- Wrz 19, 2004
- 30,777
- 4,838
- 113
Rok wydania: 1975. Robię ten keks przynajmniej raz w roku od tylu lat i zawsze jest taki sam: ładnie wyrośnięty, pięknie pęknięty przez środek, z równo rozłożonymi bakaliami, niezbyt słodki, i bardzo długo zachowujący świeżość.
Proporcja na 1 keksówkę.
30 dkg mąki
15 dkg masła
5 jaj
20 dkg cukru pudru
cukier waniliowy
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
30-40 dkg bakalii (skorka pomarańczowa, rodzynki, figi, śliwki suszone, cykata, orzechy lub migdały (bez skórki) )
tłuszcz i bułka tarta do formy
Masło utrzeć na puch dodając kolejno jaja, przesiany cukier i po trochu przesiana mąkę z proszkiem. Ucierać aż się wszystko doskonale połączy. Dodać przygotowane bakalie, wymieszać. Wyłożyć do formy keksowej . Piec w temp. 170-180 stopni przez 1 godzinę i 10 minut. Sprawdzić patyczkiem, czy upieczony, ew. dopiec.
Najlepszy po 1-2 dniach leżakowania w chłodzie, ale często piekę go nawet tydzień wcześniej. Po ostudzeniu zawijam w lnianą ściereczkę , potem w reklamówkę i do lodówki.
Proporcja na 1 keksówkę.
30 dkg mąki
15 dkg masła
5 jaj
20 dkg cukru pudru
cukier waniliowy
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
30-40 dkg bakalii (skorka pomarańczowa, rodzynki, figi, śliwki suszone, cykata, orzechy lub migdały (bez skórki) )
tłuszcz i bułka tarta do formy
Masło utrzeć na puch dodając kolejno jaja, przesiany cukier i po trochu przesiana mąkę z proszkiem. Ucierać aż się wszystko doskonale połączy. Dodać przygotowane bakalie, wymieszać. Wyłożyć do formy keksowej . Piec w temp. 170-180 stopni przez 1 godzinę i 10 minut. Sprawdzić patyczkiem, czy upieczony, ew. dopiec.
Najlepszy po 1-2 dniach leżakowania w chłodzie, ale często piekę go nawet tydzień wcześniej. Po ostudzeniu zawijam w lnianą ściereczkę , potem w reklamówkę i do lodówki.
