- Lis 27, 2004
- 3,631
- 0
- 0

zakwas:
250 g piwa
50 g pszennej mąki
4 łyżeczki zakwasu (ja użyłam pszennego)*
piwo podgrzać do temp. ok. 70-80 st C, dodać mąkę, energicznie zamieszać. Kiedy ostygnie, dodać
zakwas, przykryć i zostawić na noc.
Rano dodać:
200 g wody
500 g mąki pszennej (ja mieszam pół na pół białą i pełnoziarnistą),
1,5 łyżeczki soli
zagnieść ciasto, zostawić do wyrośnięcia na ok. 1 h. Uformować bochenek,
naciąć wierzch i zostawić do wyrośnięcia - ja używam do tego celu wiklinowego
koszyczka wyłożonego ściereczką. Czas rośnięcia zależy od temperatury. U mnie
rósł ok. 1 h.
Piekarnik nagrzać do temp. 210 st C. Wstawić chleb, spryskać wodą i piec 40-
50 min.
Chleb jest chrupiący, pachnący, ładnie wyrośnięty, absolutnie nie gniotowaty.
Polecam, bo roboty z nim niewiele, a jest pyszny.
_________
Liska
*zakwas pszenny zrobiłam wg następującej metody:
Dzień 1
ok. 50 g szklanki wody (ma jej być tyle, by po wymieszaniu z mąką uzyskać
konsystencję niezbyt gęstej śmietany)
2 łyżeczki mąki żytniej
2 łyżeczki mąki białej (pszennej)
2 łyżeczki jogurtu naturalnego
2 łyżeczki rodzynek
wymieszać
Dzień 2
dodać:
50 g wody
2 łyżeczki mąki żytniej
2 łyżeczki mąki pszennej
wymieszać
Dzień 3
dodać:
100 g wody
4 łyżeczki mąki białej
4 łyżeczki mąki żytniej
wymieszać
Dzień 4
Odlać 3/4 zakwasu wraz z rodzynkami. Tę część trzeba wylać albo dać komuś w prezencie, sobie zostawić 1/4, do której dodać:
100 g wody
125 g mąki pszennej
wymieszać
Dzień 5
dodać
100 g wody
125 g białej mąki
wymieszać i zostawić na 24 h w ciepłym (ale nie gorącym) miejscu. zakwas
zacznie bąbelkować i ładnie pachnieć jabłkami.
Od dnia 6 zakwas jest gotowy do użycia.
Jeśli ktoś ma zakwas żytni, to można szybko uzyskać zakwas pszenny, biorąc taką
samą część wody i mąki i dodając łyżeczkę zakwasu żytniego. Trzeba to dobrze
zamieszać, przykryć ściereczką i zostawić w temp. pokojowej na min. 24 h.
Prostsza metoda polega na tym, żeby wymieszać mąkę z wodą (w równych
proporcjach, do konsystencji śmietany) i łyżeczką jogurtu . Codziennie mieszać,
co 2 dzień dokarmiać. Mój zakwas został wyprodukowany wg pierwszej metody, mam
go już kilka miesięcy i ma się dobrze. Piekę na nim również ciasta.
Powodzenia (to tylko na pierwszy rzut oka wyglada na bardzo pracochłonne. Po 5
dniach mamy piękny zakwas)