tez przepuszczamy przez maszynke czy wyrzucamy?

 

[Maria z Łeby]

O i tu mi zabiłaś ćwika

, ja nie mieliłam, po prostu wyrzuciłam, ziarna były tylko dla smaku - tak sądzę.

 

[witek]

Ja wyrzuciłem. Swoją rolę spełniły w czasie duszenia. Tak mi się przynajmniej wydaje

 

[seniorka]

Ja, oprócz listka laurowego, cały sos z ziarnami jałowca i pieprzu przepuszczam przez maszynkę. On ten smak dziczyzny ma właśnie od jałowca. Ale skoro Wam wyszedł dobry bez tych dodatków, to widocznie możliwe są modyfikacje.Jeśli ktoś zrobi tak jak napisałam, to wtedy ostrożnie z pieprzem, już będzie zmielony. Powodzenia

 

[Kata-73]

Seniorka,
czy ja mylę się, sądząc, że wino deserowe to po prostu słodkie wino (białe chyba?).
Czy może być półsłodkie lub półwytrawne? Mam z tym kłopot, bo nie mam pojęcia, co kupić.
U mnie pijemy tylko wina wytrawne, więc na innych kompletnie się nie znam.
Proszę o pomoc, bo mięsko za chwilę wstawiam do duszenia i muszę pędzić po wino.

 

[seniorka]

Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, ale dopiero włączyłam komputer. W sklepie masz posegregowane wina od wytrawnych do słodkich. Są tam też i deserowe. Więc kup zgodnie z przepisem. Zastanawiam się tylko, czy warto wydawać pieniądze na kieliszek wina, którego póżniej nie wypijecie. Może kup półwytrawne, tylko nie z tych najgorszych. Powinno wystarczyć, a resztę wypijecie. Deserowe są słodsze, więc się zastanów.

 

[asika]

ja dalam wyrtawne biale ziarna mielilam, laurowy lisc wywalilam

 

[seniorka]

I tak powinno być. Nawet mały listek laurowy, a taki być powinien, nie zaszkodziłby przy mieleniu. Napisane było - z sosem przekręcić przez maszynkę. Widać powstało już kilka wersji tego pasztetu.
A wszystkim smakuje. Proszę, nie wyrzucajcie przypraw, no może ten liść laurowy, jeśli jest duży.
Życzę udanych wypieków i smacznego

 

[kasik]

index.php?act=findpost&pid=843863ja dalam wyrtawne biale ziarna mielilam, laurowy lisc wywalilam

Ja podobnie,liść wyrzuciłam a resztę zmieliłam.
Tylko wino miałam wytrawne czerwone

,nie wiem dlaczego pomyślałam,że ma być czerwone choć i białe w domu też miałam.

 

[fixat]

Ponawiam pytanie o ilość soli. Łyżka, dwie, trzy? Tak orientacyjnie.

 

[Maria z Łeby]

O matko

, soliłam na oko, daj łyżkę i po chwili spróbuj, trzeba uważać.

 

[seniorka]

Widzisz prawie wszyscy narzekają, że przesolili. Soli ma być do smaku, dlatego nie jest ściśle określona jej ilość. Zacznij od pół łyżki, wymieszaj i spróbuj. Jeśli w ogóle nie słony dodaj jeszcze trochę,czyli ćwierć łyżki, ale chyba w sumie nie więcej niż płaską łyżkę. Lepiej dosolić póżniej niż przesolić na wstępie. Jedna z cinek napisała Ci, żebyś nie solił więcej, nawet jak czujesz, że nie słone. Ja daję na tzw.oko i poczucie smaku.

 

[Joanna]

Przeczytałam przepis i muszę stwierdzić, że bardzo smakowity ten Twój pasztet, Seniorko.

 

[pepsi]

a w jakiej formie pieczecie?

 

[seniorka]

Ja w keksówce. Może mieć dowolny kształt i dowolną formę do pieczenia, ale mnie najłatwiej kroi się jak jest podłużny.