Rezultat wyszukiwania

No i upiekłam z połowy porcji. Teraz stygną.

Bardzo lubię jak ktoś wyciąga jakiś stary przepis. Wchodzę wtedy na początek wątku, czytam i nagle się okazuje, że ja to robiłam 17 lat temu. Gdyby ktoś mnie spytał czy robiłam kiedykolwiek zwiebelkuchen odpowiedziałabym, że nigdy. 😏

Większe, ale bardzo ładne. Ja się przymierzam zrobić je jutro.

Dziękuję i już wiem, że muszę zrobić z połowy porcji. 🙂

Ile sztuk ich wychodzi mniej więcej z takiej ilości składników jak w przepisie?

Całkiem zapomniałam, że 8 lat temu próbowałam je zrobić. Nawet mam mielone migdały ale białka właśnie zużyłam do ciasta z makiem. Zresztą u mnie nie robiło się nigdy drobnych ciastek. Mam trochę pierników i to wystarczy. Jak będę miała na zbyciu białka to je zrobię bez okazji.

Ja raz ją robiłam w 2006 roku i już wtedy pisałam, że to niemożliwe że to są dobre proporcje alkoholu i owoców. Wyszło mi dość dużo nalewki ale dodałam litr rumu i 200 cl spirytusu. Od tego czasu nie robiłam.

To nie czekając na odpowiedź zrobiłam prawie tak samo. Dwa razy przekroiłam, na dole dałam powidła z suszonych śliwek a wyżej marcepan. Mój był tak miękki, że nie wałkowałam tylko rozciągnęłam go widelcem na wielkość blatu. Położyłam na parapecie bez grzejnika i położyłam na nim starą Kuchnię...

To ja tu przy okazji się spytam: mam piernik doskonały który nie bardzo mi smakuje i nie wiem jak taki gotowy się przekłada np. powidłami? Czy po prostu przekroić i posmarować ? Czy potem trzeba go czymś obciążyć, żeby to się skleiło?

Nie pomogę, bo nigdy nie miałam żadnych srebrnych blaszek.

Właśnie wyjęłam z piekarnika. Chyba zostaną takie gołe. Ciekawa jestem jakie będą, bo zrobiłam z mąki 3 zboża Lubelli (pszenna razowa, żytnia razowa i orkiszowa).

Buko, a jakbyś użyła masła klarowanego, które bez lodówki szybko robi się miękkie. I może zastosuj sposób wykonania pokazany tutaj...

Buko, chyba faktycznie tak jest. Ja połowę swojego trzymałam w zamrażarce i to było lepsze niż jedzone świeże. Trzeba też brać poprawkę na to, że nie jest to wypasiona baba drożdżowa tylko ciasto robione szybko, z małej ilości składników. Mój wnuk powiedział, że to chałka.

No, ja właśnie już od dawna nie miałam gotowych skórek i czekałam aż mi pani z zieleniaka powie, że to już. 🙂

Nie było mnie w tym wątku od 10 lat, ale skórkę robię, można powiedzieć, na okrągło. To dzisiejsza przed chwilą zamknięta w słoikach:

Anki, znam ten krem. Wiele lat temu używałam, ale nie byłam zadowolona z efektów. Ja ogólnie mam bardzo suchą skórę.

Buko, mówi się trudno i zjada surowe. Ja robiłam jak zawsze z 5 sztuk. Płaciłam po 15.-/kg. Wyszły mi te 4 słoiki ze zdjęcia. Też nie lubię ich rozdzielać tym bardziej, że w tym roku musiałam robić to w rękawiczkach, bo mam tak suche ręce że aż mi pękają i nie dałam rady robić tego jak zwykle...

Mój tegoroczny dżem:

Miło mi, Buko, że ktoś pamięta o tym moim wpisie. Też na dziś planuję zrobienie tego dżemu tylko Sweety kupię w moim zieleniaku, bo do Biedronki mi nie po drodze. Zwróć tylko uwagę żeby to były faktycznie Sweety, bo mnie się zdarzyło kupić niedawno jedną sztukę do zjedzenia. Nie miała naklejki i...

Dla mnie powinno być odrobinę więcej cukru jak podane w oryginalnym przepisie.